A co do mam co narzekają że ich dzieci się nie przekrecają to przyjdzie czas i na wasze pociechy. Ja dziś najadłam się strachu tylko Mój mały to już się turla. I dziś w czasie kąpieli, a kąpie go od urodzenia na wkładce z gąbki leżał jak zawsze spokojnie i kiedy szampon nalewałam na rękę to mały odwrócił się na brzuch i opił się wody prawie. Serce mi stanęło ale na szczęście ma jeszcze ten odruch co w brzuszku w wodach płodowych i dal radę się uratować zaczym zareagowałam. Wyrzuciłam wkładkę i kąpie go bez niej od jutra!!!↲A mój Franio śpi od 21.00 do 5.00 a w dzień od 9.00 do 11.00 potem od 13.00do 15.30 i od 18.00 do 20.00 z tym że o 20.00 budze go na kolację i kąpiel.
reklama
Witajcie!
Ja już po imprezie. Własnie zmywarka skończyła mycie, tylko jeszcze kilka rzeczy zostało do ręcznego, ale to później bo wole Was poczytać.
Dziekuję kochane za troske o moją Lilkę. Już jest OK, a chyba była to trzydniówka. Podejrzewam tak, bo dzisiaj Lilka bez wysypki na buzi tylko na brzuszku, a po południu już zeszło. Jutro jednak pójdę do pediatry, bo przez te nocno-piatkowe wrzaski zdarła sobie gardło i teraz jak zaczyna płakać to kaszle i za każdym razem muszę dawać jej pić czyt. pierś. A tak wogóle to już nie chce pić herbatki z kubka, oduczyła się zasypiania wieczornego w łózeczku i jak na razie to jakby się odumiała. mam nadzieję, ze to chwilowe.
imieniny i urodziny sie udały, choć jestem mega zmęczona, jednak organizacja takich imprez przy dwojce dzieci i bez męża, który jest w pracy dodatkowej, to męczące. No ale wszystkim smakowało, a Polcia i mąż zadowoleni.
Poczytam co na innych watkach i do jutra!
Ja już po imprezie. Własnie zmywarka skończyła mycie, tylko jeszcze kilka rzeczy zostało do ręcznego, ale to później bo wole Was poczytać.
Dziekuję kochane za troske o moją Lilkę. Już jest OK, a chyba była to trzydniówka. Podejrzewam tak, bo dzisiaj Lilka bez wysypki na buzi tylko na brzuszku, a po południu już zeszło. Jutro jednak pójdę do pediatry, bo przez te nocno-piatkowe wrzaski zdarła sobie gardło i teraz jak zaczyna płakać to kaszle i za każdym razem muszę dawać jej pić czyt. pierś. A tak wogóle to już nie chce pić herbatki z kubka, oduczyła się zasypiania wieczornego w łózeczku i jak na razie to jakby się odumiała. mam nadzieję, ze to chwilowe.
imieniny i urodziny sie udały, choć jestem mega zmęczona, jednak organizacja takich imprez przy dwojce dzieci i bez męża, który jest w pracy dodatkowej, to męczące. No ale wszystkim smakowało, a Polcia i mąż zadowoleni.
Poczytam co na innych watkach i do jutra!
patinka_1985
Szczęśliwa mama i żona :)
Cześć dziewczyny;-)
Za nami bardzo cięzki dzien. Rano było OK. Fajnie przespał nocke z przerwami tylko na jedzonko. O 8:30 obudził mnie swoimi opowieściami ;-) Pojadł fajnie z piersi. Dzisiaj zrobiłam mu przerwę w słoiczkach bo miał zieloną kupke i jakoś sie wystraszyłam mimo że domyślam się ze to z przyzwyczajania układu pokarmowego.
Pojechaliśmy na obiad do moich rodziców i tam był jeden wielki ryk. Nic go nie uspokajało. Bujanie, tulenie, noszenie, nie chciał piersi. NIC. Mi chciało już sie płakać. Mama go nosiła a ja zrobiłam herbatke rumiankową. Wypił 180ml. Wcześniej podałam mu paracetamol. Po tej herbatce zasnąl na godzinke. Obudził się i znowu to samo:-( Piersi dalej nie. Nie jadł 5 godzin. Dopiero jak dojechaliśmy do domu przystawiłam go i zjadł mleczko z obu piersi i zasnąl bez kapieli. Nawet go nie przebrałam. Obudził sie po 1,5 godz. Przebralam go i znowu pojadł sobie. Oczyściłam mu nosek bo coś tam furczało. Teraz śpi. Jejku my w środe jedziemy do Zakopca. Mam nadzieje że nic go nie łapie:-( I że to "tylko" zęby.
