kurka wodna cos mi sie internet psuje...tyle napisałam i nie ma

no wiec od poczatku
Dzien dobry...
Pisze z domu i jest mi wstyd i nie wiedzialam czy mam do was napisac...bo wezmiecie mnie za jakas wyrodna matke ktora nie dba o swoje dziecko - po czescii to ja sama sie tak czuje
zrobilam rano awanture temu facetowi ktory sie ze mna opzenil i dał dwa plemniki...no ale co z tego..ja mu nagadałam ze zaluje ze jest ojcem moich dzieci a on sbie poszedł spokojnie do pracy...
tesciowa przylazła o 7 rano i sie pyta czy ma wziac sebka....no po *** takie tempe pytania...biore i ide ....wogole niedlugo to o 5 rano przyjdzie go wziac...powiedzialam jej ze nie bo bez przesady , on ma sie obudzic porzadnie zjesc sniadanie i go przebrac trzeba...to poszla i wiecej nie przyszla....jakby nnie mogla ***** mac przyjsc i sie z nim bawic w jego pokoju tylko go ciągnąc do tego syfu gdzie on nawet nie ma co robic
leże jakies 10 minut a mamy polnoc...fajnie nie...fajna mam rodzine...tzn ...tesciow...nigdy ich nie nazwe ze sa moja rodzina..nie zasluguja na to...wychowali syna na skurwiela i nawet w takiej sytuacji nie potrafia mu przemowic do rozumu....wsumie nie dziwie sie....tempej tesciowej samo dziecko zmarło 42 tygodniu bo przenosila i nikt sie nawet nią nie zaopiekował. I zamiast miec nauczke i mi powiedziec ze mam isc bo sama przezywala ciezkie chwile to ma to w dupie...ehhhh szkoda gadac serio