cześc mamusie,
cały dzień poza domem
u nas też ciepło, dzis było 25stopni, Olcię ubrałam w body na ramiaczkach, bluzeczkę z krótkim, spodenki krótkie i skarpetki, które zaraz zdjęłam
mnie wiatr nie odstrasza, chyba że naprawdę potężnie wieje, to nakrywam większym kocem. dzis jak mała zasnęła nakryłam jej nóżki takim dziurawym
nie wiem, jak sie one nazywają, ale są jakby tkane, te kocyki. czapki już wieki nie nakładałam
Tabasia- nie znam zadnego BB, kiedyś jak jeździliśmy to wybieraliśmy na chybił trafił
teraz raczej wycieczki jednodniowe
a dokąd się wybieracie? na Donegal jest suuuuper
chociaż trochę daleko. ale powiem ci, że rok temu pojechaliśmy właśnie w ten długi weekend i było bardzo trudno o miejsce, śluby, wakacje itp... życzę jednak udanej wyprawy i ciekawa jestem, jak Alex się sprawi
Owlrene- dziewczyno, ja cię podziwiam, tyle chyba nikt nie pracuje! mam nadzieję, ze masz w planach wakacje!
dziś kupiłam kaszki dla Olci- za jakieś 2 tygodnie zaczynamy szamać
kupiłam ryżową (tylko ryz i witamina B), kukurydzianą (kukurydza i wit.B) i owsiankę (tu już więcej składników). kupiłam też dwa słoiczki w polskim sklepie, bo w irlandzkich nie ma jednoskładnikowych! od razu ładują spagetii albo zapiekanke ziemniaczaną. jednak stwierdziłam, że ta marchewke sama bede gotować, bo inaczej z torbami pójdę- za mały słoiczek 1,30euro! za tyle to ja kupie kilo marchwi
więc niedługo zaczynamy pomalutku