reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

witajcie

ja dzisiaj bylam w szpitalu na przeszkoleniu w sprawie mojej diety cukrzycowej, dobrze ze do konca ciązy juz sie duzo nie zostalo to moze jakos dam rade wytrzymac, dostalam tez recepte na paski i glukometr i musze mierzyc cukier 4 razy dziennie, ale to zaczne od jutra bo wtedy wprowadze sobie tą regularnosc posilkow
ale dzisiaj milo zdziwilam sie w aptece bo za 150 paskow i glukometr zaplacilam 3 grosze, tzn glukometr byl gratis przy tych 3 opakowaniach paskow, ale w szoku bylam ze jedno opakowanie kosztuje 1 grosz :)

co do wyprawki to ja na razie mam troszke ciuszkow rozek kocyk reczniczki dla malego i jeszcze tego nie pralam mamy plan na początku lutego dopiero dokupic reszte niezbednych rzeczy i w lutym sie wezme za pranie i prasowanie teraz jeszcze mi sie troche nie chce poza tym jeszcze przedpokoj sie zostal do remontu wiec na pewno sie w domu troche jeszcze nakurzy
 
reklama
Witam po dośc długiej przerwie. Nie zdołam wszystkiego nadrobic, dlatego nawet nie próbuje. Niestety przypadło mi zacząc nowy rok w szpitalu.... WKOŃCU W DOMKU.
 
Gosia czemu w szpitalu??

a ja się dziś umówiłam z moją położną, na omówienie tego i tamtego :-) już się nie mogę doczekać.... wogóle okazało się, że jest moja sąsiadką i mieszka dwie ulice dalej :-D jakby nie miała dyżuru to mnie zabada chyba w domu :wink:
 
Wieczorem jak sobie w domciu leżałam to czułam, że coś mnie kłuje. No i zdecydowałam, że pojade do szpitala. Miałam nadzieje, że mnie zbadają i wyjdę. Że to nic takiego, ale lepiej sprawdzic. A się okazało, że to były skurcze wywołujące akcje prodową. No a wiadomo, że nie mogli dopuścic do przedwczesnego porodu to podłączyli mnie pod kroplówke i leżałam do dzisiaj. Ogólnie to wszystko jest już ok. Tylko nie moge za dużo chodzic, praktycznie nonstop leżec. No i teraz jestem na samych tabletkach. Wkońcu to jeszcze za szybko....
 
ja tam do lekarstw to jestem ostrożna i mi pomagało mleko, ale to na bardzo króciutko.

co do ciągnięc brzucha to chyba to się tam wszystko już naciąga na maksa :szok: mnie czasem tez tak pociągnie (jakbym miała kolkę i ją przeforsowała)

mnie za to dokucza bezdech.... :dry: normalnie czuję się jakbym miała astmę! szczególnie jak stoję. I do tego kołata mi serce, jak leże... hmm... pozostało mi chyba tylko siedzieć :nerd:

dzieczyny a czy wy też tak często zmieniacie wkładki?? :confused: bo mi się coraz częściej zdarza... może to to rozwacie.... a skoro mam już rozwarcie to nie będe mieć czopu? :sorry2:
 
Wieczorem jak sobie w domciu leżałam to czułam, że coś mnie kłuje. No i zdecydowałam, że pojade do szpitala. Miałam nadzieje, że mnie zbadają i wyjdę. Że to nic takiego, ale lepiej sprawdzic. A się okazało, że to były skurcze wywołujące akcje prodową. No a wiadomo, że nie mogli dopuścic do przedwczesnego porodu to podłączyli mnie pod kroplówke i leżałam do dzisiaj. Ogólnie to wszystko jest już ok. Tylko nie moge za dużo chodzic, praktycznie nonstop leżec. No i teraz jestem na samych tabletkach. Wkońcu to jeszcze za szybko....

najważniejsze, że wszystko wróciło co normy:-) Teraz odpoczywaj duuuużo :-)
 
reklama
Ech, godzina zero zbliża się wielkimi krokami, coraz wiecej z marcowych dzieciaczków chciałoby zobaczyć śnieg... Siedźcie jeszcze w brzuszkach, bo macie jeszcze czas.

U mnie w przychodni ciężarnych nie przyjmują poza kolejnościa, bo tam same ciężarne ;)
 
Do góry