reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
ja równiez sie ciesze, ze mi pomagaja. To dobrze jak przewiną czy przebiorą fajnie, ze sie interesują a im to przyjemność sprawia :))
Dzisiaj sie stracha najadłam !
Dawałam małemu kapsułke vitaminy K i machnął ręką i ją połknął myślałam, że zawału dostane :((((((((((( Na szczescie sie nie zakrztusil a kapsulka z zelatyny jest..eh teraz tylko na lyzeczce bede podawac

ech... o tym właśnie pisałam...też się tego obawiałam, dlatego od pierwszej kapsułki podajemy witaminki na gumowej łyżeczce.
Fakt faktem straszne przeżycia... współczuję wam i nikomu nie życzę :sorry:

My w czwartek wracając ze sklepu... na pasach - zielone światło... w połowie pasów śmignęła nam przed wózkiem jakaś *****- że tak delikatnie o niej powiem- no dosłownie 10cm i by w nas walnęłła picza niemyta:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale ja wyklęłam przy mojej mamie :zawstydzona/y:


A teraz cos miłego hihi:
wymyśliłam z moim J prezenty dla naszych mam... czekoladki i ramka ze zdjęciem (na zdj Ja z Mikim dla mojej mamy i J dla swojej)... a ze moja mama jest tu nas od tygodnia i prawie młodego na krok nie opuszcza...to takie wczoraj robiliśmy podchody zeby pstryknąć sobie fotki hahaha a młody jak na złość nie chciał pozować:-)... Ledwo J zdążył przed zamknięciem Rossmana aby je wywołac. No ale mamie się podoba i to najważniejsze :-D

MAMUŚKI WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO...A PRZEDE WSZYSTKIM GRZECZNYCH DZIECIACZKÓW - PRZYNAJMNIEJ W DZISIEJSZYM DNIU :-D:-D:-D
 
hej dziewczyny.
ja wlasnie wrocilam z Pomocy Spolecznej, bylam po becikowe. Porazka. Kloca sie o kolejke itp. Przy nastepnym dziecku powiem, ze chce kase na konto. |:eek:

ale nie uwierzycie.. Pawelek spi juz 2,5 godziny. Wrocilam stamtad pol godziny temu i spi przy oknie w gondoli. Jestem w szoku :-)
 
my mamy dla MAM naszych zakochanym w swoim wnuczku kubki z jego zdjęciem, w sumie powinno to być na dzień babci i dziadka no ale cóż :)
 
na ta metode to trzeba miec serce z kamienia chyba :/ sama chcialam to wyprobowac ale szybko dalam sobie spokoj. 2 miesieczna dzidzia jest chyba troche jeszcze za mala na takie sposoby :/
Dlaczego serce z kamienia? Czytałaś tą książkę? :eek: Przecież nie zostawiasz dziecka zeby sie wypłakało tylko jesli zaczyna płakać to uspokajasz na rekach i dopiero jak sie wyciszy to kładziesz do łózeczka :tak: I raczej nie dzidzia jest za mała tylko my zbyt uległe :-D Bo prawda jest taka że problem jest tylko wtedy jesli od poczatku nauczyłysmy dziecia zasypiac na rekach/przy cycu czy co tam jeszcze. dzieci które od urodzenia były kładzione w łozeczku i zasypiały same traktuja to jako naturalne i nie robia problemów. Tylko niestety mało która o tym wiedziała tak wczesnie hehe zaczynamy sie tym interesowac jak juz jest problem czyli jak potrzebujemy miec czas na inne rzeczy niz lezenie przy dziecku z cyckiem w jego paszczy :-D Ja cholernie żałuje ze o pewnych rzeczach nie wiedziałam wczesniej bo człowiek by sobie i dziecku oszczedził stresów.
Ale dobrze blueberry pisze że jeśli matce nie przeszkadza usypianie przy cycu to dlaczego nie? Jesli obie strony zadowolone. Ale ja nie mam ochoty być uziemiona przez pół dnia bo niestety tak to wyglada :eek: Dlatego hank w łóżeczku zasypia bo wtedy mam czas zeby cokolwiek zrobic w domu.
 
Dlaczego serce z kamienia? Czytałaś tą książkę? :eek: Przecież nie zostawiasz dziecka zeby sie wypłakało tylko jesli zaczyna płakać to uspokajasz na rekach i dopiero jak sie wyciszy to kładziesz do łózeczka :tak: I raczej nie dzidzia jest za mała tylko my zbyt uległe :-D Bo prawda jest taka że problem jest tylko wtedy jesli od poczatku nauczyłysmy dziecia zasypiac na rekach/przy cycu czy co tam jeszcze. dzieci które od urodzenia były kładzione w łozeczku i zasypiały same traktuja to jako naturalne i nie robia problemów. Tylko niestety mało która o tym wiedziała tak wczesnie hehe zaczynamy sie tym interesowac jak juz jest problem czyli jak potrzebujemy miec czas na inne rzeczy niz lezenie przy dziecku z cyckiem w jego paszczy :-D Ja cholernie żałuje ze o pewnych rzeczach nie wiedziałam wczesniej bo człowiek by sobie i dziecku oszczedził stresów.
Ale dobrze blueberry pisze że jeśli matce nie przeszkadza usypianie przy cycu to dlaczego nie? Jesli obie strony zadowolone. Ale ja nie mam ochoty być uziemiona przez pół dnia bo niestety tak to wyglada :eek: Dlatego hank w łóżeczku zasypia bo wtedy mam czas zeby cokolwiek zrobic w domu.


koza a stosowałaś tą metodę ? ja kilka dni tak ale wiadomo brak mi systematyczności , i niewiem daje skutek czy nie?
 
