reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

a moj dosc dobrze trzyma glowe juz od jakis 2 tygodni nosze go tylko w pozycji pionowej inaczej nie za bardzo lubi
ale dosc czesto spi na brzuchu i tez ukladam go tak czasem do zabawy smieje sie ze pompki trenuje :)
 
reklama
cios w ryj a to dobre :) mój M bardzo mi pomaga dużo się zajmuje no ale jak pisałam wcześniej mój M sam sobie reguluje godziny pracy i dostosowuje się do nas do małego i to jest ogromny plus, to tak jakbyśmy oboje uczestniczyli od A do Z w opiece małego razem.
 
a wy też idziecie do okulisty nie długo,
my idziemy za 4 tyg. tak do kontroli i małemu mają wkrapiać przed badaniem atropinę brrr to takie okropne!
 
Kurcze współczuje tym samotnym w opiece :-(
Mój Małżon wraca z pracy koło 18.30 ale nie narzekam. Tak sobie poukładałam życie z Hankokiem ze nie jest zle. Mnie sie wydaje ze brak czasu to tylko zła organizacja albo jej całkowity brak (chyba ze ma sie 2 dzieci, albo problemy zdrowotne to rozumiem) I żeby było jasne, moje dziecko do "łatwych" nie należy :-D Da sie to tak poukładac zeby wszystko zrobic, a jesli obiad czasami ugotuje dopiero jak wroci Małż z pracy to przeciez sie nic nie stanie. I to tez chyba po czesci kwestia nastawienia- ja myslałam ze bedzie masakra wiec sie mile zaskoczyłam :-D Ale faktem jest ze nie wyobrazam sobie zebym tylko ja musiała sie ciagle zajmować małą jak małzon jest w domu :baffled: I dziewczyny to zaden argument ze facet nie wstaje w nocy bo do pracy musi isc. A Wy to za przeproszeniem w domu tylko śpicie w ciagu dnia? :wściekła/y:
Wiecie z jednej strony mnie krew zalewa jak facet mówi "chciałas to masz" ale z drugiej strony bywaja takie przypadki ze to Kobieta chciała dziecka i naciskała mimo ze facet niezbyt. Wiec pozniej nie dziwie sie takiej wymówce faceta (co nie zmienia faktu ze jest to cholernie gówniarskie) Dziecko to ogromna odpowiedzialnosc i decyzja powinna byc podjeta przez dwie strony- nie na zasadzie "zgadzam sie bo chcesz".
 
U mnie jest nawet ok w tej kwestii:tak: M chce mnie odciazyc, zreszta widzi jaka czasami jestem zmeczona, wiec jak wraca z pracy to zjada obiad i dalej z Franko na spacer idzie na 2 godziny, wiec mam spokoj:tak: Co do kapieli, to ja ani razu nie kapalam Franko:sorry2: zawsze robi to M, ja to glownie jestem do karmienia:-D no i w ciagu dnia zajmuje sie Malym, a jak mam czas to tylko zalezy od Malego czasem az sie nudze, a czasem nic nie moge zrobic:dry:W nocy generalnie ja wstaje do Franko, bo karmie cycem to do czego mialby mi sie niby M przydac;-) jedno przewijanie w nocy robie ja a jedno M:tak:
 
ja przy moim to tez często się nudze albo tylek mnie boli od siedzenia i patrzenia na tv:-D:tak:

A co do wstawania faceta w nocy to ja nie widze potrzeby by wstawal jak karmie cycem bo co by mial robic?Przewinąć to tez kwestia 2 minut a nie mialabym serca go budzić tylko by przewinął.Co innego gdyby maly marudzil w nocy czy cos.Ale jest inaczej przewijam,karmie klade do lozeczka i tyle.Wiec R by mi tylko przeszkadzał.
:rofl2::rofl2:
 
ionka...mnie nie musisz tego mówić... heh... U nas Miki nie był wpadką... oboje chcieliśmy, a teraz po porodzie sie dowiaduję że J spełnił tylko moje marzenie <bęc> ..taaa jak nigdy... Jak proszę aby wyniosł śmieci to tego jakoś nie spełnia :angry:
Jak sie nie poprawi to po macierzyńskim zabieram dziecko i się wyprowadzam 300km od niego. :sorry2:
 
reklama
Do góry