Ale sie rozpisałam... Kochane ja ide sie myć i spać. Jestem wykończona bardziej psychicznie niź fizycznie. M oglada "Spartakusa" na hbo. Aż na wymioty mnie zbiera. Nie lubie takich filmów...tylko seks i zabijanie...to mnie przytłacza:-(
Buziaki i spokojnych nocek
Ps. mi laktacje wzmaga kawa roZpuszczalna z mlekiem albo z ekspresu No i Karmi oczywiście
Za nami bardzo cięzki dzien. Rano było OK. Fajnie przespał nocke z przerwami tylko na jedzonko. O 8:30 obudził mnie swoimi opowieściami ;-) Pojadł fajnie z piersi. Dzisiaj zrobiłam mu przerwę w słoiczkach bo miał zieloną kupke i jakoś sie wystraszyłam mimo że domyślam się ze to z przyzwyczajania układu pokarmowego.
Pojechaliśmy na obiad do moich rodziców i tam był jeden wielki ryk. Nic go nie uspokajało. Bujanie, tulenie, noszenie, nie chciał piersi. NIC. Mi chciało już sie płakać. Mama go nosiła a ja zrobiłam herbatke rumiankową. Wypił 180ml. Wcześniej podałam mu paracetamol. Po tej herbatce zasnąl na godzinke. Obudził się i znowu to samo:-( Piersi dalej nie. Nie jadł 5 godzin. Dopiero jak dojechaliśmy do domu przystawiłam go i zjadł mleczko z obu piersi i zasnąl bez kapieli. Nawet go nie przebrałam. Obudził sie po 1,5 godz. Przebralam go i znowu pojadł sobie. Oczyściłam mu nosek bo coś tam furczało. Teraz śpi. Jejku my w środe jedziemy do Zakopca. Mam nadzieje że nic go nie łapie:-( I że to "tylko" zęby.
Ale sie rozpisałam... Kochane ja ide sie myć i spać. Jestem wykończona bardziej psychicznie niź fizycznie. M oglada "Spartakusa" na hbo. Aż na wymioty mnie zbiera. Nie lubie takich filmów...tylko seks i zabijanie...to mnie przytłacza:-(
Buziaki i spokojnych nocek
Ps. mi laktacje wzmaga kawa roZpuszczalna z mlekiem albo z ekspresu No i Karmi oczywiście
ionka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2009
- Postów
- 5 109
hej hej witam się już od siebie z domu jaka błoga cisza i spokój
lot był okropny, ciągłe turbulencje, mała nie spała i darła się przez połowę czasu myślałam, że mi głowa eksploduje, a jeszcze przez te głupie turbulencje nie mogliśmy się ruszyć z miejsca, tylko siedzieliśmy przypięci pasami :/
za to jak weszliśmy do mieszkania, od razu wielki uśmiech na buzi i tylko rączki i nóżki chodziły na widok zabawek
ogólnie jestem padnięta, ale szczęśliwa, że juz w domu Ol śpi, zasnęła z uśmiechem z misiem w objeciach
aaa i jak tu przyjemnie chłodno ale chyba w Pl tez tak kest?
lot był okropny, ciągłe turbulencje, mała nie spała i darła się przez połowę czasu myślałam, że mi głowa eksploduje, a jeszcze przez te głupie turbulencje nie mogliśmy się ruszyć z miejsca, tylko siedzieliśmy przypięci pasami :/
za to jak weszliśmy do mieszkania, od razu wielki uśmiech na buzi i tylko rączki i nóżki chodziły na widok zabawek
ogólnie jestem padnięta, ale szczęśliwa, że juz w domu Ol śpi, zasnęła z uśmiechem z misiem w objeciach
aaa i jak tu przyjemnie chłodno ale chyba w Pl tez tak kest?
ccaroline85
Mama Dawidka i Natalki :)
ionka super, że jesteście już w domu Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
Co do kąpieli, my niczym nie smarujemy, używamy ziajki natłuszczającej.
Nocka była taka sama po kleiku, nie wiem kiedy ja się wyśpię, całe szczęście, że córcia tylko przebudza się na chwilę i dalej idzie spać, ale ja muszę wędrować z łóżka do łóżeczka
Co do kąpieli, my niczym nie smarujemy, używamy ziajki natłuszczającej.
Nocka była taka sama po kleiku, nie wiem kiedy ja się wyśpię, całe szczęście, że córcia tylko przebudza się na chwilę i dalej idzie spać, ale ja muszę wędrować z łóżka do łóżeczka
wama u mnie identyczne kropki na dziąsełku też się zastanawiam co to moze być mam nadzieje że nie plesniawki.
