reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

rybka_24 ja również trzymam kciuki aby było tak dobrze jak tylko się da!!

Jestem troszkę spokojniejsza, siostra w końcu urodziła o 18:45 ślicznego synka Pawełka 4150, duży chłopak. Miała trochę problemów, wody jej przebili zielone, później akcja wolno postępowała, brała 2 razy znieczulenie, kiedy już miałą pełne rozwarcie synek nie chciał współpracować, zrobili cc, okazało się, że miał szyjkę i rączkę owinięte pępowiną, dobrze, że wszystko się dobrze skończyło :) A tu mój siostrzeniec.
- kochana gratki dla siostry i buziak dla dzidzi :))

witam was
dopiero co przyszedlem ze szpitala
o godzinie 23:29 Emilka urodzila synka
maluszek wazy tylko 550
lekaze nie mowia ze moze byc ciezko ze moze byc bardzo zle
nawet nie wiecie jak sie boje
niemoglem byc przy porodzie :(
o godzinie 17 milcia miala rozwarcie na 9cm
potem zaczely sie skurcze , ale zbyt slabe wiec dali kroplowke pozniej lekaz przebil pechez plodowy i kazali mi wyjsc Antosia przewizli do innego szpitala strasznie sie boje, dopiero w domu sie poplakalem jak nigdy dotad nawet na pogzebie mojego ojca tak nie ryczalem ale przy Emili nawet lezka mi nie poleciala ale gdy widzialem jej ufne oczka i pytanie w nich czy wszytkoe bedzie ok zaczynalem wymiekac
Dziewczyny nawet nie wiecie jak sie boje o nasza kruszynke
jutro z samego rana jade do niego puzniej do Emilki wiec wieczorem napisze co i jak
Wszystkie wasze cieple slowa przekaalem misi nawet nie wiecie jak sie ucieszyla

Przepraszam za bledy ale jestem zmeczony i zdenerowany
Pozdrawiam was wszytkie
swiezo upieczony tatus
Krzysiek



O Matko!!!!!!!!!!!! nie ukrywam ze tez mi sie łzy polaly!! Oby sie dobrze wszystko skonczylo!!!!!!!!!!!!!! pewnie jest taki maleńki!!!!!!! trzymam kciuki i sie modle zeby było dobrze!!!!!..... Jejku co za przezycie! i rozumiem co teraz czujesz!! musisz byc dzielny Emilcia potrzebuje Cie teraz najbardziej!!!! ucałuj ja mocno od Nas i Antosia takze przez inkubatror jezeli pozwola Ci go zobaczyc!! daj znac co i jak u Twojego Syneczka!!!
 
reklama
się poryczałam...

Musicie być bardzo dzielni szczególnie ty tatuśku bez ciebie Emilka nie da rady a Antoś jest silny facet da rade

macie u nas zdrowaśki w waszej intencji tylko to możemy teraz zrobić

będzie dobrze musi być

nie pisze co u mnie bo to nie ważne ale rycze................
 
O Boże....
Będe modliła się za Was.
Ten strach i ta bezradność....
Takie maleństwo...
Trzymajcie się.
 
łzy mi poleciały:-:)-:)-:)-(smutno mi, ale z drugiej strony dobrze że synek jest zdrowy, poradzi sobie-na pewno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
o jejku myślałam że dzidzia się rozmyśli... Missiiss trzymam kciuki za Antosia! (też miałam termin na 9 marca)

Rybka tobie też dużo siły... jak się nie ma wpływu na coś w życiu to pomaga modlitwa...
 
tak jak moniSkaBe mówi, łożysko przodujące a te na przedniej ścianie to co innego. Też mam na przedniej ścianie. Przodujące to już gorzej bo zatyka ujście, choć może się przesunąć wraz z rosnącym brzuszkiem do góry.
 
o jejku myślałam że dzidzia się rozmyśli... Missiiss trzymam kciuki za Antosia! (też miałam termin na 9 marca)

Rybka tobie też dużo siły... jak się nie ma wpływu na coś w życiu to pomaga modlitwa...


dzięki dziewczyny

dlaczego piszesz, ze miałaś termin na 9 marca??? już nie masz na naszej liście ciebie nie ma:cool:

mam zakaz do męża czytania czegokolwiek w necie o wodogłowiu i innych zaburzeniach na razie jestem dzielna i nic nie czytam
ale on wie, że ja i tak dużo wiem to moja praca moje życie moje niepełnosprawne dzieciaki
 
reklama
witam was
dopiero co przyszedlem ze szpitala
o godzinie 23:29 Emilka urodzila synka
maluszek wazy tylko 550
lekaze nie mowia ze moze byc ciezko ze moze byc bardzo zle
nawet nie wiecie jak sie boje
niemoglem byc przy porodzie :(
o godzinie 17 milcia miala rozwarcie na 9cm
potem zaczely sie skurcze , ale zbyt slabe wiec dali kroplowke pozniej lekaz przebil pechez plodowy i kazali mi wyjsc Antosia przewizli do innego szpitala strasznie sie boje, dopiero w domu sie poplakalem jak nigdy dotad nawet na pogzebie mojego ojca tak nie ryczalem ale przy Emili nawet lezka mi nie poleciala ale gdy widzialem jej ufne oczka i pytanie w nich czy wszytkoe bedzie ok zaczynalem wymiekac
Dziewczyny nawet nie wiecie jak sie boje o nasza kruszynke
jutro z samego rana jade do niego puzniej do Emilki wiec wieczorem napisze co i jak
Wszystkie wasze cieple slowa przekaalem misi nawet nie wiecie jak sie ucieszyla

Przepraszam za bledy ale jestem zmeczony i zdenerowany
Pozdrawiam was wszytkie
swiezo upieczony tatus
Krzysiek

Trzymam kciuki i modlę się, żeby wszystko było dobrze!

Mam nadzieję, wierzę, że Antoś, mimo że taki malutki jest silny i sobie poradzi!

Jak się czuje Emilka? Co mówi? Czy ma dobrą opiekę? A Ty Krzysiu? Masz z kim porozmawiać, czy jesteś z tym obciążeniem sam?
Przydałoby się Wam obojgu (razem i ososbno) rozmowa z psychologiem, żeby pomógł Wam poradzić sobie z całą sytuacją i żebyście mieli siły dla Waszego Skarba!
Ściskam Was mocno! Całą Trójkę!
 
Do góry