reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Eh my z seksu to niemal od początku mamy zakaz, więc ostatni raz to było jakoś na początku lipca:eek:hmmmm.....ale mój m dzielnie to wytrzymuje i jeszcze wytrzymać musi;-)
 
reklama
AsiaKC - z ta cesarką przy 4 kg to nie była bym taka pewna. Moja kolezanka miął dzidzie 4,5 kg i 2 dni konsylium radziło czy cesarkę zrobić - bo to drugie dziecko było.
A mówiła lekarzom że pierwsze miało 3700 jakoś i były problemy z porodem...
 
Ja się nie znam ale któraś z dziewczyn pisała że teraz poszła fama po szpitalach żeby robić cc tym które mają mieć ponad 4 kg malutki... Dlatego też tak napisałam.

A z tymi wyliczeniami to też różnie jest... bo mam znajomą co miała usg kilka dni przed porodem, wyszło że mała ma 3600, kazali jej rodzić naturalnie, nie dała rady, w końcu zrobili cc a młoda? 5100 :eek:
 
Eh.. wyjśc do sklepu a tu tle nabazgrane:) Nie wiem już która to mówiła o bułeczkach, paszteciku i ogórku... mniam, smaka mam takiego, że zaraz bułę sobie zrobię, hihi:-D
Czy wy też widzicie że na moim suwaczku pisze glitery, a nie córeczka?
ja tez widze napis GILTERY.PL:tak: Miałam już Ci wczesniej powiedziec, ale myślałam, że tak ma byc:zawstydzona/y::-D

Aguś- chyba Aguś pytała mnie czy wiem jak ustawic numerki kolorków w tym programie do wyszywania... No więc ja mam z boku jakieś prostokąciki kolorowe z numerkami ale się zastanawiam czy to się zmienia z kazdym zdjęciem bo mi sie wydaje, że ciągle to samo jest:eek:
 
hello :-)
wlasnie wrocilam z miasta i jestem okropnie wkurzona.
mialam isc do urzedu odebrac nowy dowod i co? juz 3 raz mnie babka odesłała, bo jeszcze nie przyjechał :eek:
a ja tu juz papiery poukladane w koperty, bo mialam wyslac swoje zwolnienie, wniosek o legitymacje ubezp. i ksero dowodu do zmiany danych w firmie. I kiszka.
a tylko po to sie szykowalam, ubieralała i malowalam.
No wscieklam sie.

jednak musze ograniczyc chodzenie. Nie zdarzylam po schodach zejsc z 4 pietra, a brzuch twardy jak kamien i czulam nacisk w dole brzucha :eek:
 
Dziewczynki, bardzo pięknie wszystkim dziekuję za życzenia :tak::tak::tak::tak::tak::tak:Tyle chciałam napisać, ale oczywiście zanim przebrnęłam przez tyyyle stron, to połowę zapomniałam :-D U mnie tez juz obiadek przyszykowany (dziś ryż z pieczarkami i kurczaczkiem w sosie też pieczarkowym) i zaraz lecę do sklepu po winko dla moich mężczyzn :tak: Kieliszki wypolerowałam aż się błyszczą.

Ja też zajadam się mandarynkami. Dziennie schodzi mi kilogram jak nic :-D Tyle, ze wszyscy w rodzince chcieliby dziewuszkę, a wszyscy mają przeczucie, ze jednak chłopiec będzie. Tyle, że ja się mandarynkami praktycznie co roku zajadam tak :-D

Co do sexu to my tez mamy zakaz prawie od samego początku, no ale radę dawać sobie można na różne sposoby :tak:

Emilko - ja wierze, że szybko wrócisz do całkowitej równowagi. Wiem trochę co czujesz, bo w końcu sama niedawno straciłam Mamę. I dlatego pisze "troche", bo jednak Mama, a Dzidzia to różnica. Ale każda śmierć jest straszna. Jak tu kiedyś ktoś napisał, ten ból nie mija nigdy, można tylko nauczyc się z nim żyć. Wierzę, że szybko doczekasz się swojego zdrowego Maleństwa na świecie, a wtedy będziesz już miała mnóstwo sił na stawianie czoła temu wszystkiemu. Nie znamy swojego losu-może tak lepiej jest dla Antosia, że poszedł do nieba. Nie wiadomo co by go tu czekało. Na pewno jest mu tam dobrze, ma oko na Was i Was pilnuje i jak przyjdzie pora to wyśle do Was swojego zdrowego braciszka :tak: Jesteście bardzo dzielni Kochani, zasługujecie na wiele dobrego i na pewno to wszystko Was jeszcze spotka :tak:

Buziaczki dla wszystkich marcóweczek :-D
 
reklama
Do góry