Helol :-)
Wszystkiego Naj Mamusie ;-)

My wczoraj caly dzen bylismy poza domem, odwiedzilam znajoma, ktorej corka jest 2 miesiace starsza od Alka i co? Waza tyle samo :-D Fajnie razem wygladali :-D
Niuniek wieczorem chyba z nadmiaru wrazen (a moze sie zakochal :-D) nie mogl usnac i tak lezal w lozeczku 1,5h. Ale byl taki grzeczny, ze szok. Usmiechal sie, gadal z rybkami z karuzeli, zamykal oczka i otwieral. Az w koncu pocalowalam go w czulko, poglaskalam i usnal o 23 :-D Obudzil sie o 5 rano, zjadl, przewinelam i poszlismy spac dalej. Bardzo sie ciesze, ze umie sam zasypiac. Teraz tez zjadl, pobawilismy sie i usnal. Super :tak: Taka jestem z niego dumna!

Tylko ten katar jest okropny. Strasznie duzo mu tego wychodzi z noska :-( Mam nadzieje, ze idzie ku koncowi... Szarpie sie za uszka, ale go nic nie boli i nie placze, wiec nie wiem co to moze byc...

Postanowilam zmienic mu butelki. Uzywamy dr. browna, ale jest przy nich strasznie duzo mycia, te wszystkie czesci, a kolek nie mamy, wiec przechodzimy na butelki aventu. Pojde pozniej kupic. I szukam lozeczka turystycznego, bo jedziemy w lipcu na wakacje.

Ionka pisalas kiedys o kreme z wysokim faktorem. Podaj mi nazwe, bo nie moglam znalezc w aptece. Z tego Roche-Posay byl duzy wybor... Ile za niego dalas?
Aaaa, na str. passport.ie jest info, ze do 25 dni roboczych mozna czekac pomimo aplikacji express :no: Cos sie zmienilo, wiec nie licze na to, ze paszport przysla za 2 tyg. :dry:
 
Dlaczego serce z kamienia? Czytałaś tą książkę? :eek: Przecież nie zostawiasz dziecka zeby sie wypłakało tylko jesli zaczyna płakać to uspokajasz na rekach i dopiero jak sie wyciszy to kładziesz do łózeczka :tak: I raczej nie dzidzia jest za mała tylko my zbyt uległe :-D Bo prawda jest taka że problem jest tylko wtedy jesli od poczatku nauczyłysmy dziecia zasypiac na rekach/przy cycu czy co tam jeszcze. dzieci które od urodzenia były kładzione w łozeczku i zasypiały same traktuja to jako naturalne i nie robia problemów. Tylko niestety mało która o tym wiedziała tak wczesnie hehe zaczynamy sie tym interesowac jak juz jest problem czyli jak potrzebujemy miec czas na inne rzeczy niz lezenie przy dziecku z cyckiem w jego paszczy :-D Ja cholernie żałuje ze o pewnych rzeczach nie wiedziałam wczesniej bo człowiek by sobie i dziecku oszczedził stresów.
Ale dobrze blueberry pisze że jeśli matce nie przeszkadza usypianie przy cycu to dlaczego nie? Jesli obie strony zadowolone. Ale ja nie mam ochoty być uziemiona przez pół dnia bo niestety tak to wyglada :eek: Dlatego hank w łóżeczku zasypia bo wtedy mam czas zeby cokolwiek zrobic w domu.

a czy hank tez tak rozpaczliwie plakala?????? sie darla? bo pablo tak ze serce sie kraje, ja staram sie ale uwierz nic go nie uspokaja, niiiiiiiiiiiiiic
noszenie, kolysanie, nic:-(
 
reklama
Wlasnie pisalam na glownym, ze Alexik wczoraj lezal 1,5h w lozeczku, bardzo grzecznie, az w koncu pocalowalam w czulko i poglaskalam i usnal!
W ogole tak teraz sobie przypominam, ze przez pewna chwile probowalam go usypiac na rekach, bo bardzo plakal na wieczor, a on plakal, bo byl niedojedzony i teraz tylko go karmimy, odbijamy i sam w lozeczku usypia :-) Ale on od poczatku spal u siebie, nigdy nie bralismy go do naszego lozka. I teraz nie mamy problemow z usypianiem. Tylko w dzien mu pomagam, bo czasem ciezko mu sie wyciszyc. A do lozka biore go zazwyczaj rano, bo lubi sie poprzytulac, pogadac i pobawic z mamuska :happy2:

Koza, gdybys wiedziala, ze sie przewrocisz, to bys usiadla ;-) Mi tez sie zdarza gadanie, ze gdybym wiedziala teraz to czy tamto, to bym inaczej postepowala... No niestety taki life :sorry2: Dobrze, ze jestes konsekwentna w tym co robisz.
 
Do góry