reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Kasaii - tez sie ostatnio zastanawiałam czy to na pewno to. Ale dzisiaj też sie przekonałam do tego, że to na pewno szturchańce. Jak tylko sie lekko zegnę do monitora żeby łokcie na biurku wesprzeć, to zaraz mam bum, bum. I musze sie wyprostować :-p
Przy Filipku późno ruchy poczułam, chyba około 20 tygodnia jakoś. Albo późno je rozpoznałam :sorry2:
 
reklama
Czytalam Was chyba dwa dni, zeby nadrobic zaleglosci...sporo tego :)

Kasaii, czy dobrze zrozumialam, ze dostalas urodzinowego boksa od synka? jesli tak, to nie tylko dzieciaczki nam sie zsynchronizowaly, ale my tez, ja mam urodziny jutro :)

Piszecie wadach Polskiej sluzby zdrowia, badaniach prenatanych...mieszkam w Londynie, tutaj urodzilam pierwsze dziecko i jestem zadowolona z przebiegu ciazy i porodu. tym razem juz mniej mi sie podoba(moze dlatego, ze inny szpital)choc jedynym plusem jest, ze mam w koncu jedna polozna, ktora bedzie mnie prowadzila do konca.
nigdzie nie ma za rozowo, oby tylko wykrywali problemy, zanim stworza zagrozenie dla nas lub malenstw.
Ja za tydzien lece z rodzinka do Polski i mam zamiar isc do mojego dawnego gina, jestem pelna nadziei, ze powie nam, ze w brzucholu siedzi Dziewczynka:)

Mialam dzis wizyte u poloznej, sluchala serduszka Malenstwa tym swoim aparacikiem, ale Fasol tak kopal, ze spedzila chyba z 10 minut, zeby choc przez chwile bylo slychac samo serduszko :)



Pozdrawiam wszystkie Marcoweczki!
 
A ja sobie teraz siedze przed kompem z nogami na fotelu i tak juz wyraznie czuje kopniaki dzidzi ze nie da sie z niczym innym ich pomylic :-):-):-):-)

Ale super :-):happy2:

Juz sie nie moge doczekac tego mojego drugiego dziecka :) Ciekawa jestem jakie bedzie, czy bedzie podobne do Bartka , moj syn jest mala kopia mojego meza , jak klony dwa - duzy i maly , ciekawe jakie bedzie drugie :)

Najlepsze ze ja na 99,9 % zakladam ze to bedzie chlopiec :)
Ale Ci zazdroszcze Kochana:tak::-) Ja to na razie takie smyranie, gilgotanie czuję:zawstydzona/y::-)
tez się nastawiam jakoś na chłopca nie wiedziec czemu:tak::-D I jak będzie małą kopią M to będzie śmiesznie wyglądac;-)Taki mały Clark Kent:-D okularki, koszula w krateczkę, :-D Normalnie smiac mi się chce:tak::-D
 
Z góry przepraszam,że się wtrącam ale sama na własnej skórze odczułam jak "fantastyczna" opieka jest za granicą Tu nie chodzi o kolejki do lekarza za granica kobieta w ciąży nie ma kontaktu z ginekologiem wogóle!!! Pierwsze badania są robione w 12-15tyg! następne w 20!!
W 5 tyg zaczęłam krwawic więc pojechałam do szpitala a oni się mnie pytają po co ja przyjechałam!!! Ratują ciążę dopiero od 25tyg!!!! a teraz niestety pomóc mi nie mogą mam wracać do domu!! sytuacja taka powtarzała się kilkakrotnie do 12tyg, jeżdziłam tam bo co miałam zrobić? za każdym razem słyszałam to samo - "raczej pani poroni to normalne" byliśmy załamani do Polski lecieć nie mogliśmy bo w ciąży zagrożonej nie można Tylko dzięki prywatnemu polskiemu ginekologowi udało się ciążę utrzymać, dostałam tabletki na podtrzymanie,leżałam plackiem w łóżku no i 16tydzień stuknął Kosztowało nas to sporo zdrowia i kasy bo prywatnie ceny są tu z kosmosu! z pracy zrezygnować też musiałam aby utrzymać ciążę chociaż irlandzcy lekarze twierdzą,że niepotrzebnie:(
Dziewczyny u nas naprawdę jest o niebo lepiej, tu we wszystkim zdają się na naturę Nie ma tabletek na podtrzymanie, nie ma L4, nie zostawiają krwawiących kobiet na obserwacji Oni nawet krwiaka na usg nie zauważają!!!:( przecież to normalne....Wszystko oddałabym żeby być teraz w Polsce ale ani samolotem latać nie mogę, ani samochodem jeżdzić w długie trasy do końca ciąży...
Pozdrawiam wszystkie marcóweczki a zwłaszcza te leżące:)
 
Michalka25 zgadzam sie z Toba w pelni, ale zawsze mozesz trafic na partacza, a to, ze nie ma opieki ginekologicznej to nic zlego, czasem takie papranie tam od dolu bardziej robi na zle niz na dobrze, mam oczywiscie na mysli zdrowa ciaze bez zagrozen.

Mnie ostatnio bardzo pobolewa brzuch od dolu, polozna stwierdzila, ze miesnie przy drugiej ciazy nie sa juz takie silne, wiec pozostaje mi cierpiec, a do tego moja przepuklina daje mi coraz bardziej w kosc.prace mam fizyczna bo jestem ogrodnikiem, a w domu z moim Synalkiem tez sie musze nagimnastylkowac i czasem zaluje, ze nie moge przejsc sobie na L4 choc na troszeczke:-(



 
Oj Michalka to prawda niestety. Jak oni to nazywaja "selekcja naturalna". To sie nacierpialas i nastresowalas... Wspolczuje!!! Czyli teraz juz jestes w 16 tygodniu? Bo nie wiem czy dobrze zrozumialam... Trzymaj sie cieplutko ;-)
 
No jakoś dotrwaliśmy do tego 16 tygodnia i mamy się całkiem dobrze:)
Renif zgadzam się tylko u mnie problem był z za nisko rozwijającym się łożyskiem pod którym po każdym wysiłku nawet spacerze robił się krwiak i gdyby nie zalecenie polskiego gina żeby leżec plackiem to ciąży już by nie było Irlandzki lekarz powiedział mi w 10tyg,że poronienia leżeniem nie powstrzymam!!! no się zdziwi następnym razem! :)
 
reklama
Do góry