reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

A ja własnie potrzebuje zeby mnie ktos nastraszył porodem. tzn mówie o przygotowaniu sie na masakryczny ból. Bo niby wiem ze rzeznia jest, ale nigdy nie rodziłam i mam wrazenie ze zbyt na luzie do tego podchodze i bardzo niemiło zostane zaskoczona hehe. Wychodze z załozenia ze lepiej bardzo sie bac i miło zaskoczyc niz na odwrót :sorry: A z moim nastawieniem to musiałyby byc wakacje zebym sie pozytywnie zaskoczyła :laugh2:
A najgorsze ze jak prosze kolezanki po porodzie zeby mnie nastraszyły troche to mówia ze "no boli ale mnie nie nastrasza bo to sie zapomina" A cholera rodziły 2-6 miesiecy temu :eek: Tak próbuje sobie przetłumaczyc ze to bardzo musi bolec skoro sie nie czuje przecinania nozyczkami skóry i miesni krocza :confused2:
No coz, chyba trzeba przez to przejsc zeby wiedziec jak to jest...
 
reklama
Ja się boję porodu. Kiedy o tym z kimś rozmawiam, to głos zaczyna mi się trząść i czuję, jak mi się zwiększa arytmia...


Tak próbuje sobie przetłumaczyc ze to bardzo musi bolec skoro sie nie czuje przecinania nozyczkami skóry i miesni krocza :confused2:
Nie boli, bo nacięcie robią podczas szczytowej fazy skurczu. Położna mówiła, że wtedy skóra robi się dosłownie biała i nożyczki idą jak po pergaminie. Poza tym dają miejscowe znieczulenie.
 
Nie boli, bo nacięcie robią podczas szczytowej fazy skurczu. Położna mówiła, że wtedy skóra robi się dosłownie biała i nożyczki idą jak po pergaminie. Poza tym dają miejscowe znieczulenie.
No własnie napisałam, że poród czyli skurcze tak bola ze nie czuc przy tym nacinania :tak: A z tym znieczuleniem to nie licze na to- cos mi sie wydaje ze tylko w nielicznych szpitalach znieczulaja przed nacinaniem :eek:
 
ja mam mieszane uczucia a propos porodu... Jeden przezylam i jakos dalam rade (---> wy tez dacie :tak:) - bez znieczulenia zadnego. Costam mi usilowali dac w kroplowce ale nawet nei wiem co bo i tak wenflon mi 2 razy wypadl a trzeci raz stwierdzono ze jzu nie oplaca sie wkluwac bo zaraz bedzie koniec :-D Nie wiem co to bylo bo nawet wolalam nie pytac... Zeby sie nie denerwowac :eek::rofl2:
Co do bolu to jest do wytryzmania (skoro przezylam i tyle innych kobiet tez nie umarl oz bolu... ;-)) - jasne ze wrzeszczalam i zadalam cesarki w ostatniej chwili :-D ale generlanie to niekoniecznie musi dlugo trwac - ja zjawilam sie w szpitalu ze skurczami co okolo 5 minut w okolicach 20:00 a po polnocy urodzilam :tak:

Tylko to, ze Jas pomimo tego ze byl donosozny i nie byl owiniety pepowina to urodzil sie z niedotlenieniem i bez odruchow (dostal 5 punktow) - to mnie martwi bo boje sie powtorki... kazdy mnie pociesza ze tym razem na pewno bedzie ianczej, n oale tej pewnosci to nie ma przeciez... :no: moze to przez te wymiary miednicy "na granicy" podoru SN i CC :eek: - teraz mam o tej sytuacji od razu powiedziec jak pryzjade do szpitala.
No i moim zdaniem niesamowicie meczace jest to ze od razu po porodzie trzeba sie zajac maluszkiem... Niby fajnie ze ma sie go przy sobei ,ale sil brakuje ,zmeczenie po porodzie jest zwykle ogromne, a tu trzeba wstac, przewinac, nakarmic (a to nielatwe na poczatku). Ja mialam ten "luksus" ze Jas byl 3 doby na oddziale wczenisakow i mialam czas zeby dojsc do siebei - chodizlam do niego oczywiscie bardzo czesto, ale jednak to co innego niz miec malenstwo przy sobei non stop... Nie ukrywam ,ze pomimo mojego niepokoju o niego to jednak byl plus...:sorry:

No nic - trzeba myslec pozytywnei bo innego wyjscia nie ma... :tak::tak::tak:


Izulqa - super, ze mozesz liczyc na rodzicow - to naprawde niesamowicie wazne :tak::tak::tak: No a skoro Twoj M jzu dzis Ci potrafi wypominac wszytsko to niestety lepiej nie bedzie...
No nie ukrywam, ze decyzja o waszym slubie byla zbyt pochopna (choc tak naprawde to i o wielu malzenstwach moglabym to powiedziec, mimo mieszkania razem ;-)) ale rozumiem ze Toba kierowala milosc, chec zalozenia rodziny, zapewnienia ojcca dla dziecka itp. A ze sie tak zapytam to on wlasciwie czemu sie z toba ozenil??? mowil Ci to kiedys???? :eek:

Wiesz - jak tak Cie najdzie chcec zeb yto sprobowac poskladac jeszcze to pomysl sobei czy chcialabys zeby Twoje dziecko wyrastalo w atmosferze ciaglych pretensji, braku szacunku i milosci (wzgledem Ciebie i jej...)


Ale sie rozpisalam :laugh2: ide juz sie wylozyc na kanapie :sorry:
milego wieczoru :tak::tak:
 
mysz1978, oczywiście, że przeżyjemy. Ale widzisz - np moja Mama rodziła mnie 20 godzin. Więc jest różnica między porodem a porodem. Co innego wić się z bólu przez 4, a co innego przez 20 godzin.
Bo najgorsze jest to, że nigdy nie wiadomo ile to potrwa. Oczywiście, że medycyna poszła na przód i teraz pewnie jak poród się przedłuża to dają tą oksytocynę. Ale że podobno po niej boli jeszcze bardziej, to wcale mnie nie pociesza.

No własnie napisałam, że poród czyli skurcze tak bola ze nie czuc przy tym nacinania :tak: A z tym znieczuleniem to nie licze na to- cos mi sie wydaje ze tylko w nielicznych szpitalach znieczulaja przed nacinaniem :eek:
Hm... nie wiem jak to jest z tym znieczuleniem, ale chyba nie byliby takimi rzeźnikami, żeby ciąć na żywca:szok:
A jeśli tak, to ja się cieszę, że u nas znieczulają:szok:
 
patinka_1985 ja mam za duzo wody nie za malo :/ Caly dzien boli mnie brzuch jak na @ i jestem slaba i ten magnz cos nie bardzo pomaga :/ czekamy do wieczora jak nie przejdzie albo bedzie nieznosne to idziemy do szpitala .Co za dzien
 
fiolkowa - MYSL POZYTYWNIE!!!! :tak::tak::tak::tak:
Ja tez nie wiem czy tym razem nie bede sie dluzej meczyc bo tego nie wie nikt... no ale nie ma co sie nastawiac w ten sposob...
 
reklama
Do góry