reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Ha, dziendobry, jak zwykle z w nocy witam;-)Specjalnie sobie zostawiam forum na te bezsenne nocki:-D przynajmniej jest co robić.

Dziewczyny, odnosnie spadku cukru, to gdzies czytalam, ze przed porodem dzieciaczki magazynują glikogen (mam nadzieje, ze nie mylę nazwy) i stąd u nas obnizony cukier i większe zapotrzebowanie na węglowodany, co się objawia dużym parciem na słodkie. Mnie to ewidentnie ostatnio dopadło, jak przez całą ciążę słodkie dla mnie mogło nie istniec, tak teraz nawet herbate zaczęłam słodzic:baffled:niestety, tak jak z innymi objawami, nie da się po tym stwierdzic daty porodu, bo to moze wystapic nawet do 3 tygodni przed porodem, albo na pare dni...

Wielkanoc - u nas zawsze dzieci dostawaly prezent od Zająca, nic konkretnego, ale musiało być "coś nowego". Nigdy nie było jakis specjalnych poszukiwan tych prezentów, ale zawsze "cos nowego" na Zająca było:tak:pochodzę z centrum Polski, nie wiem, jak tutaj w mazowieckiem z tym jest.

Kaczuszka - no to tym razem nie fałszywy alarm, trzymam kciuki!

Ja zeby zabic jakos czas i nie myslec tylko o porodzie kupilam sobie wczoraj pare gazetek. Jedną z nich byla Viva. Juz nie pamietam, kiedy ostatnio mialam tego typu gazete w rekach, na pewno pare lat. I wiecei co, zalamała mnie sesja zdjęciowa jakiś "modelek". Jak ją pokazałam męzowi, to stwierdzil, ze ludzkosc wyginie, jesli takie kobiety są uwazane za piękne i gazety takie zdjęcia publikują. To byly po prostu anorektyczki!! Zgodnioe stwierdzilismy, ze te glupie pisma w duzej czescie ponosza odpowiedzialnosc za problemy nastolatek i wielu kobiet. Ja zawsze nalezalam do osob bardzo bardzo szczuplych, mam prawie 180 cm wzrostu, przed ciążą wazylam 62 kg i wszyscy sie zachwycali moją figurą, ale przy tych dziewczynach to ja potężna byłam... Nie wiem, ile one mogą wazyc, ale na pewno ponizej 60 kg... Sorry za taki wywód, ale tak mnie to zbulwersowało, ze szok. Zwlaszcza, ze mam w rodzinie kuzynkę (18 lat), która jestpo prostu jak z obrazka, sliczna, zgrabna, sczupla, a juz się glupia odchudzala i ciagle twierdzi, ze gruba jest. No faktycznie, jak sie takuich zdjec naogląda, to co ma myslec...

Ehhh.. sorki za smęcenie. Idę poczytac, co na innych wątkach napisalyscie:tak:
 
reklama
Witam z rana:)
U mnie nocka minęła średnio. Od 6:00 już nie śpię, a zasnęłam po 2:00 i do tego z 3 razy wstawałam na siku.
Mężuś pojechał już na zakupy (zrobiłam mu listę). Na ten weekend mamy w planach przygotowywanie pokoju dla dzidziusia- ciąg dalszy.
Pogoda za oknem okropna. Deszczowo i szaro, przez to mnie chyba trochę główka boli. Ja chcę już wiosenkę:tak:

Ciekawe co tam u EVE i Kaczuszki. Mam nadzieję, że są już szczęśliwymi mamusiami.

Miłego weekendu. Później zajrzę jeszcze.
 
Ja tez czekam niecierpliwie na wiesci od EVE i Kaczuszki:)

U mnie nocka taka sobie. Na siku wstalam chwile po polnony i przed 3. Poza tym wszystko mnie boli a dzidzius calo noc sie wiercil - czyli nie zapowiada sie zeby szybko wyszedl. Rano co prawda wyszedla kawalek czopa, ale tak jak na dollegliwosciach pisalam nie wiem jaka to jego czesc. Nie bylo go bardzo duzo.

Zycze wszystkim spokojnego dnia:)
 
Hej ja też zapakowana w nocy wstałam na siusiu i taki mnie ból złapał że myślałam że się zaczyna ale przeszło a nie było to wcale miłe.Z tymi cukrami to racja tak mi się chce słodkiego że zjadłam rano chlebek z miodem a mi nie wolno ale nie mogłam się oprzeć miłego dnia jak dziewczyny się odezwą z porodówek to dajcie od razu znać .:-)
 
dzien dobry!!!
ale tu spokoj dzis mamy.
Widze ze nareszcie kaczuszke wywialo na porodowke.
Ciekawe co tam u niej i u Eve??.
Nam nocka minela spokojnie,maly budzil sie 2razy,bylo jedzenie,zmiana pieluchy troszke stekania i spac:-).
Kurde musze domek ogarnac i jakis obiad zrobic ale na dworze jest znow ponuro i jakies cisnienie do d***bo jakos zle sie czuje,tak slabo.Zaraz lece jesc sniadanie i moze kawe wypije dla lepszego samopoczucia:-)Chociaz ostatnio jak wypijam kawe to mi sie bardziej spac chce i sobie przysybiam troszeczke-nigdy mi sie to nie zdarzalo.

