reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
poprzestawialiśmy ten pokój znowu, chyba ze 2 godziny nam to zajęło, wypróbowaliśmy wszystkie możliwości i teraz jest nawet ok, ale chyba muszę się przyzwyczaić... :confused:
niby wielka sypialnia, ale całą jedną ścianę zajmuje wbudowana szafa... chciałam łóżeczko przy oknie, to się dowiedziałam, że egoistycznie nie dbam o dziecko :dry: no to teraz my pod oknem, a dziecię na naszym dawnym miejscu...
echhh, niby mamy drugi pokój, ale tam stoi wielkie podwójne łóżko, a M. nie chce zadzwonić do właścicieli, żeby je zabrali, bo możemy go potrzebować... :confused:

Tabasia- wiem, że łatwo mówić: nie martw się, no ale skoro dziewczyny mówią, że tak może być, to chyba trzeba zacisnąć zęby...
ja nigdy nie krwawiłam po cytologii...
ale za to raz w chyba 6 miesiący ciąży miałam infekcję i gp dała mi globulki, ja je zasadzilam i rano krew :szok: okazało się, że dała za mocne i mi coś tak wyżarło :baffled: teraz z infekcją tylko do polskiego gina :tak:

co do nosidełek i chust... nie jestem fanką ani jednych, ani drugich i na pewno nie kupię, ale dziś widziałam dziecinkę w nosidełku i powiem Wam, że żałośnie to wyglądało :-( biedna zwisała jakoś tak bezwładnie i ta głowka leciała... szok :szok:

co do temperamentu dziecięcia, to ogólnie cały dzień jest leniwa, ale zaczyna wieczorem :happy2: tak od 21 :happy2: teraz łomocze mnie jak nakręcona :happy2:

Candy- ja różnie prasuję: jakieś koszulki czy koszule M. na prawej, ale już spodnie na lewej :-p
 
Kurcze a Wy znowu z tym prasowaniem :oo2: Ja mam taka alergie na zelazko ze pewnie jak uprałam ubranka to pewnie juz zostana nieuprasowane :zawstydzona/y:
Ale swoich nie prasuje jak nie musze to przynajmniej bedzie widac czyje dziecko jak tez w pomietych wystapi hehe;-)
 
ja generalnie tez prasowanie ograniczam do niezbędnego minimum, staram się tak wieszać pranie, żeby na równo mi schło :-)
 
Kurcze a Wy znowu z tym prasowaniem :oo2: Ja mam taka alergie na zelazko ze pewnie jak uprałam ubranka to pewnie juz zostana nieuprasowane :zawstydzona/y:
Ale swoich nie prasuje jak nie musze to przynajmniej bedzie widac czyje dziecko jak tez w pomietych wystapi hehe;-)

koza Ty leniuchu:-D:-D:-Dnormalnie nie wyrobie z Toba ha ha ha,ja dla siebie na zas nie prasuje..tylko wkładam do szafki a jak potrzebuje konkretną rzecz założyć to wtedy żelazkiem przelece:cool2: ale dla dzidziorka się zmusiłam, nawet nie ze wzgledów estetycznych, ale gdzieś wyczytałam że jak dziecko na poczatku duzo leży w łóżeczku to od pogniecionych ciuchów mogą się jakieś odgniotki na skórze porobić, a ja panikara jestem więc tak zapobiegawczo ( ile w tym, prawdy to nie wiadomo):dry: jak byś bliżej mieszkała to bym ci pomogła ale do Wrocławia to kawał drogi, więc radz se Kobito sama:-D
 
koza Ty leniuchu:-D:-D:-Dnormalnie nie wyrobie z Toba ha ha ha,ja dla siebie na zas nie prasuje..tylko wkładam do szafki a jak potrzebuje konkretną rzecz założyć to wtedy żelazkiem przelece:cool2: ale dla dzidziorka się zmusiłam, nawet nie ze wzgledów estetycznych, ale gdzieś wyczytałam że jak dziecko na poczatku duzo leży w łóżeczku to od pogniecionych ciuchów mogą się jakieś odgniotki na skórze porobić, a ja panikara jestem więc tak zapobiegawczo ( ile w tym, prawdy to nie wiadomo):dry: jak byś bliżej mieszkała to bym ci pomogła ale do Wrocławia to kawał drogi, więc radz se Kobito sama:-D
No i se poradze-uprasuje tak z grubsza hehe No przecie odleżyny sie dziecku nie zrobia- niech się hartuje bo życie nie jest łatwe :dry:
A ja chyba nabrałam takiej awersji do prasowania bo codziennie musiałam do pracy kubrak prasowac- koszula i spodnie z kantem. Dlatego po pracy jak zrzucam te wszystkie koszule, kanty, krawaty itp to dla rownowagi w pomietym chodze a co! :-D
 
ja oczywiście nie zamierzam cały czas prasować bo bym chyba zwariowała,ale na poczatku się trochę przemęcze:tak:

bez kitu jedna ze styczniówek urodziła dzidzioła- prawie 5 kg i 64cm...szacuneczek i do tego jeszcze SN...szok
 
ja oczywiście nie zamierzam cały czas prasować bo bym chyba zwariowała,ale na poczatku się trochę przemęcze:tak:

bez kitu jedna ze styczniówek urodziła dzidzioła- prawie 5 kg i 64cm...szacuneczek i do tego jeszcze SN...szok
Bosze jak ona takiego byka wycisneła??:szok: jak moja Hanka wpadnie na pomysł żeby tak nabrac masy to zaciskam nogi i ni huhu Niech małz wtedy rodzi- on jest wiekszy to bedzie sprawiedliwie.
 
reklama
Bosze jak ona takiego byka wycisneła??:szok: jak moja Hanka wpadnie na pomysł żeby tak nabrac masy to zaciskam nogi i ni huhu Niech małz wtedy rodzi- on jest wiekszy to bedzie sprawiedliwie.
Jak to zobaczyłam to tez się przeraziłam bo mój Kubek to do najmniejszych nie należy tydzień temu ważył 2050kg jak dojdzie do 4kg to ja chce CC:szok:

spadam do wyra,bo mój slubny cuś bezemnie spać dziś nie może, i co jakis czas zyrka na mnie błagalnym wzrokiem...ciekawe co ten zbój chce...no ale zlituje sie nad nim, niech zna mą dobroć:))))))) hihihi
 
Do góry