reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

byłam w sklepie i nadrobiłam zakupy owocowe, najem się w końcu jakiś gorzkich grejpfrutów :-) mniam
ja uwielbiam/kocham słodkie, ale odkąd jestem w ciąży, to nie mogę patrzeć na ukochane czekoladki :-(
zajadam słone, kwaśne i gorzkie
w zasadzie nie mam jakiś specjalnych zachcianek ciążowych (miałam na samym początku - kapusta kiszona lub ogórki kiszone - pożarłabym całą beczkę)
ale teraz rozpływam się ..uwaga! uwaga!...kiedy myję zęby pastą colgate herbal z propolisem :-D:-D:-D
normalnie tak mi ślina leci z tego smaczku, że żeby nie zdrowy rozsądek, to bym jadła tą pastę :-D tubka, po tubce :-D
a tak tylko dłużej myję nią język, tak aby nacieszyć się tym smaczkiem.... eh....
szał, po prostu szaleję za ta pastą
mój Darek ma ze mnie ubaw niezły :-D:-D
 
reklama
byłam w sklepie i nadrobiłam zakupy owocowe, najem się w końcu jakiś gorzkich grejpfrutów :-) mniam
ja uwielbiam/kocham słodkie, ale odkąd jestem w ciąży, to nie mogę patrzeć na ukochane czekoladki :-(
zajadam słone, kwaśne i gorzkie
w zasadzie nie mam jakiś specjalnych zachcianek ciążowych (miałam na samym początku - kapusta kiszona lub ogórki kiszone - pożarłabym całą beczkę)
ale teraz rozpływam się ..uwaga! uwaga!...kiedy myję zęby pastą colgate herbal z propolisem :-D:-D:-D
normalnie tak mi ślina leci z tego smaczku, że żeby nie zdrowy rozsądek, to bym jadła tą pastę :-D tubka, po tubce :-D
a tak tylko dłużej myję nią język, tak aby nacieszyć się tym smaczkiem.... eh....
szał, po prostu szaleję za ta pastą
mój Darek ma ze mnie ubaw niezły :-D:-D

Moją ciążową zachcianką były domowe kompoty:tak::tak::tak:, bo nawet woda mi nie wchodziła, nie wspominając już o herbacie:baffled::baffled:....a i mycie ząbków też dużo bardziej ostatnio lubię:-D:-D:-D
 
Cześć dziewczyny. Nie udzielam się za często w tym wątku, chociaż czytam Was często i kibicuję. Chciałabym zadać pytanie odnośnie zwolnień. Od początku nie wzięłam jeszcze ani jednego dnia, ale czuję że zaczynam już powoli się rozsypywać i coraz ciężej jest mi wysiedzieć w robocie. Myślę żeby poprosić już lekarza o zwolnienie żeby przynajmniej trochę odpocząć. Napiszcie, czy Wy miałyście problemy ze zwolnieniami, trochę martwię się, że mi może nie dać. Jakich argumentów użyłyście? Niektórzy mi mówią ze powinnam dostać bez problemu. Głupio mi będzie jak powie mi żebym nie marudziła, albo coś w tym stylu.:zawstydzona/y:


Ja miałam problem z pierwszym zwolnieniem u gin. Niedawno o tym pisałam. Chciałam dostać od początku stycznia. Powiedziałam jej, że mam zbyt ciężką pracę, to stwierdziła, że powinnam sobie ją zmienić zanim ciąże planowałam. Na "szczęście" u niej zawsze mam podwyższone ciśnienie i w końcu dała mi L4 z powodu ciśnienia. Na poprzedniej wizycie przedłużyła mi je bez problemu:baffled:. Takze wszystko zależy od lekarza.
 
niedawno łśyszałam o dziewczynie ktorej rozeszło sie przy porodzie na 5 cm nikt jej nie chciał wierzyc lekarze mowili ze po porodzie to boli zawsze i dopiero jak powiedziala że jedna noga idzie w jedną stronę a druga w drugą sie przestarszyli i zaraz na przeswietlenie, musiala pare miesiecy lezec i dochodzic do siebie , chyba wole juz tą cesarke dzisiaj ide do gina to sie dowiem wiecej
Mi się też przy pierwszym porodzie rozeszło, ale nie wiem na ile cm. Miałam kłopoty z chodzeniem. Teraz chodzę do gina prywatnie, żeby mnie nie zlał. Smutne to jest, że trzeba chodzić prywatnie, żeby ktoś zauważył za wąską miednicę. Spojenie boli mnie już od 20 tygodnia no i mam z góry zaplanowaną cesarkę. Lepiej nie ryzykować z naturalnym porodem, bo jak nie wróci potem do normy to można kuleć.
 
Mi się też przy pierwszym porodzie rozeszło, ale nie wiem na ile cm. Miałam kłopoty z chodzeniem. Teraz chodzę do gina prywatnie, żeby mnie nie zlał. Smutne to jest, że trzeba chodzić prywatnie, żeby ktoś zauważył za wąską miednicę. Spojenie boli mnie już od 20 tygodnia no i mam z góry zaplanowaną cesarkę. Lepiej nie ryzykować z naturalnym porodem, bo jak nie wróci potem do normy to można kuleć.

kurcze ja jak jestem u gina to ciagle zapominam mu wspomniec o tym moim bolacym kroczu..
ale w koncu bede musiala. :dry:
 
Spacerek dobrze robi :) paczki i listy wyslane .Przyszlam do domku a tu pieczony kurczak czeka taki brazowy i pysznyyyy zledlismy po polowce swieze buleczki do tego i surowka :)Tak sie najadlam ze az boli a mala chyba malo miejsca ma i kopie mnie jak szalona :)A teraz nie mam na nic sily nawet pykac po klawiturze dlatego ide do M ,ktory juz tak smacznie spi .Do wieczora :)
 
a ja dziś mam spadkowy dzień:-:)-:)-( brzusio nie grzeczny boli i się nadal napina :zawstydzona/y:

a wy to ciągle o pysznym jedzeniu a ja już tak bym coś normalnego zjadła wtedy kiedy mam ochotę a nie tak jak karzą:baffled::baffled::baffled:
 
dziewczyny wlasnie dostalam wiadomosc od Karola, ze ta praca ktora mial miec zalatwiana wczesniej w ochronie.. to porazka jakas.

4,50 netto na start :-D
oni sobie chyba zartuja, ze za takie pieniadze mozna pracowac.
i do tego jeszcze dojazd, bo praca nie byla na miejscu, jedzenie.. i by wyszlo.. za przepracowanych 160 h w miesiacu -> 720 zł. porazka jakas.

a podobno to miala byc w miare wysoka stawka..
pfffff...:no:
 
reklama
Do góry