Milego weekendu zycze:-)
 
Witajcie sobotnio:-)

Ja też ogromnie ciekawa jestem co u Kaczuszki i u Eve...

U mnie noc średnia - 3 razy wstawałam do kibelka, śniło mi się mnóstwo rzeczy ale niewiele pamiętam, m.in. śniłam, że skakałam na bungee:-D
 
Witam
Ciekawe jak dziewczyny,mam nadzieje ze szybko pojdzie:tak:.
Spalam dzis jak niemowle,obudzilam sie jak maz wstawal do pracy a pozniej juz po 8ej jak cora mnie ostro nawolywala z pokoju obok.
Wczoraj nie gotowalam dzis tez nie bede,oszczedzam sie,maz ma cos przywiezc gotowego.
Z rana bola mnie strasznie nogi i rece..podbrzusze to non stop.
 
Witajcie! Ale sobie dziś z meżusiem pospaliśmy. Już po sniadanku z wędlinką i papryką, na "deser" 3 kawałki czekolady mlecznej z orzechami i cukierek :) Chyba coś z tym glikogenem nusi być prawdziwe. Przynajmniej tak można wytłumaczyć mój pociąg do słodyczy :sorry2:

Nocka minęła w miarę, wstałam jak w zegareczku, znów ok. 4:00 i później ok 7:00. Lekarz kazał mi brać jeszcze do końca globulki na infekcję, wystraszylam się w nocy bo na papierze zobaczyłam trochę śluzu z krwią - ale to chyba od tej tabletki bo teraz już nie mam nic.

Poza tym śniło mi się, że miałam spotkanie z panem czopem :happy: spokojnie, to był tylko sen.

ciekawe co u Eve i kaczuszki, może już tulą swoje maleństwa.

o boszzzz - miotlica - na bungee????To dopiero extreme :-D
 
ja sobie średnio pospalam jedynym dniem kiedy moge pospac jest niedziela. Bo nie wstaje rano i nie robię sniadania do pracy i kawy mojemu J.Więc sobie jutro pośpie a potem pewnie pojade do jakiegos marketu po stanik do karmienia i laktator i to by było wszystko. Jej jak ja bym juz chciala doturlac się do mety :-D i urodzić mieć z glowy to wszystko bo ledwo dycham
 
reklama
Ach to stąd zamiłowanie do czekolady...:-) Chociaż nie wiem, ja od samego poczatku ciązy miałam ochote na słodkie, chociaz teraz miałam kilka miesięcy przerwy, a tu nagle przedwczoraj mąż NA BIEGU musiał na stacje benzynową po dwa Knopersy...Zjadłam i przeszło. Wczoraj był czas czekolady...:-p Co prawda celowo staram sie ograniczać, bo lekarz mnie upomina żebym nie przytyła za bardzo więc mi juz wstyd przed nim:happy: Ale fakt soki (słodkie przecież) moge pochłaniać litrami i słodką herbate też. A woda mineralna w ogóle nie gasi mi pragnienia:-( Ciekawe czy to już??

Wczoraj tak mnie bolały ręce i stopy, że myslałam, że zwariuję. Miałam wrażenie, że spuchły ale jakktos na mnie patrzył to mówił,że jest ok, no to nie było z czego robić paniki. Chociaż i tak zaczynam się bardzo w siebie wsłuchiwać. Siedze w domu już 2 tygodnie więc już naprawdę sie nudzę. Twardnienia brzucha mam od poczatku tyle, że teraz jakby bardziej bolesne i tak siedze i sie zastanawiam: o mój Boże czy to skurcz czy nie skurcz... Czy boli czy włąsciwie jest tylko bardziej nieprzyjemny?.... O matko i tak ciagle. A że takiecos mam najczęściej w nocy to nie śpię. Boję sie że zaczne rodzić w nocy... wtedy sobie mysle że to jeszzcze za wcześnie, żelekarz mówił, żebym jeszcze 3 tygodnie przynajmniej donosiła tą ciążę(czyli jeszcze tydzień), a potem już moge rodzić.... Zwariowałam?


acha, i śni mi się , że mi sie brzuch zapada...wogół nóżek ączek, które Zuzia wystawia. Ona wystawia i widac dokładnie co to, bo wokół nóżki czy rączki "wysycha" mi brzuch... dziwny sen. Moja mama mówi, że to oznaka porodu, bo jej tez się sniło tuż przed, że jej brzuch ucieka. I teraz nie wiem, pakować torbę do szpitala, czy nie kusić losu...
Chyba jednak zwariowałam
 
Do góry