reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Cześć brzuszki:-)

Ale mam dziś dzień...Nie wyspałam się, bo biodra mi nawalały całą noc i tylko się przekręcałam z boku na bok:baffled:
Rano zaliczyłam wyprawę do szkoły 16 km, żeby zawieźć zwolnienie, a u nas są ferie i bałam się, że nikogo w szkole nie będzie. Ale na szczęście była sekretarka i rozwiązywała pasjansa na kompie:-D
Na 16.30 idę pierwszy raz na szkołę rodzenia. Mam nadzieję, że trafię, bo to w jakimś zakręconym miejscu. Trochę się boję, co będą tam z nami robić;-)

Cieszę się, że wieści z porodówki są dobre. Mam nadzieję, że wszystkie będziemy się trzymać jeszcze przynajmniej jakiś czas.

Miłego dnia:-)
 
reklama
Witajcie!
Uff,....nadrobiłam Was, a w sumie nie było mnie długo, bo od wczorajszego wieczora a i tak zdążyłyście naskrobać:szok::szok::szok:
burza trzymaj się. Długo poleżysz w szpitalu, ale cóż ....wszystko dla maleństwa. Dobrze, że czarnuszka nadal w dwupaku i niech tak się trzyma jak najdłużej:tak::tak::tak:
Mamom idącym dziś na wizyty życzę samych dobrych wieści i czekamy na newsy po powrocie.
 
hej dziewczyny.

a ja kiepska noc mialam.
w pewnym momencie obudzilam sie na plecach i jak chcialam sie przekrecic na ktorys bok to ni cholery. Tak mi plecy nawalały, ze szok. Jakby mi ktos noz wbijal. I z wyprostowanymi nogami i ze zgietymi i reka pomoc.. no nic...
polezalam tak z 10 minut i ze lzami w oczach sie przekrecilam.. ale tak, ze spadlam z poduszki.. i tak juz usnelam, bo nie mialam sily sie podniesc.. fajne rzeczy sie zaczynaja dziac..:dry:

jestem spanikowana.. u Karola w pracy wszyscy pala.. tylko Karol nie. No i wolaja go ciagle na fajka. Juz mi pisał, ze strasznie ciezko mu sie oprzec..
kurcze.. a juz nie palil pol roku... boje sie ze znowu zacznie. :-:)-(
 
Moly anna na bóle bioder polecam jogę :tak: mnie bardzo boli lewe biodro, pewnie mam jakąś rwe kulszową, ale po tych ćwiczeniach mi ciut lepiej. kupiłam sobie na początku ciąży płytę z jogą dla ciężarnych i w czasie porodu i naprawdę GORĄCO POLECAM :tak: lepsze ćwiczenia niż w szkole rodzenia :-) ja ćwiczę tak co drugi dzień po codziennie to mi się nie chce:sorry2:
 
nie no kochana, ty to masz przeboje w tym przedszkolu
jak cię nie walnie w brzuch, to obhafta - kiedy lecisz na L-4?

wolne mam od 1 marca :dry: jeszcze nie raz mnie któreś obrzyga :-p

Hej Kochane,
Dziekuje za mile slowa :happy2:
Wypisalismy sie dzisiaj na wlasne zadanie.
Postaram sie jutro skrobnac cos wiecej, teraz musze odpoczac i sie wyspac, bo prawie oka nie zmruzylam z rodzacymi kobietami na sali :-(

witaj w domu :-)

dziołszki, a ja chce już być chuda... taka szczpulutka, sprawna i opalona... jakoś mam wyglądowego DOŁKA :-( zjadłam dwie bułki...ehh

ojjj, mam tak samo :-( teraz WSZYSTKIE dziewczyny na około mnie są piękne i szczuple, a ja taka ociężała z tym brzuchem :-( tu boli, tam boli i chodzę jak kaczka :dry:


wczoraj byliśmy na szkole rodzenia i było bardzo fajnie. tylko, że późno wróciliśmy, bo zajęcia trwały 3 godziny :zawstydzona/y:
najpierw były ćwiczenia na pilach, techniki relaksacyjne i masaż :tak:
potem poszliśmy na porodówkę :szok: ;-) akurat jakaś kobita rodziła, wszystko było słychać :szok:
ale porodówka ogólnie bardzo dobre wrażenie na mnie zrobila, indywidualne sale, osobna położna, mąż może być ze mną cały czas bez problemu :-)
no i nie nacinają krocza :-) chyba, że już naprawdę trzeba ;-)
znieczulenie do wyboru: masaż, te takie elektrody, gaz, epidural.

