reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

to moze rób tak zeby Twoi rodzice slyszeli to raz dwa go ustawią. Przestraszy sie i moze zacznie uważać na slowa. Tobie nie wolno sie denerwowac wogole!!!!!! a szczegolnie przez takiego faceta.

Kochana, jak mama się ostatnio odezwała to sie spakował i powiedział ze z chamami mieszkac nie bedzie.. To później byłam w szpitalu i niby później było ok.. A teraz jest koszmar i naprawde nie mam sił.. Cały czas przynieś, wynieś, umyj, zrób.. Myśli że jak mi kanapki rano przyniesie, to potem cały dzień mu mam usługiwac.. ;/
 
reklama
A jakja bym chciała żeby mój mąż umiał robić prezenty.....:zawstydzona/y: Niestety nie umie. Przykro mi. Zobaczymy czy coś mi kupi na wyjście ze szpitala??
Popezednionicnie kupił i zirbił mi ogromną przykrość. Ech... to moje marzenie żeby umiał coś kupić.Zawsze mu mówię co bym chciała ale on jakoś nie myśli i zawsze jak jest okazja to dupanic nie ma i atmosfera zepsuta:no:


moj tez nie kuma hehe truje mu juz tyle czasu o zlote kolczyli i nie dociera hehe ale raz dotarło !!! zawsze jak przechodzilismy obok jakiegos sklepu z zegarkami to mu trulam " zobacz jakie sliczne" i kupil mi bez okazjiiii:szok::szok::szok::szok::szok: atak to zawsze kupuje czekoladki, kwiatkaalbo zabiera mnie na wycieczki.
 
Izulka, moim zdaniem oleś który tak traktuje kobiete to jakis niewychowany szmaciarz. I twój ojciec miałby racje gdyby mu w pysk nawet dał..jakby ktos do mojej przyszłej córki sie tak odewał, traktował ja w ten sposob to bylby spalony, jako człowiek. powiedz czy chciałabys zeby ktos tak traktował twoje jedyne ukochane dziecko? bo moim zdaniem sie na to zanosi...Izulka jestes naprawde atrakcyjną fajna dziewczyną..pamietaj nic na sile, bo potem zle sie konczy. (nie boj sie samotnosci, to ci nie grozi na dluzsza mete, na pewno nie). On cie wykonczy psychicznie pewnego dnia, a przeciez chyba nie tego szukalas..


A ja jestem strasznie podłamana....na ostatniej wizycie okazalo sie ze moja malutka jest owinieta pepowina i ma supel na niej...ale dzisiaj zaczelam o tym czytac (niepotrzebnie, wiem..).......i siedze glupiai rycze..zastanawiam sie nawet nad cesarka platna..bo jestem przerazona:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-( czekam na kazdy malennki ruch....jestem załamana Z jednej strony to wiem ze czesto sie to zdarza i normalnie sie szczesliwie konczy ale..:hmm::hmm::hmm::hmm::hmm::hmm::hmm:
 
Kochana, jak mama się ostatnio odezwała to sie spakował i powiedział ze z chamami mieszkac nie bedzie.. To później byłam w szpitalu i niby później było ok.. A teraz jest koszmar i naprawde nie mam sił.. Cały czas przynieś, wynieś, umyj, zrób.. Myśli że jak mi kanapki rano przyniesie, to potem cały dzień mu mam usługiwac.. ;/

Wiesz lepiej nie nieć niekogo niż byle kogo:no: To ty musisz podjąć decyzję Łatwo komuś mówić że masz ten związek skończyć jednak to nie takie łatwe. JA miałam różne przejścia z moim męże. Jedno jest pewne. Musicie oboje usiąść i porozmawiać i w punktach powiedzieć jakie są wasze oczekiwania co do związku np.
1. musicie ustalić przede wszystkim i on to musi zaakceptować że nie wolno mu cię poniżać
dalsze punkty
2. ty musisz mieć w nim pomoc i wsparcie w domu (np. sprzątanie) i przy dziecku ( jak się urodzi ustal ze jego obowiązkiem jest np. wieczorna kąpiel i pielęgnacj - to najlepsze zajęcie dla tatki)

ITP. Ustalcie wręcz taką listę.

I przede wszystkim rozmawiajcie ze spokojem!!
 
Izulka, moim zdaniem oleś który tak traktuje kobiete to jakis niewychowany szmaciarz. I twój ojciec miałby racje gdyby mu w pysk nawet dał..jakby ktos do mojej przyszłej córki sie tak odewał, traktował ja w ten sposob to bylby spalony, jako człowiek. powiedz czy chciałabys zeby ktos tak traktował twoje jedyne ukochane dziecko? bo moim zdaniem sie na to zanosi...Izulka jestes naprawde atrakcyjną fajna dziewczyną..pamietaj nic na sile, bo potem zle sie konczy. (nie boj sie samotnosci, to ci nie grozi na dluzsza mete, na pewno nie). On cie wykonczy psychicznie pewnego dnia, a przeciez chyba nie tego szukalas..


A ja jestem strasznie podłamana....na ostatniej wizycie okazalo sie ze moja malutka jest owinieta pepowina i ma supel na niej...ale dzisiaj zaczelam o tym czytac (niepotrzebnie, wiem..).......i siedze glupiai rycze..zastanawiam sie nawet nad cesarka platna..bo jestem przerazona:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-( czekam na kazdy malennki ruch....jestem załamana Z jednej strony to wiem ze czesto sie to zdarza i normalnie sie szczesliwie konczy ale..:hmm::hmm::hmm::hmm::hmm::hmm::hmm:


To normalne że dzieci owijają się pępowiną. Moja córka też była a urodziłam ją SN. Nie zastanawiaj się nad CC tylko rozmawiaj z lekarzem a net w tym temacie odstaw w kąt!! Lekarz wie najlepej i niech on rozwiewa twoje wątpliwości a nie net. A jeśli będzie wskazanie do cesarki to on ci da skierowanie na CC. Głowa do góry. Musisz ufać swojemu lekarzowi.
 
