ccaroline85
Mama Dawidka i Natalki :)
Faktycznie przeżycie okropne ale dobrze się skończyło dzięki bogu. Mam pytanie tą fridą to odciągaliście śluz z gardła???
Odciągaliśmy z noska, wtedy mogła oddychać, cały nos miała zapchany nie wiem jak to się stało, do tego pełno śliny w gardle i nie miała czym oddychać Na szczęście nic się nie dzieję, nikomu nie życzę takich przeżyć!!
Dzisiaj byliśmy w szpitalu na powtórnym badaniu uszka, bo nie mogli nam zbadać lewego, niestety znowu coś wyszło nie tak i dostaliśmy skierowanie do poradni specjalistycznej, przy okazji zważyłam córeczkę i niestety spadła jeszcze na wadze Spotkałam się ze specjalistą od laktacji, mała ma dobry odruch ssania, ja ją dobrze przystawiam, w piersiach coś jest, ale za mało, nawału nie miałam, nic mi nie wycieka samoistnie dopiero gdy nacisnę coś pocieknie, dostałam zalecenie karmienia co dwie godziny z każdej piersi po 20 min, następnie po karmieniu pobudzanie laktatorem przez pół godziny z dwóch piersi do tego mam dokarmiać małą 3 razy dziennie tak jak robiłam do tej pory i ważne jest abym karmiła co dwie godziny, nie wiem co z tego wyjdzie, bo jak zostanę sama od początku tygodnia z dwójką dzieci może być różnie, ale jestem dobrej myśli.