ale przyznam się, że w jednej chwili stresik mnie dopadł :szok:


a dziś mam usg :-)
zrobiłam sobie wagary, rano zadzwoniłam, że zaraziłam się grypą zołądkową i wyobraźcie sobie, faktycznie mnie przegoniło :baffled: :zawstydzona/y: ale dopiero PO telefonie :-p
 
no tak, ale Patinka pisze o tych platkach, a nie o pocieraniu?? :confused:

ja nic nie hartuję, jakby mi cos a cycek wylecialo przy tym, to bym na zawał zeszła :-( :baffled:
 
Witam:)
Ja dziś obudziłąm się o 4.30 i zasnęłam o 7.30, a po 9 oczywiście mnie tefon obudził
młoda mamuśka Mastersoon, nie wiem czy dobrze napisałąm, na noc???Ja przed ciążą bardzo lubiłam horrory, ale teraz to raczej nie
Ale dziś zimno a ja muszę się wybrać na małe zakupki
O widzę,że kojarzysz G.Mastertona.Ja do tej pory uwielbiam jego książki(choć kilka słabszych mu się trafiło)...mimo,że moja mamcia stwierdziła,że w ciąży nie powinnam horrorów czytać:sorry2:
 
Czesc brzuszki :-) , ja wlasnie wstałam...
pytam wczoraj mojej teściowej co mam zrobic zeby w nocy zasnac i spac a nie czuwac i dumac nad życiem, powiedziała ze mam napic sie przed snem ciepłego mleczka z miodem.. no to ukochany mąż zrobił żonie ciepłe mleczko z miodem (cały duzy kufel) wypiłam, poszłam spac i co ?????
wstawałam przez cała noc co 20 min, max co 40 min na siku !!!!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y:a jeszcze głupia co szlam siku, to schodzilam do kuchni napic sie soku porzeczkowego i tak sie sama napędzalam !

mój brzuchol przez większosc dnia twardy jak głaz , dobrze ze jutro ide do lekarza, a moje spojenie.. szkoda słów.. pewnie przez te 4 tyg od wizyty rozlazło sie bardziej..
no ale jutro bede wiedziec kiedy mnie dokladnie potnie.. przynajmniej tyle..
 
Witam sie ja!Nocka miałam fajną,raz w kibelku.Rano sie przebudziłam i tez do kibelka.Synek cos mało aktywny jest juz miałam schizy ale jakos daje znaki,że jest z mamusią.Może ma zły dzien.U nas pogoda ładna ale mrozno,niby mają być duże mrozy do -25,oby nie.Dobrego dnia Wam życze i miłych wizyt:tak:
 
reklama
ionka może to wyrzuty sumienia dały o sobie znać:)
mysza też mam taką płytkę z joga kupioną na początku ciąży, ale nawet jej nieogladałąm:)
młoda mamuśka włąśnie ostatnio jakk byłąm w bibliotece, to mi bibliotekarz chciała dac Mastertoona, ale jak przeczytałąm z tyłu o czym jest, to mówię nie dziękuje, spać bym nie mogła po nocach, w sumie i tak nie mogę.
Ale zauważyłąm że w ciąży jakoś mniej chce mi się czytać, przed ciążą to pochłąniałąm tony książek, a teraz to 1, 2 na tydzień. Mam nadzieję ze to nieoznacza że moja dzidzia nie będzie lubiałą ksiązek:)
 
Do góry