K
króliczątko
Gość
No ja uważam że to dziadistwo że mój gin nie ma KTG. tyle za wizytę i jeszcze szukaj KTG KTG powinno być w cenie ale nie jest
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
dokładnie wiem o czym mówisz;-)A ja wczoraj cale popoludnie w łozku przeleżalam, taka słabiutka jestem ostatnio, ze reki podniesc mi sie nie chce..tez tak macie ?
Kochana idz zrób ktg lepiej. Bo może sie okazać że tam juz się coś dzieje :-)Hey!
Wiecie co? Ja - jesli zacznę rodzić naturalnie czasem i nie doczekam do tej cesarki, to chyba będę rodzić przez senDziś o 3:00 złapały mnie takie bóle i skurcze, że myślałam, że nie wytrzymam. Od krzyża, w dół do końca nóg, normalnie jakby mi się wszystko rozrywało od środka. I trwało to i trwało... Już nawet chciałam do szpitala jechać, tylko ze uświadomołam sobie, ze w razie czego... nie mam nawet torby spakowanej. Ba, nie mam nawet pustej torby :/ A szpital daleko. Jakoś się zwlokłam po nospę (choć powiem Wam, ze się zastanawiałam, czy powinnam ją brać) i leże. I powtarzam sobie "Jeszcze nie! Jeszcze mam czas. Teraz nie mogę, mam remont, nie jestem spakowana. JESZCZE CHOCIAŻ TYDZIEŃ do wizyty." I tak w kółko! I co? I mój mechanizm obronny (kiedyś Wam pisałam) zadziałał bezbłędnie - zasnęłam
Tak się zastanawiam, czy warto podejść do mojego lekarza na ktg, co myślicie?
No ja zaczne znowu normalnie żyć od 37 tc. Wtedy wszystko odstawiamy i czeeeekamy :-)Zawsze warto zrobić KTG. A co do skurczów dziewczyny powiem wam co powiedziała moja położna, z którą będę rodzić wczoraj. Te skurcze są bardzo porządane szczególnie od 37 tygodnia I nie ma co się martwić jeśli występują tylko cieszyć bo to macica pracuje a to mięsień i tak musi być. No i ja od 3 tygodni leżę i skurcze ustały całkiem i szyjka aż 4 cm i położna mi mówi że koniecznie mam już wstawać i normalnie ale bez szaleństw zacząć funkcjonować bo inaczej do 42 tyg nie urodzę
Aha...to mi sie spina jak wstaje z łózka...no ale domyślam sie że skurcz musi być bolesny;-)Kochana, ja mam takie ciagniecia i kłucia. Zresztą wczoraj o tym pisałam.. Nie wiem co to jest..
Co do skurczy to mi położna w szpitalu tłumaczyła że skurcz jest wtedy jak cała macica (od góry do dołu) się spina.. Czyli wysoko nad pępkiem aż po spojenie łonowe. Jak jest tylko w dole brzucha to nie jest skurcz taki normalny. -tak mi tłumaczyła.
Witajcie!
Nocka straszna... znaczy po 23:00 miałam takie straszne bóle brzucha.. nie wiem czy to skurcze.. ale rozwolnienie tez miałam, sama woda praktycznie, brzuszek twardy. Od razu nospę zjadłam I jakoś przeszło. Ale już drugi raz tak miałam w ciągu 3 dni No i krzyz bolał tez.. masakra jakaś. Jakby nospa nie pomogła to na IP byśmy jechali..a tego nie chcę bo pewnie by mnie zostawili na oddziale, podłączyli cosik i zostawili do rana i potem wypis albo tydzien bym lezała jak leżec to w domu moge
ja już tak mam ze dwa-trzy tygodnie. Makabra.. nogą ruszyc nie mogę nocą. A najgorzej wlasnie w nocy i rano..
Witamy A na którego masz termin porodu? Wstaw sobie suwaczek:-)
Dlatego ja chodzę na NFZ;-):-)
Ja za wizytę nie płacę a mam to samo:-)
no w sumie za 2 ,3 tygodnie to mogłabym już rodzić, jednocześnie się boję ale i też nie mogę się maluszka doczekać
idę coś wszamać na śniadanie,
do później ..
kochana ja sie wogole nie boje ani troche!!! i przy 1 porodzie tez sie nie bałam!! ja sie jedynie boje CC jakby mi chcieli zrobic wtedy bym miała stracha...miałam w zyciu 2 opercje i wiec jaki to jest koszmar...po znieczuleniu...ale na szczescie poki co mam rodzic SN i tez nie moge sie doczekac. Licze na lekki poród
kochana ja sie wogole nie boje ani troche!!! i przy 1 porodzie tez sie nie bałam!! ja sie jedynie boje CC jakby mi chcieli zrobic wtedy bym miała stracha...miałam w zyciu 2 opercje i wiec jaki to jest koszmar...po znieczuleniu...ale na szczescie poki co mam rodzic SN i tez nie moge sie doczekac. Licze na lekki poród
Aga Ty juz 37 tydzien, wiec mozesz rodzicWitajcie!
Nocka straszna... znaczy po 23:00 miałam takie straszne bóle brzucha.. nie wiem czy to skurcze.. ale rozwolnienie tez miałam, sama woda praktycznie, brzuszek twardy. Od razu nospę zjadłam I jakoś przeszło. Ale już drugi raz tak miałam w ciągu 3 dni No i krzyz bolał tez.. masakra jakaś. Jakby nospa nie pomogła to na IP byśmy jechali..a tego nie chcę bo pewnie by mnie zostawili na oddziale, podłączyli cosik i zostawili do rana i potem wypis albo tydzien bym lezała jak leżec to w domu moge
ja już tak mam ze dwa-trzy tygodnie. Makabra.. nogą ruszyc nie mogę nocą. A najgorzej wlasnie w nocy i rano..