reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Wiajcie, ja też w szoku jeśli chodzi o Mississ i Antosia, łezki poleciały. A przecież w niedziele wszystko było dobrze i z tego co pisał mąż , to chyba do kina się wybierali, czyli czuła się ok. Mam nadzieje, że Malutki da radę, też czytałam ten artykuł w "M jak mama " o małej dziewczynce i jest teraz wszysto dobrze. Miłego dnia życzę.
 
reklama
witajcie
współczuje miss, biedna musi teraz strasznie denerwować sie o dzidziusia

ja dzisiaj od rana zrywam parkiet w pokoju jutro przyjezdza moj tata z bratem i beda klasc panele

dzisiaj dowiedzialam sie ze moja siostra jest w ciązy termin ma na 12 lipca

a my juz wybralismy imie dla naszego synka i bedzie Krzysztof
 
Kurcze powiem wam, ze to jest przerażające....wszystko niby ok, a tu nagle takie coś....człowiek nigdy nie wie co go czeka...jakis niepokój we mnie siedzi i nie daje mi normalnie myslec...jestem tutaj dopiero 2 miesiace ale juz zdazylam sie z wami zżyć i bardzo sie zmartwiłam tym co sie stało..nawet nie przypuszczałam ze taka bedzie moja reakcja..Fajnie, że jestescie dziewczynki :-)
 
kochana Ty pewnie tez odchodzisz od zmysłow!!!!! oby skończylo sie tylko na strachu!!!!! a moze jest jakis sposób zeby zacząć leczyc dzidziusia jeszcze w brzuszku?? zeby nie było powaznych powikłan podczas dorastania??

niestety nic nie można zrobić tylko kontrolować te zmiany w mózgu bo moze się okazać ze wcześneijszy poród będzie mniejszym złem dla Mateuszka
 
Obudzilam sie wlasnie i nie moglam zasnac wiec kukam i takie informacje.

Bede sie modlila za Emilke i Antosia.Mysle ze bedzie wszystko ok.
Krzysku teraz czeka was ciezki okres,musisz byc wsparciem dla zony.
Powiem ci tylko ze mam kuzyna ktory urodzil sie z waga 600g i teraz jest wielkim zdrowym osiemnastolatkiem.I jak to jego mama mowi: nikt by nie uwierzyl ze taka kruszynka sie urodzila.

Rybka za twojego Mateuszka tez sie pomodle.Trzymaj sie.Wierze ze pomimo tych wszystkich badan wszystko bedzie w porzadku.

Nie odzywalam sie wczoraj ale od dwoch dni zle sie czulam a wczoraj jeszcze caly dzien w pracy.Normaolilnie mialam takie silne bole brzucha i nie pomagala nospa ani nic.Na szczescie teraz juz jest dobrze i nic nie ciagnie ani boli.Mam nadzieje ze to tylko maluszek rosnie i macica szybko pracuje zeby go pomiescic.
Ale za to moj synek jest bardzo ruchliwy i daje rodzenstwu powod do smiechu jak co chwile nozkami obija sie o moj brzuchol.A maluchy przesciguja sie ktore wiecej razy zobaczy kopniaczki.
Wiecie zawsze chcialam tego trzeciego dziecka ale mialam duzo obaw,ale teraz gdy widze radosc maluchow wiem ze te obawy byly niepotrzebne.Wiem ze bede miala nie tylko meza ale i dzieciaki ktore widze ze sa bardzo dojrzale i ciagle ze soba rozmawiaja o dzidzi i nawet dziela sie obowiazkami.Nawet nie wiedzialam ze one tak duzo wiedza co i jak z dzidzia sie robi,a szczegolnie moja corcia.Jest przekomiczna gdy tlumaczy bratu niektore rzeczy.
 
AGUŚ taki niepokój ma chyba każda z nas...i staramy się go wyprzeć na siłę pozytywnym myśleniem...
Ja zawsze myślałam, ze z ciążą kojarzyć należy tylko te kategorie uczuć, które dotyczą radości, szczęścia, rozkwitu, nadzieji, - i tak jest - ale wg mnie jest to współmierne ze strachem i niepokojem o własne Dziecko od samego początku...Najpierw by pęcherzyk nie był pusty, potem by biło serduszko, póżniej by się prawidłowo wszystko rozwijało, potem usg połówkowe, potem by nie było skurczy, przedwczesnego porodu itd. itd....taki już nas matczyny los najwyrażniej...:tak:
eh... jakoś mnie zebrało na refleksje....
to tak apropo tego niepokoju... jednak trzeba być zawsze dobrej myśli i kropka!!!!!!!!!!!!!!!!!tak?:-):-)
 
Dziewczyny rzeczywiscie zzylysmy sie tu bardzo.Przeciez codziennie ze soba rozmawiamy.Dzielimy sie radosciami i smutkami.A wspolny cel jeszcze bardziej nas laczy.
Tak sobie leze i mysle o Missiiss ona byla jedna z tych bardziej przerazonych porodem a ma juz to za soba.Chyba nikt nawet nie pomyslal ze tak szybko rozwiaze sie worek marcoweczek.
 
to nie jest krwiak tylko naczyniak i sam w sobie to jeszcze pół biedy gorsza jest ta powiększona komora:-:)-:)-:)-( bo naczyniak może się wchłonąć i nie musi mieć jakiś konsekwencji ale ta zmaian w komorze to już objaw zaburzenia niestety byle się nie powiększało

Rozumiem. Nie znam się w ogóle na budowie mózgu i wodogłowiu, ale sama pisałaś że czaszka nie jest powiększona. Więc może takie powiększenie jednej komory nie będzie powodowało dysfunkcji?
Trzymam kciuki mocno za zatrzymanie zmian i cofanie naczyniaka.
 
reklama
witam was
dopiero co przyszedlem ze szpitala
o godzinie 23:29 Emilka urodzila synka
maluszek wazy tylko 550
lekaze nie mowia ze moze byc ciezko ze moze byc bardzo zle
nawet nie wiecie jak sie boje
niemoglem byc przy porodzie :(
o godzinie 17 milcia miala rozwarcie na 9cm
potem zaczely sie skurcze , ale zbyt slabe wiec dali kroplowke pozniej lekaz przebil pechez plodowy i kazali mi wyjsc Antosia przewizli do innego szpitala strasznie sie boje, dopiero w domu sie poplakalem jak nigdy dotad nawet na pogzebie mojego ojca tak nie ryczalem ale przy Emili nawet lezka mi nie poleciala ale gdy widzialem jej ufne oczka i pytanie w nich czy wszytkoe bedzie ok zaczynalem wymiekac
Dziewczyny nawet nie wiecie jak sie boje o nasza kruszynke
jutro z samego rana jade do niego puzniej do Emilki wiec wieczorem napisze co i jak
Wszystkie wasze cieple slowa przekaalem misi nawet nie wiecie jak sie ucieszyla

Przepraszam za bledy ale jestem zmeczony i zdenerowany
Pozdrawiam was wszytkie
swiezo upieczony tatus
Krzysiek

Witaj Krzysiek.Mam nadzieje ze z malenstwem wszystko bedzie dobrze,musi byc jestem w szoku:szok:Trzymajcie sie dzielnie bo teraz mississ potrzebuje Ciebie najbardziej.Ucałuj mississ i dzięciątko.


Nie da się zmienić nazwy wątku :-(. Co wy na to, żeby usunąć ten wątek? Bo dwie listy nam chyba niepotrzebne...

Niech zostanie!!
 
Do góry