Kurcze dziewczyny powiem Wam że ogólnie rzecz biorąc jest nieciekawie...
Moja teściowa według mnie jest niezrównoważona psychicznie i emocjonalnie. Konsultowałam się z pania psycholog w Krakowie i jest pewne że ma zaburzenia najprawdopodobniej paranoidalne. Niefajnie jednym słowem...
Ale to teraz mniej ważne...Mój M pojechał do Opola załatwiać wszystkie wpisy przed obroną mgrr. Wracając wstąpił na chwile do siostry do domu rodziców. Znowu miała atak. Dzwonił do mnie bidulek że nie wie co robić, że nie da się jej dobudzić, że sztywnieje itd. Wezwali pogotowie i znowu jest w szpitalu. Dzisiaj przez myśl przeszło mi zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i kurde chyba się nie myliłam. Właśnie ja transportują do szpitala zakaźnego. Tam już mój M nie wejdzie. Zakazałam mu jej dotykać itd. Ja wczoraj myłam rece itd. więc spoko. Ale cholera jasna!!!! szkoda mi tej dziewczyny....kurde no!! oni są jacy są-a są powaleni ale szkoda mi ich. Choroby nikomu nie życze...:-(
A propo tabletki na teściową...to JA CHCE TAKĄ!!!!BŁAGAM NIECH KTOŚ WYMYŚLI!!;-)