reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ionka a dlaczego nie zadzwonili i faxem nie sciagneli.Ja jak bylam na ostatniej wizycie to bylo podobnie,ale pielegniarka zadzwonila do szpitala i fax wyslali z wynikami w ciagu paru minut.
 
reklama
Fallen Angel - jak tam Marcinek???? Moze to po prostu grypa???:cool:
Moj Jasiek mial niedanwo tez goraczke i byl taki rozbity no ale zwalilam to na zeby bo innych objawow nie mial w sumie (oprocz gorszego apetytu):eek:
 
Widzę, że wasze dzieciaczki również chorują, mój Dawidek od 3 dni ma temperaturę, jest trochę lepiej, byliśmy u pediatry nic podejrzanego nie widać lekko zaczerwienione gardło, sama nie wiem co mu jest, zdrówka waszym dzieciaczkom!!
 
Effaa

No u mnie to troche skomplikowane,bo po drugim poronieniu, miałam robione badania, między innymi na krzepliwość krwi, i wyszły okey, ale w mojej obecnej ciąży często krwawiłam(ze skrzepami), i gin postanowiła podać heparyne, no i pomogło, od prawie miesiąca nawet nie plamię(tfu,tfu)zobaczymy jaka decyzje podejmie we wtorek z tą heparyną, oprócz niej biorę duphaston, i raz w tygodniu kaprogest w tyłek(tylko, że wycofali już go, i bardzo ciężko było mi go dostać, ale się udało)a tych zastzyków w brzuch mam juz dosyć szczerze mówiąć,mam już siniaki na brzuchu, i coraz trudniej jest je robić, bo brzuszek już tak się nie "zwija", ale najważniejsze że pomaga:-)
 
Witam, chyba i nas dopada jesienne przeziębienie...tzn mój mąż ma chrypke i stan podgorączkowy a ja smarcze :eek: Zastanawiam sie czy moge wziąć oscillococcinum tak odporonościowo bo na ulotce jest by sie skontaktowac z lekarzem w czasie ciązy ale ogólnie nie ma przeciewskazań :confused2: więc co sądzicie??
 
Witajcie sobotnie :)
Mialam isc na flomark ale nie chcialo mi sie wstac bo za oknem tak pizga :-D ze szok i zimno brrrrrrrrr ,jutro pojde na inny blizej domu :)
Dzisiaj zamierzam poprac i posprzatac i moze jeszcze poprasowac :)tutaj dzisiaj swieto wszystko pozamykane za to jutro niedziela chandlowa ale ja nie musze pracowac jupiiiii :) M do 18 w pracy takze spokuj w domku :)
Zjadlam rano bulke z serkiem i cherbatke popilam nio i teraz chcialam kawe ale jakos mi nie wchodzi i po tych paru lykach mnie muli ,bleeeeeeeeeee wczoraj kupilam czekolade do picia o smaku pomaranczowym potem popoludniu sprobuje :)
Milej spokojnej soboty
 
witajcie dziubaski!!!!!!!!! taka ladna pogoda u nas... fajowo :) ale i tak sa nudy na wsi... hihihi :)


mi dzidzius sie jeszcze nigdy nie snil... I powiem Wam ze tak mi jakos przykro i wstyd - pierwsza ciaze bardziej przezywalam, chociaz tez o niej "zapominalam" na codzien, a teraz w ogole przypomina mi sie tylko wtedy jak ktos powie ze jzu widac, albo jak znowu mnei cos boli i kombinuje co by tu zazyc - wtedy sobei przypominam ze jestem w ciazy... No i jak patrze w lustro ale to tylko w domu bo w pracy mamy tylko takei na twarz :eek:
Nie wiem - moze gdybym nie pracowala to byloby inaczej... Tak to nawet nie mam czasu sie zatrzymac i zastanowic czy Maluszek kopie czy co... :eek:

Tak czy inaczej na zwolnienie nie chce isc oczywiscie bo taka juz jestem glupia ze mam poczucie obowiazku, za ktore nikt mi nie podziekuje - niby sobie zdaje z tego sprawe, ale tak naprawde to nie umiem tego w sobei zmienic... :no:

