heloł
ja przeziębiona, więc zaraz zmykam do łóżeczka
zdążyłam za to zrobić naleśniki po meksykańsku - tylko je zapiekę jak M wróci z pracy i właśnie robię herbatkę, bo kupiłam tę nowa Princessę - wafelek z karmelem, co się od ciepłego rozpuszcza (M mówi, że łapie sie na każdą reklamę)
na wszelki wypadek - jakby było dobre- kupiłam aż 3
tabasia - dobrze, ze już jesteś
Agnieszki - Sto lat dużo radości, miłości i spełnienia marzeń!
Zamiast tej Princessy polecam takie same firmy TAGO (tofinki)- lepsze, bo mają cieńszy wafelek i lepiej się rozpuszcza karmel






