reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Dziękuję za odpowiedzi. Czyli musze mojego gin poprosic, żeby nastepnym razem wpisał mi "2". Bo dziś szczerze mówiąc zorientowałam się juz po fakcie.
 
Nareszcie jestem :-) Nadrobilam wszystko. Troche tego bylo.
Ja z wtorku na srode w nocy dostalam strasznych bolesci brzucha. Znowu w okolicach lewego jajnika. Bol promieniowal przez caly bok az do plecow. Okropnosc!!!!!! Najdziwniejsze jest to, ze bolalo mnie tylko jak lezalam na prawym boku, albo na plecach. Na lewym bylo ok. Kolejnej nocy to samo :confused2: Zmartwilam sie bardzo... Niestety w przychodni juz trzeci gin w ciagu dwoch miesiecy i go nie bylo :eek: Po dwoch nocach przeszlo na szczescie. Nie wiem co to moglo byc. Moze Dzidzia na cos uciskala? Ciesze sie, ze zdecydowalam sie na ten detektor. Slucham serduszka raz na tydzien, nawet rzadziej, maksymalnie przez minute. I jestem spokojna i szczesliwa :tak:
Teraz juz doszlam do siebie i czuje sie fantastycznie, pomimo tego, ze wczoraj nie wyrabialam na zakretach, po pracy od razu do szkoly i niestety trzymali nas do 22 :sorry:
Dzis byl spacerek po miescie, obiadek, zakupy i do domku odpoczywac. Kregoslup jak zwykle nie daje o sobie zapomniec... Chyba jutro wybiore sie na basen.
Brzusio duzy, wizyta w szpitalu dopiero za ponad 3 tyg.
Mialam ostatnio wrazenie, ze poczulam nasze Malenstwo, takiego motylka :-)
Z drugiej strony nachodza mnie mysli, czy to jest czas na dziecko... Nie wiem co sie ze mna dzieje... Tak bardzo chcemy i bylo planowane i za pierwszym razem sie udalo i jestesmy bardzo szczesliwi... ale czasem jest taki dziwny dzien... To chyba znak, ze beztroskie zycie sie konczy :-D Tez tak macie? Dokucza mi rowniez brak czasu, a przy dziecku bedzie go jeszcze mniej...

Ionka jak sie czujesz? Grypa zoladkowa bleeeee :crazy: I najgorsze, ze nic na to nie mozna. To straszne co sie przytrafilo Twojej znajomej :-( Czy to Polka? A jak sie czuje ta dziewczynka, ktora byla w szpitalu?
Rybka no nareszcie! ;-) Zagladaj do nas czesciej i uwazaj na siebie :-)
Maborka, a Ty co? Co sie dzieje? Dawno Cie nie bylo... Jak Malenstwa???? Mam nadzieje, ze ok :happy:
 
mi dzidzius sie jeszcze nigdy nie snil... I powiem Wam ze tak mi jakos przykro i wstyd - pierwsza ciaze bardziej przezywalam, chociaz tez o niej "zapominalam" na codzien, a teraz w ogole przypomina mi sie tylko wtedy jak ktos powie ze jzu widac, albo jak znowu mnei cos boli i kombinuje co by tu zazyc - wtedy sobei przypominam ze jestem w ciazy... No i jak patrze w lustro ale to tylko w domu bo w pracy mamy tylko takei na twarz :eek:
Nie wiem - moze gdybym nie pracowala to byloby inaczej... Tak to nawet nie mam czasu sie zatrzymac i zastanowic czy Maluszek kopie czy co... :eek:

Tak czy inaczej na zwolnienie nie chce isc oczywiscie bo taka juz jestem glupia ze mam poczucie obowiazku, za ktore nikt mi nie podziekuje - niby sobie zdaje z tego sprawe, ale tak naprawde to nie umiem tego w sobei zmienic... :no:

Ech - posmecilam ,posmecilam to teraz wam zycze milego wieczoru ;-)
 
asia - ja po prostu poprosilam w aptece o magnez ale poniewaz przy takim zwyklym mam odruch wymiotny (dosyc duze niepowlekane tabletki) to poprosilam o powlekany :tak: Troche drozszy, no ale zaszalalam ;-)
 
a ja dziś szukałam magnezu, ale te apteki tutaj jakieś wybrakowane są, były witaminki różne, ale nie magnez :confused2:
jutro jadę do sklepu ze zdrową żywnością, jak tam nie będzie, to dopiero w Polsce za tydzień kupię na zapas... :tak:
 
Tabasia- mnie też w niedzielę kłuło okropnie, ale po prawej stronie i mi gp powiedziała, że się rozciąga wszystko i przez to te bóle :tak:

ta znajoma to Irlandka- Polka by chyba poszła prywatnie do polskiego ginka i sprawdziła przezierność, jak my :zawstydzona/y: ciężka sytuacja i bardzo smutna :-(
a z tą dziewczynką bez zmian, dializują ją, ale nie ma poprawy :-(

mysz- ja mam tak samo- źle się czuję, ale obowiązki... :confused2: wiem, że głupota, wszyscy mi mówią, że dziecko najważniejsze i ja to wiem, ale ALE.
no bo w sumie, jeśli się dobrze czuję, to dlaczego miałabym iść na zwolnienie?
a potem padam ze zmęczenia i pytam siebie: po co ci to było??
 
o co chodzi z tymi zastrzykami? o cykrzyce ciążową???

Biorę zastrzyki z heparyny na rozrzedzenie krwi,mam ciąże podwyższonego ryzyka i biorę między innymi heparyne...

Moje zastrzyki tez sa na rozrzedzenie krwi. Mam je brac profilaktycznie. Cala ciaze i 6 tygodni po porodzie, bo wtedy nadal jestesmy, my ciezarne, w grupie osob z podwyzszonym ryzykiem powstania zakrzepow.

Kolorowych snow, Brzuchatki!!!!
 
reklama
Biedna dziewczynka :-( Myslisz, ze to moze byc troche wina rodzicow, ze mogli przeoczyc, ze dziecko zlapalo chorobe?
Hmmm wspolczuje tej znajomej. To musi byc straszny szok i zalamanie... Trzeba czasu na oswojenie i pogodzenie sie z tym... Moze to co napisze zabrzmi nieladnie, ale nie mam nic zlego na mysli, chodzi mi tylko o to, ze w Irlandii zyje i rodzi sie bardzo, bardzo duzo dzieci z zespolem Downa, wiec to jakos mnie nie dziwi. Wiesz sama jakie oni maja tutaj podejscie do ciazy :baffled: A ile ona ma lat?
Ja ostatnio spotkalam sie z dziewczynami z mojej bylej pracy i opowiadaly mi, ze taka Irlandka dowiedziala sie, ze jest w ciazy dopiero w 5 miesiacu!!!!!!!!!! :szok: Cala firma byla poplakana ze smiechu. I dalej pali papierochy jak smok, a jak jej ktos zwraca uwage to mowi "fuck it". :no: No jak tak mozna?!?!? A pozniej sie dzieciaki chore rodza :crazy:
Echhh slow brakuje...
 
Do góry