reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ja w 2000r. spieszac sie na slub kolezanki, stluklam lustro w lazience. I niestety sprawdzilo mi sie 7 chudych lat... Tak bywa... Ale zawsze pozytywne nastwienie!!! Dobrze, ze masz tak duze oparcie w partnerze, to wazne :tak:
Natomiast co do objawow... Ciesz sie Mag, ze ich nie doswiadczasz :-) Z Dzidzia NA PEWNO jest wszystko dobrze. Przeciez nie zawsze trzeba je miec. W drugim trymestrze wraca "power" :tak: A ruchy... Wszystko zalezy od kobiety. Jedne czuja wczesniej, drugie nie i to o niczym zlym nie swiadczy ;-)

Teoretycznie to wszystko wiem, tyle że niepokój zawsze jakiś pozostaje. W poniedziałek ide na wizytę (miesiąc nie byłam) to może się czegos dowiem. Chociaz to bedzie wyzyta bez usg. Może mój Dzidziolek taki grzeczny od poczatku, zeby mi zmartwień nie dokładać? :-D Po narodzinach pewnie sobie odbije :-D
Tabasia - 7 lat to strasznie dużo. Ale z tego rozumiem, ze teraz już wszystko jest dobrze i zła passa się skończyła? To mam nadzieję, że na dobre :happy2:
 
reklama
no, bratnia dusza :tak: własnie po raz kolejny czytam Chmielewską ;-) często wracam do "wszystko czerwone" czy "bocznych dróg" i "studni przodków" :-D
za każdym razem wyję ze śmiechu :rofl2:
w ogóle te strasze jej książki są dużo lepsze od nowszych :tak:

Moja ulubiona to "całe zdanie nieboszczyka" :-D
Wszystkich nie mam, bo część u brata (z czasów "młodzieżowych") ale uwielbiammmm!
No i te najnowsze kupuję ale niestety zawodzą mnie jedna po drugiej... przekombinowane, zbyt zawiłe/wielowątkowe, zbyt wielu bohaterów się przewija...
 
Dziękuję Kochana! :tak:
Ja jestem straszną optymistką i zawsze uważałam się za "dziecko szczęścia", a teraz trafił się taki zły rok, ciągle coś coraz bardziej negatywnego się dzieje i boję się, że wyczerpałam już to wszystko dobre z mojego życia. Wiem, że nie moge tak mysleć, ale czasem takie myśli sa silniejsze i natrętnie pchają się do głowy. Na sczęście wciąż usiłuje się nastawiac pozytywnie. Zresztą mój Ł. jest moim wielkim oparciem i wiem, że na tą pozostałą w miarę zdrową część rodzinki też mogę liczyć :tak: To dla mnie bardzo ważne.

Tylko ostatnio troche się martwię o Dzidzolka. Ja nadal nie czuję żadnych objawów, nic kompletnie. Minęło mi nawet to szybie męczenie się, zwiększone zapotrzebowanie na picie. Tyle z Was pisze o ruchach. Ja nie czułam nic jeszcze ani razu, a to już przecież 17 tydzień. W ogóle jakoś mi dziwnie.

Trzymaj sie mag napewno ci ciezko.Dobrze ze na meza mozesz liczyc.
Co do objawow to nie przejmuj sie jestesmy w tym samym terminie i ja czesto tez zapominam ze jestem w ciazy.Wprawdzie wczoraj wymiotowalam ale to dlatego ze z kontenerow smierdzialo,a dzisiaj juz jak nowonarodzona.Nic mnie nie boli ani nie mdli.

Co do tesciowych to tez sie dzis wkurzylam.
Troche w tym mojej winy,ale po kolei:
Poszlam dzis wczesniej do pracy i tesciowa miala odebrac Karolinke ze szkoly,a Kube juz ja popoludniu.Niestety zeszlo mi troszke dluzej i pozno sie zorientowalam ktora godzina. Moj syn wychodzi 14:45.Zorientowalam sie jak bylo 14:40. Ale spoko moja tesciowa mieszka 2 minuty od szkoly wiec dzwonie do niej zeby odebrala go.I jeszcze zaznaczylam zeby sie nie spieszyla bo mozna sie 10-15 min spoznic,a Kubus wie ze jestem w pracy i poczeka spokojnie z nauczycielami.
A moja tesciowa oczywiscie pedem i wyobrazcie sobie ze sie przewrocila pod sama szkola i cala sie potlukla.Wspolczuje jej kurcze ,ale prosilam zeby spokojnie szla,teraz umieram z nerwow czy reki nie ma peknietej,oczywiscie do lekarza nie pojdzie bo nie ma czasu i tylko narzeka ze ja reka boli.Kurcze oczywiscie cala rodzinka bedzie wsciekla na mnie. Bo w ostatniej chwili musiala leciec.Mam nadzieje ze wszystko dobrze sie skonczy i to tylko stluczenie,bo tych nerwow mam dosc.Powiedzialam jej ze juz wiecej jej nie poprosze o pomoc bo tylko pozniej same problemy.A tak rzadko ja o cokolwiek prosze.:-:)-:)-(
 