Ech - posmecilam ,posmecilam to teraz wam zycze milego wieczoru ;-)
- ja tez tak mam ze w 1 ciazy to bylo taki ŁAŁ !!! i wogole juz odkad sie dowiedzialam chcialam wszystko kupowac szykowac i wogole gdybym mogla to bym se na czole napisała ze jestem w ciazy....a teraz...tak na spokojnie całkiem inaczej... i tez mam wyzuty ze tak malo sie " przejmuje" ale to chyba normalne juz nie jest to zadna nowosc ze sie jest w ciazy...wiec sie nie przejmuj nie jestes sama

Dziewczyny wpadłam napisać, że jedziemy z Marcinkiem do szpitala. Gorączkę ma 40, mówi, że go wszystko boli. :-:)-:)-:)-(
Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze. :-:)-:)-:)-:)-:)-:)-( :szok::szok:
-
Widzę, że wasze dzieciaczki również chorują, mój Dawidek od 3 dni ma temperaturę, jest trochę lepiej, byliśmy u pediatry nic podejrzanego nie widać lekko zaczerwienione gardło, sama nie wiem co mu jest, zdrówka waszym dzieciaczkom!!
ja tez niecale 2 tygodnie temu bylam z mlodym w szpitalu tez mial 40 stopni i potem sie okazaloo ze na " szczescie" mial zapalenie ucha srodkowego
 
ionka a dlaczego nie zadzwonili i faxem nie sciagneli.Ja jak bylam na ostatniej wizycie to bylo podobnie,ale pielegniarka zadzwonila do szpitala i fax wyslali z wynikami w ciagu paru minut.

echhh, nie wiem, w poniedziałek poproszę, bo to faktycznie paranoja :eek:
załóżmy, że mam złe wyniki krwi, nie wiem, żelaza mi brakuje, to niby skąd gp ma wiedzieć, skoro wyniki są ściśle tajne? :sorry:
głupota :confused2:

widzę, że nam się pochorowały dzieciaki na forum :-( tak u dzieci jest, że nawet jeśli jakaś "lekka" infekcja, to objawy są zupełnie niewspółmierne :zawstydzona/y:
nie martwcie się kobietki, skoro dzieci dostają lekarstwa, to będzie ok :tak:

ja dziś na 20stą idę go ginka. zobaczymy, co powie :-)
w ogóle miałam straszny sen, bo śniło mi się, że poroniłam, wszędzie tylko krew i krew :szok: myslałam dodatkowo, że zawału dostane, tak się zdenerwowałam- już na serio :zawstydzona/y:
 
Straszny sen, ale na szczescie TYLKO sen :no: Podobno mowi sie, ze przewaznie jest na odwrot.
Trzymam kciuki za wizyte ;-)
Ja juz po sniadanku, musze chate ogarnac, ale mi sie nie chce. Mezu wroci z pilki to pomoze :tak: A pozniej moze ten wymarzony basenik :-)
Milego dnia Brzuszki i Mamusie!
 
reklama
witajcie sobotnio :biggrin2:
u nas pogoda tragiczna, ale tak to już na Pomorzu bywa... :zawstydzona/y:
ja ciągle przeziębiona, nie mogę jakoś się doleczyć i mam nadzieje, że te moje przeziębienie nie wpływa jakoś negatywnie na rozwój Maluszka???:-(
siedzę więc każdą wolną chwilę w cieplutkim domku i się kuruję,
w pracy mam cholernie zimno i może to sprawia, że tak ciągle nie mogę się wyleczyć :crazy:
wczoraj pierwszy raz idąc do pracy nałożyłam płaszcz ZIMOWY!!!!:szok: (jeszcze się dopinam:-D) i wcale nie było mi w nim gorąco (bo czapkę, rękawiczki i szalik już noszę od tygodnia), a nawet zmarłam w nogi, bo pod jeansy nie założyłam rajstop, KOSMOS!!! trochę za wcześnie na takie temperatury :eek:
a wczoraj to nawet miałam wrażenie (a może mi się przewidziało coś??) że troszkę płatków śniegu leciało z nieba w Gdańsku :-(
...ja chcę znowu polską złotą jesień!!!:wściekła/y:

życzę Wam lepszej pogody niż u nas
i miłego weekendu :tak:
 
Do góry