Tez uczę moje dziecko zasypiania bez kołysania na rękach bo wysiada mi kręgosłup, dziś było strasznie, Elena wrzeszczałA WNIEBOGŁOSY, MIMO ŻE LEŻALAM KOŁO NIEJ I JA TULIŁAM
u mnie to raczej nie plesniawki, bo to jest twarde jak ziarenko piasku, a plesniawki zazwyczaj sa miekkie i glownie zaczynaja sie na jezyku i podniebieniu, a tam cisza... jak bede u lekarza 29go to dam Ci znac co mi powiedziala.
Tylko pozazdroscic takiego synkaTo jak u mnie - pociagnie chwile puszcza i wtedy cala buzka w mleku i tak sie bawi kilka razy a potem wszystko brudne - po ok 2 min zaczyna ssac dopiero .
A ja kawusie - ropuszczalna pije- 1 dziennie , odzwyczailam sie od prawdziwej , ale moje dziecko to chyba jest mega zdrowy chlop- jak narazie nic mu nie zaszkodzilo a jem wsyzstko , aby kapuste unikam - ale tylko dlatego ze jakos nie mam na nia ochoty.
moja mala czesto wlasnie nie chce sie przyssac niestety, ale pracujemy nad tym
misia2010 dzieki za artykul niestety Kami tutaj nie ma, ale jakies light z sokiem truskawkowym tez dziala, przynajmniej dzialalo wczesniej ale ostatnio juz nie ;(
e-kord super ze imprezka sie udala i doskonale rozumiem jak ciezko jest zorganizowac samej impreze z dwojka dzieci w domu i mezem w pracy.
patinka_1985 wspolczuje przejsc z Franusiem i mam nadzieje ze to u niego chwilowe, moja Pola tez od dwoch dni jakas nadpobudliwa i marudna.
ionka witaj w domu to ile lacznie dni spedzilas w Polandii i jak Ci sie podobalo? jak sie miala Olenka i jaka byla reakcja rodziny na nowa czlonkinie??
neska11
Igi 04' Błażej 10'
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2009
- Postów
- 2 125
Hej:-)
U nas trzecia cała nocka przespana, mały spał prawie po 12 godzin Wczoraj nawet spał do 8.
Jeśli chodzi o usypianie to wieczorem usypia sam bez żadnych problemów, a w ciągu dnia to różnie, czasami muszę go pokołysać czasami tylko przytuluć a czasami jeździć wózkiem tak by cały podskakiwał Zależy od tego jaki ma dzień, ale w sumie nie narzekam.
Ma około 4 drzemki dziennie tak po 40 min. w tym jedna dłuższa bo ok 2,5 godz.
U nas trzecia cała nocka przespana, mały spał prawie po 12 godzin Wczoraj nawet spał do 8.
Jeśli chodzi o usypianie to wieczorem usypia sam bez żadnych problemów, a w ciągu dnia to różnie, czasami muszę go pokołysać czasami tylko przytuluć a czasami jeździć wózkiem tak by cały podskakiwał Zależy od tego jaki ma dzień, ale w sumie nie narzekam.
Ma około 4 drzemki dziennie tak po 40 min. w tym jedna dłuższa bo ok 2,5 godz.
ccaroline85
Mama Dawidka i Natalki :)
Hej:-)
U nas trzecia cała nocka przespana, mały spał prawie po 12 godzin Wczoraj nawet spał do 8.
Jeśli chodzi o usypianie to wieczorem usypia sam bez żadnych problemów, a w ciągu dnia to różnie, czasami muszę go pokołysać czasami tylko przytuluć a czasami jeździć wózkiem tak by cały podskakiwał Zależy od tego jaki ma dzień, ale w sumie nie narzekam.
Ma około 4 drzemki dziennie tak po 40 min. w tym jedna dłuższa bo ok 2,5 godz.
Zazdroszczę!!! Jak ty to robisz!!!
Ja wstaję w nocy co 2-4 h. Usnęła córcia o 21, pobudka o 1, później 4, później 6, teraz o 8 i śpi dalej, ja nie zdążę się położyć już muszę wstawać.
U nas pogoda paskudna, już wolę słońce od tego deszczu, nigdzie wyjść nie można.
Miłego dnia życzę!
reklama
neska11
Igi 04' Błażej 10'
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2009
- Postów
- 2 125
ccaroline85 kładę małego spać ok 20, ale zanim ja położe się spać tak ok 23 daję mu mleko z kaszką zjada po śpiącemu. Odkładam go i śpi już do rana , a gdy się kręci (jak on to lubi)to daję mu smoczek :-):-)
Robie mu 120 ml mleka i dosypuje ok 2 łyżeczki kaszki.Mleko jest lekko zagęszczone ,ale nie aż tak bardzo gęste :-)
Robie mu 120 ml mleka i dosypuje ok 2 łyżeczki kaszki.Mleko jest lekko zagęszczone ,ale nie aż tak bardzo gęste :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 690
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: