Witajcie moje miłe
Milenka spi jak aniołek ,wiec mam chwile. Termin miałam na koniec marca!!!Na ostatniej wizycie gin powiedział że córcia taka duza, ze natychmiast kończył by ciążę.Mało wód płodowych, a waga przewidywana 4600!!Ntychmiast do szpitala i tak wyladowałam w klinice w Plicach. Tam potwierdziło sie , podobno przez moje historie z hormonami zaszłam w ciaże nie 23 czerwca a wczesniej?i miesiaczkowałam...Do dzis nie wiem co mam myślec...urodziłam przez cc w 33 tygodniu dziecko 40 tygodniowe!!!dlaczego wcześniej specjalista sie nie połapał? Cały czas wiadomo było,że rodze duże dzieci i płód był duży, cukrzycy nie miałam, wiec nie było otłuszczone...Rosło równo bez skoków.Po porodzie okazało sie jak zawodne maja najlepsze sprzęty...Milenka urodziła sie z wagą 3800!!
Przed porodem miałam mnóstwo badań, wyników i poiarów. Znany profesor tez sie udzielił i co...Najwazniejsze , że nie jest wczesniakiem i jest zupełnie zdrowiutka
Jestem bardzo szczęśliwa, że wszystko juz za mna. A teraz ide masować piersi ,bo mam nawał pokarmu.Pozdrowionka