reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Kitki fajnie, że jesteście już w domku. Jak będziesz miała czas napisz coś więcej.

Ewelcia mam nadzieję, że dzisiaj w nocy mały da Ci się wyspać:tak:

Ja czekam na mojego Pawła, a on ciągle jeszcze w pracy.:-(
 
reklama
Ja czekam co jeszcze dzis mnie spotka..ale chyba juz nic ....bo jesli tak to sie zastrzele:baffled:.
Ewelcia zycze spokojnej,bezproblemowej nocki,wiem jakie to potrafi byc frustrujace.
Torby 2 sztuki sredniej wielkosci mam juz spakowane od 2 tygodni,stoja obok lozka i czekaja na "big day";-).
 
Dobre Edis usmialam sie:-D
Moja tesciowa w czasie mojej pierwszej ciazy narzekala do mojej mamy ze ja nawet obiadu jej synkowi nie zrobie i ze on musi po zakupy wieczorami jezdzic:baffled::angry:.Wedlug niej powinnam isc 5km do sklepu na nogach w ciazy zagrozonej(mialam lozysko przodujace)a obiadek kochany synus mial zrobiony..musial sobie tylko podgrzac-ja nigdy chlopu pod buzke nie podaje,tak z zasady by wiedzial ze sie musi podniesc i tez dupsko ruszyc.Jestem hetera:tak:wiem.
Mirka eh tesciow sie nie wybiera...olej babsko.

Ja mojego też nie przyzwyczaiłam do usługiwania, widziałam jak szwagierka dała się wytresować, a ja tak nie mam zamioaru!!!
Wspomniałam Wam o teściowej, zatwierdziłam posta, a ta już u mnie znowu dzisiaj była, bo wczoraj swoim nochalem wywąchała, że piekłam sernika, więc dzisiaj przyszła na kawke, żeby mi sie " nie nudziło":crazy: Dobrze, ze już poszła:-)
A ja gotuję sobie bób, mam zamiar się go najeść póki jeszcze mogę:-)

M*R, faktycznie ciężki dzień, mi czasami tez się takie zdarzaja i dostaje wtedy szału:tak:

Moja torba spakowana już stoi od kilku tygodni, muszę tylko do niej dopakować kosmetyki, no i też nie jest mała...
 
U mnie dzisiaj troszke ludzi tez sie przebilo przez dom ale to dobrze bo przynajmiej jest sie do kogo odezwac:-) Najpierw moja mama pozniej wrocil D. z pracy nastepnie przyjechal do nas brat D. no i wlasciwie narazie to tyle:-D ale moze do wieczora sie ktos jeszcze przypaleta:-p

Moja torba tez juz czuwa kolo lozka w sypialni:happy:
 
do mnie z koleii dziś wszyscy dzwonia I co? I co ? urodziłaś czy do szpitala jutro ??? i wszystkim z osobna opowadaj czy się boje jak sie czuje? wkurza mnie to bo sie stresuje tylko ale JUŻ NIEDŁUGO:angry::angry::angry:
 
Miotlica - ja też miałam nadzieję, że się zmieszczę w mniejszą torbe, ale gdzie tam... Mam taką gigantyczną i strasznie wypchaną!! Ledwo ją dopięłam. Nie jest taka ciężka, ale te wszystkie podkłady, pieluchy, ręczniki itd. zajmują strasznie dużo miejsca:szok:

Gosia, Miroslava - ja dzis 2 telefonów nie odebrałam:tak: bo mnie wkurzają i tyle, a to byly takie nie bliskie kolezanki z pracy (rodzinki nie będę stresowac:-D). Jak inni sie niecierpliwią, to co ja mam powiedziec??? czy oni tego nie rozumieją? Widać nie...

ja jeszcze dzis zmienilam pościel, mam nadzieje, ze to ostatni raz przed porodem. Przez to pocenie się w nocy (Nika81, ty mnie rozumiesz) co raz to muszę posciel zmieniac, bo mnie wkurza taka przepocona:wściekła/y:Maz mowi, po co zmieniasz, i tak dzis tę przepocisz. No ale zawsze to lepsze samopoczucie :tak:

Dominika - ty dzis termin masz:tak: to na porodówkę siooo;-):tak:

Kurcze dziewczyny, rozpakujemy się po pełni i tak jak teraz względny spokój jest, tak potem będzie tłok w szpitalach:no: To ja nie chcę tak:no:
 
Ja torbę przepakowałam wczoraj - bo w tej prywatnej klinice gdzie rodzę trzeba mieć tylko swoją koszulę klapki, szlafrok i kosmetyki; rzeczy dla dziecka dopiero przy wyjściu - więc wywaliłam podkłady, podpaski, rzeczy dla dzidzi i mam w miarę lekką torbę, ale co chwila coś dorzucam - a to książkę, a to kubek, a to krzyżówki...:confused:
Nosi mnie dziś strasznie, ból brzucha jak na miesiączkę, myślałam, że po 2 porodach będę mądrzejsza i przeczuję moment, ale wcale tak nie jest.... Denerwuję się, nie chcę rodzić do piątku, kiedy nie ma męża...:-(
Fakt, że pytania typu: a to jeszcze nie urodziłaś mogą wkurzyć!:angry:
 
reklama
Do góry