reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ostatnia edycja:
reklama
ej coś mi ucięło ech...
Nam bardzo pomogło. Z tym, że faktycznie dużo czasu spędziłam na podłodze z Szymem, bawiąc się, czytając, śpiewając, bez nerwów. Prania było sporo na początku. Plecy bolały od tego siedzenia. ALe idea "bliskiego" odpieluchowania do Szyma trafiła. Byliśmy wtedy chorzy i 2 tygodnie non stop w domu, więc nic go nie rozpraszało - skupił się na nocniku i na siusiaku.
Chodził też w rajstopkach, które zasiusiwał z początku, potem kupiłam mu getry - niezła atrakcja :)) polecam również, lubł je bardzo bo chodził w majtasach i getrach i było mu luźno na siusiaczku, więc się cieszył. Szybko zrezygnowałam z tetrówek, a pampers wykluczyłam w ogóle.
Na noc zakładaliśmy dwie tetrówki, na początku się zasiusiwał, potem wołwał na siusiu ok. 5 rano, a teraz przesypia noce bez siusiu, rano wstaje i woła siusiu :)

Wspominam ten czas jako jeden z najmilszych - spędzony na tulaniu, bliskości i integrowaniu się. Swoją drogą Szymon lubił siadać między moimi nogami na nocniczku , opierać się pleckami o mnie i czytać - mimo że nie jest typem spokojnym!!
No i jeszcze - nie lubił być w łazience, więc początkowo siedzieliśmy w pokoju wśród jego zabawek, z czasem przeszliśmy na nakładkę na kibelek i ostatnio w ogóle schowaliśmy nocnik, a nakładką na kibelek wszędzie jeździmy tak, że Szym czuje się swojsko nawet na obcym kibelku.
 
nesiaa jak super że jestes tu :)

maborka pewnie ze najwazniejsze żeby było zdrowe :) ale dziewczynka brzmi przecudownie :))))))))))))))) 3 mam kciuki za najlepszy personel medyczny bo kto jak kto ale Ty na taki zasłużyłaś:)
Marciaa na dniach rodzi :) i ja czekam z takimpodekscytowaniem jakby to moje dziecko mialo sie urodzic ,ale sentment dodatkowy boma mu dać imię Franek :)

Justi galaź bumów wymiata, uwielbiam ten słownik naszych dzieci :) ja nie jestem mama tylko Palła( PAULA)hehe

Ja zza sobą mam pracowity poranek,przemeblowanie z Frankiem robiłam :Dteraz umyłam podłogi, Franko śi a ja czekam na restz erodziny z obiadem bo w miedzy czasie fasolke po bretońsku zrobiłam...też...

no u nas z nowości to całkowite wyeliminowanie butelki do picia :) nie ma znikneła :pi pijemy z kubkow, szklanek itp ;')
 
Nesia ja również gratuluję, dopiero teraz zauważyłam i zajarzyłam za co dziękujesz myszy. Fajnie Cie widziec.
Izka my pozbyliśmy sie smoka bo musielismy, był juz w okropnym stanie, odciełam tą gumową końcówkę , pokazałam małej, że sie popsuł i udałam że wywalam go przez okna, żeby wiatr go zawiał do krainy zuzytych smoków, od tego czasu wspomagam się przy usypaniu opowieściami o wrózce sennej , która przynosi małej nagrodę naklejkę za ładne zasypianie.
Czy macie juz probemy wychowawcze, moja mała w ogóle nie chce suchac, w sklepie ucieka, itd Czasami mam jej serdecznie dość
 
wiolonczela - mowy nie ma zebym poszla do sklepu bez wozka - rownaloby sie to samobojstwu :-D Poczekam az zmadrzeje i bedzie sluchal :-0 Zreszta z wozkiem m iwygodniej bo mam gdzie dac zakupy :-)
I Elena to z ty msmockziem zrozumiala???
W ogoel to Wasze dzieci jakies takei intelignetne sa :-D Moj z mowa to tak sobie. Rozumiec to rozumie wszytsko prawie, ale gadac mu sie nie chce :-D
 
Jeśli chodzi o słuchanie mamusi to u nas jest różnie. Czasem ma takie akcje, że ani prośbą ani groźbą. A czasem ładnie słucha. Jeśli chodzi o zakupy spożywcze to Ola jeździ grzecznie w sklepowym wózku pod warunkiem, że trzyma zakupy w rękach (tyle ile jej się zmieści). A jak wybieram się na inne zakupy to Olcia zostaje z babcią.
 
Witam się i ja, rzadko bo rzadko, częściej na zakupowym, ale jednak kiedyś bywałam.
U nas smoczek tylko do spania. Z nocnikowaniem nie ruszamy do przodu, młody nie chce na nocnik siadać, ale za to gada jak najęty - powtórzy wszystko, składa proste zdania. Ostatnio weszliśmy do sklepu, ja mówię "dzień dobry", młody powtarza, a sprzedawczyni w szoku szturcha koleżankę, że taki mały, a już gada. Kochany jest, jak czegoś nie chce mówi "nie, dziękuję".
No i dołączam do tych starających się o rodzeństwo. My wprawdzie na etapie zamiany lokum na większe, ale jesteśmy już gotowi na kolejne potomstwo, więc jak trafi to będziemy się tylko cieszyć.
Gratuluję zaciążonym i trzymam kciuki za spokojne 9miesięcy
Gdzie się podziały stare bywalczynie? Polusia tak często się udzielała, a jakoś jej nie widzę
 
Mysza moje dziecko jest łase na nagrody i jak usłyszy ze dostanie nogrodę nakejke albo czeko jak mówi na czekoladę to jest wstanie zrobić wiele np nasikac do nocnika, ładnie zasnąć, przestać ryczec, bo nie przyjdzie wróżka senna i nie zostawi naklejki, myślę że zrozumiała, jak ją zapytałam co się stało ze smokiem , to powiedziała że się popsiuł i zrobił bam. No i tyle juz chyba pogodziła sie ze strata, bo o nim nie wspomina, ale za to pogorszyło sie jej zachowanie, buntuje się, nie słucha poleceń, nie chce się isc kąpać a potem nie chce wyjść spod prysznica,nie chce dac sobie zmienić pieluchy, chyba ze ma humor, chce iśc na sanki, a potem nie chce sie ubierac, a ja dostaję szału, choć wiem ze to wszystko typowe w tym wieku, najgorzej ze człowie ze swoją złościa na te zachowania nie umie sobie poradzić
 
reklama
Alex trzymam kciuki , my tez chcemy i pisz cześciej



Dzięki Wiolonczela
u mnie z czasem różnie bywa, pracuję na 2 etaty, więc sama rozumiesz - teraz urlopuję
i na urlopie właśnie zamierzałam odpieluchować, ale jak z powyższego wynika - tylko zamierzałam. Nie chcę naciskać na młodego żeby się nie zraził, więc narazie dajemy spokój.
a Wy już się staracie? Czy planujecie dopiero?
 
Do góry