Nie no, dziewczyny;-) Mój M też sam nie za bardzo z prezentami. O ten zegarek to musiałam sama zagaić, żeby kupił. Ważne, że się domyślił;-)

adelina, nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale moja koleżanka urodziła się też z owiniętą, zasupłaną pępowiną i teraz kawał baby z niej;-) Mój M też się urodził owinięty, a moje dwie koleżanki z pracy urodziły podobnie córeczki.
Ja wiem, że człowiek się martwi - ja mam to samo. Jak Kubek się dłużej nie odzywa, to ja świruję wyobrażając sobie właśnie, że się owinął.
Ale przede wszystkim nie czytaj nic w necie!
 
To normalne że dzieci owijają się pępowiną. Moja córka też była a urodziłam ją SN. Nie zastanawiaj się nad CC tylko rozmawiaj z lekarzem a net w tym temacie odstaw w kąt!! Lekarz wie najlepej i niech on rozwiewa twoje wątpliwości a nie net. A jeśli będzie wskazanie do cesarki to on ci da skierowanie na CC. Głowa do góry. Musisz ufać swojemu lekarzowi.

masz racje, tylko czlowiek czyta te wszystkie opowiesci i potem siedzi i rozmysla za duzo..niepotrzebnie kurcze to czytałam:/// ale mimo wszystko strach jest...ach jo...przed samym porodem mi sie "panika" włączyła:sorry:
 
moj tez nie kuma hehe truje mu juz tyle czasu o zlote kolczyli i nie dociera hehe ale raz dotarło !!! zawsze jak przechodzilismy obok jakiegos sklepu z zegarkami to mu trulam " zobacz jakie sliczne" i kupil mi bez okazjiiii:szok::szok::szok::szok::szok: atak to zawsze kupuje czekoladki, kwiatkaalbo zabiera mnie na wycieczki.

Łomatko a raz jak chcialam prostownicę to już mu dosłaownie takpodpowiadałam ze prawie mu ją w ręce włożyłama on kupił mi bieliznę i to taką wyuzdaną ze się wpieniłam. Mało tego oczywiście w moim rozmiarze ale fason który nadawałby sie na cycki silikonowe dody a nie moje skromne B:angry::angry::angry:
Nie wytrzymałam i nawrzeszczałam na niego. Na drugi dzień miałam upragnioną prostownicę:-D
 
masz racje, tylko czlowiek czyta te wszystkie opowiesci i potem siedzi i rozmysla za duzo..niepotrzebnie kurcze to czytałam:/// ale mimo wszystko strach jest...ach jo...przed samym porodem mi sie "panika" włączyła:sorry:

Mój mąż jak mam doła i siadam przy kompie to krzyczy co chwile z drugiego pokoju: tylko mi tam nie czytaj co na ten temat piszą baby z netu i zadzwoń do lekarza!!:tak:
A porodu to ja się boję jak mało kto!! A to przez doświadczenia z pierwszego!! Chodzi o ból. Mam straszną traumę która we mnie siedzi do tego stopnia ze juz spać nie mogę i dotykać rzeczy szpitalnych w torbie - mąż je pakował. W tymtemacie mąż mnie bardzo wspiera bo wie jak poród wyglądał.
Bardzo też rozczarował mnie brak pomocy ze strony szpitala ( oczywiście bezpłatnej ) w staraniu się o poród możliwie bezbolesny (moja szwagierka taki miała ale oczywiście w Niemczech) Dopiero musiałam kombinować z kardiologiem o zaświadczenie do ZO. Ale ogólnie brak zrozumienia i wyciąganie na każdym kroku ode mnie kasy było dla mnie upokarzające!!!!! SZOK i SKANDAL w jakim kraju zyjemy.
 
reklama
Mój mąż jak mam doła i siadam przy kompie to krzyczy co chwile z drugiego pokoju: tylko mi tam nie czytaj co na ten temat piszą baby z netu i zadzwoń do lekarza!!:tak:
A porodu to ja się boję jak mało kto!! A to przez doświadczenia z pierwszego!! Chodzi o ból. Mam straszną traumę która we mnie siedzi do tego stopnia ze juz spać nie mogę i dotykać rzeczy szpitalnych w torbie - mąż je pakował. W tymtemacie mąż mnie bardzo wspiera bo wie jak poród wyglądał.
Bardzo też rozczarował mnie brak pomocy ze strony szpitala ( oczywiście bezpłatnej ) w staraniu się o poród możliwie bezbolesny (moja szwagierka taki miała ale oczywiście w Niemczech) Dopiero musiałam kombinować z kardiologiem o zaświadczenie do ZO. Ale ogólnie brak zrozumienia i wyciąganie na każdym kroku ode mnie kasy było dla mnie upokarzające!!!!! SZOK i SKANDAL w jakim kraju zyjemy.


ale ja mam własnie to samo, najwieksza panike sieje we mnie wspomnienie pierwszego porodu:eek::eek: o srodkach przeciwbolowych to zapomniec moglam w ogole,,dlatego teraz tez ide do jedynego szpitala gdzie moge na nie liczyc
 
Do góry