reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witam sie z ranka,wlasnie wstalam i szykuje dzieci do szkoly.Daja mi popalic.Zawsze rano sa nie w sosie i cos im nie pasuje.A to ubranie ,a to sniadanie.I oczywiscie jeszcze przepychanki.Nawet nie mysle co bedzie za pol roku,gdy bede musiala jeszcze malucha wyszykowac i nakarmic zanim i z nim zawozic je do szkoly.Koszmar.Wstawac to bede musiala o 6.Oczywiscie jest tesciowa ale na nia raczej nie moge liczyc,dla niej liczy sie tylko zorganizowanie i zaradnosc.Zawsze powtarza jakbys chciala to dalabys rade.Wiec nawet nie prosze teraz o pomoc.A w Polsce mialam tak dobrze.Rodzic,dziadkowie,ciocie zawsze chetni do pomocy i sprawdzeni przy poprzednich maluchach.
Sorki ponazekalam troszke,ale chyba mam dola,od wczoraj tylko placze,spie i przelaczam programy w telewizji.Chyba bierze mnie depresja przedporodowa.Do tego jeszcze mnie kloje w dole brzucha.
Ok ide z dzieciakami do szkol,pozniej do banku,moze humor mi sie poprawi.:-:)-:)-:)-:)-:)sorry:
 
reklama
To mnie pozwolili clexane brać w rękę, mąż mi robił zastrzyki. Na początku powiedzieli żebym brzuch dała do zastrzyku (bo pierwszy pokazywała jak robić). Ale powiedziałam że chyba niewykonalne (bo mam fobie na punkcie brzucha) i powiedziała, no to w rękę, tyle że będzie miała pani sińce, bo tu jest mało miejsca do zastrzyków. Ale jakoś przeżyłam :-p
 
Ja też niby mam od kuzynki spodnie ciązowe, ale ona była trochę większa odemnie, więc będą na mniedobre za parę miesięcy.
marti8 współczuje z tymi zastrzykami, ja się strasznie boje zastrzyków. No ale dobrze że Ci Twóój M będzie robił. Mój M w życiu by mi nie zrobił, chyba jeszcze bardziej boi się zastrzyków odemnie:)
OwIrene ja to raczej bym sobie nie dała rady z dwojgiem dzieci, a co dopiero z trojgiem!!!
A co do depresji przedporodowej, mi tez dziś jakoś do południa było smutno, ale byłam na zakupach, co prawda nic sobie nie kupiłam , ale humor mam poprawiony:)
 
To mnie pozwolili clexane brać w rękę, mąż mi robił zastrzyki. Na początku powiedzieli żebym brzuch dała do zastrzyku (bo pierwszy pokazywała jak robić). Ale powiedziałam że chyba niewykonalne (bo mam fobie na punkcie brzucha) i powiedziała, no to w rękę, tyle że będzie miała pani sińce, bo tu jest mało miejsca do zastrzyków. Ale jakoś przeżyłam :-p
No mi mąż mówił, że też może mi robić w rekę, i chyba nawet lepiej by było, bo mój brzuch już jest "ciążowy" i ciężko jest złapać skore...
A ile razy bierzesz i jaką dawkę?
Oprócz tych zastrzyków biorę jeszcze inne raz w tygodniu , tylko zapomniałam jakie:/
 
Zastrzyki brałam chyba raz dziennie. Nie pamiętam, to było w 2006 roku, już 3 latka zleciały. Ja po prostu nie dała bym rady z brzuchem. W rękę nic nie bolało, a skoro mnie powiedzieli ze różnicy nie ma, to wolałam w rękę. A tobie pozwolili tez w rękę?
AA, na pewno raz dziennie, bo jednego dnia jedna ręka, a drugiego druga i tak na zmianę szło
 
Oj dziewczyny współczuję tych zastrzyków i tej depresji przedporodowej..
Ja jakoś mam dziś dobry dzień:tak::-) Byłam na wizycie, wszystko oki, obejrzałam serial w tv, mąż poszedl do pracy a ja pranie robię (ręcznie bo nie mamy pralki:no:) Jeszcze została mi jedna ogromniasta micha i dwie mniejsze do przeprania:tak:Rąk już nie czuję, ale prac trzeba:-D Nieraz zanosimy pranie do teściów albo do babci do mieszkania obok:tak:Ale ja wolę sama sobie uprac:eek::confused2::-DDzień mi szybciej minie i M wróci niebawem:tak: Eh.. jeszcze tylko kupa zmywania jest..:-DNo ale jak się sprężę to dam radę przed przyjściem M z pracy:tak:
 
Zastrzyki brałam chyba raz dziennie. Nie pamiętam, to było w 2006 roku, już 3 latka zleciały. Ja po prostu nie dała bym rady z brzuchem. W rękę nic nie bolało, a skoro mnie powiedzieli ze różnicy nie ma, to wolałam w rękę. A tobie pozwolili tez w rękę?
AA, na pewno raz dziennie, bo jednego dnia jedna ręka, a drugiego druga i tak na zmianę szło
No właśnie muszę się napisać sms do doktorowej i się spytać czy moge, M mówi że na pewno ale wolę od gin to usłyszeć....
 
Oj dziewczyny współczuję tych zastrzyków i tej depresji przedporodowej..
Ja jakoś mam dziś dobry dzień:tak::-) Byłam na wizycie, wszystko oki, obejrzałam serial w tv, mąż poszedl do pracy a ja pranie robię (ręcznie bo nie mamy pralki:no:) Jeszcze została mi jedna ogromniasta micha i dwie mniejsze do przeprania:tak:Rąk już nie czuję, ale prac trzeba:-D Nieraz zanosimy pranie do teściów albo do babci do mieszkania obok:tak:Ale ja wolę sama sobie uprac:eek::confused2::-DDzień mi szybciej minie i M wróci niebawem:tak: Eh.. jeszcze tylko kupa zmywania jest..:-DNo ale jak się sprężę to dam radę przed przyjściem M z pracy:tak:

Oj współczuje:szok: Tyle prania i ręcznie:no: Ja dziś miałam też robić pranie, tzn. wrzucić do pralki ale mi sie nie chciało;-)
 
reklama
No właśnie muszę się napisać sms do doktorowej i się spytać czy moge, M mówi że na pewno ale wolę od gin to usłyszeć....
No niestety muszę w brzuch, żeby nie kombinować w ręke-podobno (pisze podobno bo ja tak nie uważam)jestem chuda i w reke ne ma sensu, bo to musi być w tkanke tłuszczową, więc jestem skazana na zastrzyki w brzusio:(
 
Do góry