Dziewczyny pomozcie! Co zrobic z tym katarem????? Ja juz nie daje rady :-
-
-( Karmienie to koszmar, a pozniej ulewa straszliwie :-
-
-(
Ciagle psikam woda morska i odciagam frida, pod materacykiem jest kocyk, w dzien prawie caly czas na brzuszku lezy i nic lepiej, ja juz mam dosc :-
-
-( To juz prawie drugi tydzien!
Tak jak napisała Fiołkowa-kup Nasivin dla niemowląt. Wiktorek też ma katar i charczy niesamowicie jak długo lezy na pleckach, pediatra go osłuchała, stwierdziła ze osłuchowo czytso i powiedziała zeby przez 3 dni Nasivinem psikać a potem fridą odciagać.I jest lepiej
Bardzo dziękuję wszystkim mamusiom za rady odnośnie pępuszka, pewnie w końcu odleci
. Mam też pytanie do mam po cięciu cesarskim. Czy Wy tez macie tak jakby zmienione czucie na brzuchu? Obszar około 5cm nad blizną po cc mam taki drażliwy, nawet bolesny. Mam tak też na nodze po operacji kolana, minęło już kilka lat, a czucie w tym miejscu mam nadal zmienione. Martwie się, ze to mi tak na tym brzuchu zostanie
Taaaak, tak jakby skóra należała do obcej osoby. Nie za fajne uczucie. Ale pewnie przejdzie bo wczesniej miałam takie odczucie tez ok.5 cm nad blizna a teraz czuje tak tylko tuż nad blizną- 0,5-1 cm
Mysz- no niestey, bac sie będziemy o dzieciaki już do usranej smierci. Teraz dopiero doceniam słowa mamy gdy mówiła do mnie" zobaczysz jak ty sie bedziesz martwiła o swoje dzieci-w odpowiedzi na moje "nie martw sie mamo" albo " nie masz innych zajęc tylko sie znowu martwić". Teraz sama wyglądam jakbym zajęć nie miała...
Jejku dziewczyny co ja wczoraj przezylam!!!
O 14 przewinelam Alusia i zobaczylam w kupce skrzepki swiezej krwi!!! Myslalam, ze zejde na zawal normalnie! Odwolalam wizyte u gina i szybko poszlismy z Malym do lekarza. Dobrze, ze przychodnia blisko. Zostal zbadany, okazalo sie, ze to raczej nic niebezpiecznego, mam go obserwowac i jak sie jeszcze pojawi to zglosic sie znowu. Pozniej juz robil normalne kupki. Lekarz powiedzial, ze maluchy czasem tak maja, tym bardziej, ze nie bylo tego duzo mam sie nie denerwowac...
Nikomu nie zycze tego! Tak sie strasznie o niego balam... :-(
No a z dobrych rzeczy, to dostalismy kropelki na katar, mam je podawac 2 razy dziennie i juz wczoraj wieczorem widzialam roznice. Jejku jak fajnie sie go karmilo
A masc majerankowa tez stosujemy
Współczuje przeżyć.Dobrzez ze lekarz zobaczył małego, oby sie więcej nie powtórzyała ta krewka!Że tez ciagle cos się musi przyplątywac do tych maluszków!
Mój mały dzisiaj rozdrazniony na maksa, ciagle marudzi, popiskuje, zasypia i budzi sie co chwilę. Ciagle by cos ciumkał tzn. cyca, smoka wypluwa, oszalec idzie.
Kurcze, mój mały wcale nie ma ustalonego rytmu dnia, co więcej, w zasadzie nie m takigo momentu, zeby sam sobie leżał spokojnie. Jak nie spi i akurat nie je, to daje znać ze chce cyckę. No i jaknie usnie przy cycy albo usnie ale cos gowybudzi, to uspanie graniczy z cudem i jest co najmniej kilkgodzinna mordęgą. Uspałby go tylko cyc ale jak daję to zaraz chlusta mlekiem, brzuszek boli i koło się zamyka. Kurde, co tu zrobić zeby polubił smoczka i odczepił sie od cycka?
Na ulewanie pediatra poleciła Nutrition z mączki chleba świętojańskiego. Kupiłam wczoraja le jeszcze nie podawałam, trochę sie cykam, tym bardziej ze do butli to prosto wsypać ale jak się karmi akurat cyckiem to trzeba rozrobić z wodą i taka papke podac łyżeczką przez podaniem piersi. JKakos nie wyobrazam sobie podawania małemu czegokolwiek łyżeczką hm,,,. A z butla na razie sie wstrzymuję bo jakos piersi wydajniejsze mi sie zrobiły i sikaja mlekiem na prawo i lewo.