witajcie porannie :-),
ja dzisiaj obudziłam się o 6.oo i już nie mogłam zasnąć... z głodu :baffled:
zjadłam już trochę owoców i muesli, a mój Darek jeszcze śpi
jak wstanie pewnie będzie marudził, że nie poczekałam na niego z jedzeniem
pewnie zjem wtedy 2gie śniadanie :-D
jem jak smok :eek:

na szczęście nie mam już mdłości (czasem tylko) :-)
i zdarzają się dni, kiedy mam więcej sił, ale czekam na takie, kiedy już będę się czuła w pełni sił, bo ostatnie tygodnie i miesiące byłam jakby "w innym świecie", mało kontaktowałam, no i mało zrobiłam...eh śpiączka na maksa i zmęczenie jakbym przekopała naszym drogowcom z kilka kilometrów rowów...:baffled:

życzę Wam wszystkim udanego dzionka
zajrzę tu jeszcze później :-)
 
ja wczoraj ugotowalam gar zupy ogorkowej ktora za mna chodizla juz od dawna no i zjadlam 3 talerze (2 na obiad i 1 wieczorem...). Poniewaz kwasne potrawy mi szkodza to sie balam nocnych sensacji, ale zazylam Malox profilaktycznie i Rennie i bylo ok :tak: Dzis ciag dalszy zupy :-D

Milego dnia :tak:;-)
 

Ja dziś też jak nowo narodzona;-) Już jestem po sniadanku, teraz sobie druga herbatkę piję:tak: M zmywa a ja na BB:-) Wczoraj mielismy gości i tak się wymęczyłam..:confused2: Nie lubię jak siedza tak długo.. wiadomo mi sie szybko chce spac i po całym dniu lubię sobie poleżec z M w łóżku i oglądac tv, a tu taka niespodzianka:eek: No ale dziś już gości się nie spodziewamy i będzie można Dr Housa bez problemu oglądac:-D
Witam!!
Ja jak wypiłam wczoraj wieczorem dwie szklanki mleka z miodem i w nocy z kibelka nie wychodziłam miałam dość.:wściekła/y:
A co dopiero taki dzieciaczek:-(Współczuje Igi:-:)-(Trzymajcie się zdrowo!!Oby jak najszybciej przeszło:tak:;-)
ja to wogóle nie mogę mleka:-( Bo co tylko zjem coś mlecznego lub wypiję to zaraz wymiotuję:-( Tylko kakao mi wchodzi:tak:







 
Ja moze zaczne od troche nieprzyjemnej sprawy.
Macie jakies pomysly na pozbycie sie zaparc?
Jem duzo owocow, pije kefir, nie jem czekolady czy nawet ciast typu murzynek i nadal mnie to meczy. Juz nie wiem co robic.
 
Ja sie wczoraj objadałam plackami ziemniaczanaymi. Normalnie tak mi smakowały, że nie mogłam sie oderwać. I tyle ich zezarłam, że aż mi ciężko było :-D Jeszcze dziś na śniadanko dojadłam resztkę, bo bardzo lubię takie jednodniowe:-)
A zaraz na zakupki, a potem powoli będę się wprowadzać do mojego świeżego pokoiku. Niestety zakupy tylko spożywcze. Czy jestem yu jedyna osobą, która jeszcze nie ma ANI JEDNEJ rzeczy dla swojego Dzidziolka? :-D
Ach, jak ja uwielbiam kiedy zaczyna się nowy dzień. Nowa energia i siły na walkę z przeciwnościami złośliwego losu. Mam ich dzisiaj mnóstwo :tak:
 
reklama
Czesc dziewczyny :-)
Bardzo dawno mnie tu nie bylo, w sumie od samego poczatku. Zapisalam sie do marcowek, a potem jakos nie mialam weny wogole do komutera.:sorry2: No ale wrocilam, mam nadzieje ze mnie nie pogonicie.:-D:sorry2:

Tylko ostatnio troche się martwię o Dzidzolka. Ja nadal nie czuję żadnych objawów, nic kompletnie. Minęło mi nawet to szybie męczenie się, zwiększone zapotrzebowanie na picie. Tyle z Was pisze o ruchach. Ja nie czułam nic jeszcze ani razu, a to już przecież 17 tydzień. W ogóle jakoś mi dziwnie.

mag349 u mnie to samo zero objawow od poczatku ciazy, zupelnie nic. Nawet to zmeczenie i to ze spalam na poczatku to mysle dlatego, ze odstawilam kawe.:tak: Ruchow tez jeszcze nie czuje, ale to chyba dlatego ze mam swoja oponke :-p i pewnie pozniej poczuje. Ale mierze sie co tydzien i widze ze brzuszek troszke urosl. Chociaz to.;-):happy2:

 
Do góry