reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Wiecie co ja mam dzis chyba 13ego:-(!
Poszlam na badania a okazalo sie ze dzis nikt nie przyjmuje...mogli mnie poinformaowac telefonicznie ...no ale po co:baffled::baffled::baffled:,malo tego deszcz lal jak cebra,a przychodnia zamknieta jak juz jedna taka otworzyla to sie okazalo wlasnie ze wizyty przesuniete sa na jutro.Dobrze ze chociaz sobie sprawy na miescie pozalatwialam ..bo tak to bez sensu bym polazla.Zmienilam sobie wizyte na za tydzien ..bede musiala tylko raz jeszcze pojsc i finito..no ale zla jestem.Ledwo szlam pod gorke,corka mi w butach do kaluzy wlazla,wrocilam sie i zmienilam jej buty...pozniej foli z wozka mi spadla w kaluze...a jak juz bylysmy w domu to mala mi zrzucila kwiatka w doniczce z parapetu:angry::crazy:.Brak mi slow.Niech ten dzien juz sie skonczy...
 
reklama
4700 gr!!! wow niezle...podziwiac...

a ja cały dzien do tyłu dzis chodze, a w zasadzie to leze-bo nawet mi sie nie chciało ubrac i pidzamie paraduje....maz nie ma nic przeciwko wiec poleguje w lozku, czytam gazetki, zagladam do kompa i całkowicie bezproduktywnie spedzam dzien...
Jak ja Ci zazdroszczę tego łażenia w pidżamie.... Ja to mam takich sąsiadów i teściów, ze zawsze z nienacka mnie zaskakują i przychodzą, a jakby mnie dorwali w pidżamie, to by cała wieś wiedziała, " że ta to tylko leży i się leni..." Ehhh, wczoraj też przyszła teściowa, ja akurat sprzątałam, a ta zamiast zaproponować pomoc, to stwierdziła, że ja młoda jestem i mogę sobie sama sprzątac, więc dałam jej do zrozumienia, ze jestem strasznie zajęta i nawet jej kawy nie zaproponowałam:wściekła/y:
 
Mnie ostatnio jakieś lenistwo dopadło :baffled: rano wstałam o 6, bo mąż do pracy pojechał i do prawie 7 nadrabiałam zaległości z wczorajszego dnia na wszystkich wątkach, he he aż w końcu zasnęłam :-D:-D:-D ;-) heh teraz znowu jestem do tyłu :baffled:... . Chyba jestem lekko przeziębiona, bo mam ochotę ciągle spać, przed chwilą zrobiłam sobie drzemkę 3 godzinną :-D a sen miałam tak mocny że nie słyszałam Pani dzwoniącej do drzwi :-D. Teraz troszkę poczytam co od rana napisałyście :-)
 
Skoro Ty jesteś taka młoda, że w końcówce ciąży możesz sama sobie radzić ze sprzątaniem to trzeba było stwierdzić, że w starszym wieku to kawy już się nie powinno pić:-D:-D:-D
Dobre Edis usmialam sie:-D
Moja tesciowa w czasie mojej pierwszej ciazy narzekala do mojej mamy ze ja nawet obiadu jej synkowi nie zrobie i ze on musi po zakupy wieczorami jezdzic:baffled::angry:.Wedlug niej powinnam isc 5km do sklepu na nogach w ciazy zagrozonej(mialam lozysko przodujace)a obiadek kochany synus mial zrobiony..musial sobie tylko podgrzac-ja nigdy chlopu pod buzke nie podaje,tak z zasady by wiedzial ze sie musi podniesc i tez dupsko ruszyc.Jestem hetera:tak:wiem.
Mirka eh tesciow sie nie wybiera...olej babsko.
 
M*R* mam nadzieję, że juz nic złego Ci się dzisiaj nie przytrafi. Nie denerwuj się!!!

Ja mam rzeczy do szpitala naszykowane na kupce, ale jutro juz je wpakuję do torby. Nie wiem czy wszystko zmieszczę:szok: Na szczęście i tak mam wziąć tylko rzeczy dla siebie, bo dla dzidzi są szpitalne. No i żadnych wkładów podpasek itp. nie muszę brać, bo to wszystko też jest w szpitalu. Sale są 2 osobowe z łazienką i prysznicem, więc nie powinno być źle.

Uciekam się położyć, bo mały się wypina i brzuszek mnie boli.
 
Piszecie o torbach do szpitala, ja też spakowana a moja torba dużaaaaa a ja zastanawiam się czy położne mnie z nią przyjąć:-D
zazdroszcze niektórym z was że mają w szpitalu podkłady,kosmetyki czy ubranka dla dzidzi u mnie nic nie ma WSZYSTKO SWOJE dlatego torba wielka, zastanawiam się tylko nad ubrankami czy moja niunia się w nie zmieści 50-56 roz może dopakuje jeszcze z jeden komplet ciut większy aby mała w pieluszkach nie leżała, bo w szpitalu tak jest że po porodzie dajesz ubranka i dzieci są w nie odrazu ubierane:confused::confused::confused:
 
M*R* bywają i takie dni oby jutrzejszy byl lepszy :)
a tym czasem spokojnie:). Tez bym sobie poparadowała cały dzień w piżamie, ale to tu to tam i ciagle coś albo do zrobienia albo do kupienia i skoro jestem sama w domu połowe dnia to musze ja sie zajmowac. Nie moge się doczekać końća ciązy i mojej maleńkiej kruszynki. Bo cięzko mi się poruszac i dochodzą do całego arsenalu dolegliwości jeszcze bole głowy.
Gosia na Brodnie tez wszystko swoje trzeba mieć. I ja tez mam wielką torbe - walizka na kołkach, ale ja jeszcze musze zapakowac klapki spodnie na wyjście laktator najpierw kupic mam nadzieje w tym tyg.I biorę jeszcze reklamówke z tymi rzeczami :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: takze torba jak bym na miesiac miala wyjechać.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Kobietki
My wróciłysmy wczoraj ze szpitala:-) tyle stron napisałyscie w ciagu 5 dni ze nawet nie próbuje nadrobic:-) poza tym krece sie ciagle wokół Nadii i siadłam do kompa tylko na chwile. Mam nadzieje ze u Was wszystko ok i ze wiekszosc z Was tuli juz swoje maluszki

Pozdrawiam
 
ja już swoją prawie w 100% spakowałam i nie muszę brać ciuszków dla dziecka, tylko na wyjście, uważam że to fajne rozwiązanie:-) brakuje mi tylko przyborów toaletowych
edis ja tez wyprałam wszystko w loloveli ale będę używać jej pierwszy raz, mam nadzieję że jest to sprawdzony proszek i tak dobry jak się go chwali.
 
reklama
M*R* ale dzis mialas dzien nie do pozazdroszczenia.
Kitki witaj z powrotem.
Dziewczyny ja tez mialam duza walizke na kolkach bo wszystko musialam miec swoje a i tak m cos dam dowozil.Np.podklady po porodowe,wzielam jedna paczke i okazalo sie ze malo,niby w szpitalu dawali ale taki male ze jak bym zalozyla to zaraz wszystko by bylo do wymiany:-D.

Ja domek posprzatalam bylam z malym 40min na spacerku,oczywiscie spal zjadlam obiadek zrobilam male pranie reczne i wpadlam zobaczyc co u Was.
Jakos sie kiepsko czuje,chyba przez to ze mialam okropna noc,mam nadzieje ze dziesiejszej nocy maly juz nie bedzie nono-stop glodny:confused:
 
Do góry