reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ramari pw poszło:-)No zobaczymy kiedy Radzio zechce wyjść:-)A Ty masz jakieś swoje wyliczenia, przeczucia?
polka biedny Franuś, coś musi go męczyć skoro tylko z mamą czuje się bezpiecznie, tak mi się wydaje
 
reklama
Jezu dziewczyny, to moj spi od 11-13h, jak go kladziemy o 20, to wstaje miedzy 7:10 a 8, wczoraj zrobil mi dzien dziecka i wstalismy o 9 :szok:
W nocy mamy czasem kilka pobudek, ale to przez zeby i tego nieszczesnego smoka gubi :baffled: i ja narzekam, ze jestem niewyspana:nerd: czesto tez w dzien sie z nim klade na 2h.
Strasznie Wam wspolczuje. Dlatego u nas od samego poczatku bylo parcie na staly plan dnia, drzemek, posilkow i kapieli. Codziennie przed 20 jest w lozeczku, puszczam mu kolysanki w ciagu 15mn. spi. Jak to sz. powiedziala "swajcarski zegarek". Dla nas taki rytm to mega wygoda, a dla Ala komfort i bezpieczenstwo :tak:

Polka a moze nowe miejsce? Moj tak mial.
 
Ostatnia edycja:
polka biedny Franuś. Oby szybciutko doszedł do siebie.
myszowata sama nie wiem :-) Gdyby Radzio urodził się dokładnie tyle samo dni przed terminem co Przemuś to wypada na 6.06 w urodziny teścia. Śmiesznie byłoby gdyby jeden był z 3.03, a drugi 6.06.
Tabasia u nas podobnie. Dokładne pory karmienia, drzemki i snu. Młody zawsze ok 19.30 leży już u siebie w łóżeczku a my mamy wieczór dla siebie. Mam nadzieje, że drugi też z powodzeniem wskoczy w ten układ dnia.
 
witam :)

ramari kochana masz jeszcze troszkę czasu więc na spokojnie z tą torbą :)
polka biedny Franio :( kurcze niech już te złe dni miną
kalisa to dobrze że chociaż plan na te wczesne pobudki jest :)

a u nas nocka spokojna - przespana cała od 19:30 do 8:30 więc odespałam tą poprzednią :) wstała mała w lepszym nastroju i teraz ładnie się bawi :) a ja dziś zaspałam i Julka nie poszła do szkoły:( ale myślę że nic złego się nie stało.
M pojechał już do pracy po dłuższym wolnym a my wracamy do codzienności :)
miłego dnia drogie panie :)
 
Neska kochana jak coś się zacznie dziać to pisz śmiało :tak: i nie tylko ;-)
A jak tam mały mieszkaniec Twojego brzusia?? no i przede wszystkim jak Błazko?? W wolnej chwili pokaż z Nam go:rofl2:

Ramari juz niedługo i Ty bedziesz tulić Radzia:-)

U nas tez było zimowo - a milelismy basen malej pompowac z kulkami a tu raczej sanki powinnam jej wyciągnać:baffled: Miał byc grill u znajomych itp i lipa - skonczylo sie na siedzeniu w domu-jedynie inni znajomi do nas wpadli :-(Dziewczyny macie jakies sposoby na mrówki?? Bo myślalm ze ze wstydu sie spale bo myślałam ze mrówki nam ciasto wyniosą ze stołu przy gościach:zawstydzona/y:Ja pierdziele nie mozemy sie ich pozbyc:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Dronka - ja wiem że jakies proszki sa do sypania w miejsca skąd wyłazą. Ale przy dziecku to nie wiem czy bym sie odważyła. Niektórzy polecają lanie ich wrzątkiem... ale nie wiem sama czy to moze coś poskutkowac
Ramari - no to niezły rozstrzał z terminami. musisz sie z synkiem dogadac i ustalić jakiś odpowiedni termin ;)
Neska - a Ty już spakowana jestes?


A jakby któraś chciała nieużywany laktator TT to chętnie odsprzedam ;). Dostałam, a nie miałam okazji używać.

E: miałam jeszcze o tych porach napisac. U nas nic to nie dało. Wiki ma taki charakterek że nie dało jej sie ustawić. Filip tez łatwy nie był, ale załapał jakiś rytm. Pą kąpieli zasypiał. Budził się w nocy często, ale wiedziałam przynajmniej że jak go wykąpie, to zaraz uśnie. Z Wiki zupełnie inaczej. Od początku były stałe pory, rytuaały, a ona z nich sobie niestety nic nie robiła.
Zresztą ja wiem już na 100% że to głównie od charakteru dziecka zależy. Sąsiedzi mają bliźniaków. Roczek bedą mieć w sierpniu. Chłopczyk ładnie śpi, zasypia, grzeczniutko się sam bawi. A dziewczynka rozdarta, złośnik straszny.
 
Ostatnia edycja:
Ramari a jak Radek sie urodzi 19.06 to bedze z tego samego dnia co moj M :-D
Na pewno uda Wam sie z takim planem rowniez dla Radzia. Ja wlasnie dlatego chcialam drugie bobo tak szybko, bo z Alem wiekszych problemow jak do tej pory nie ma. No, ale ta zmiana pracy... i studia... byloby nam ciezko z dwojka, a jak wiecie jestesmy zdani sami na siebie.

Mrozik ojj charakter tez swoje robi. U nas na poczatku tez byly problemy, ale moj upor i konsekwentne forsowanie okreslonych przyzwyczajen zaprocentowaly :)))
 
Ostatnia edycja:
mrozik w takim razie tylko czekać, aż Wiki z tego wyrośnie :-)
Tabasia mam taką nadzieje. Życzę sobie tylko, żeby mały był zdrowy i grzeczny jak Przemek :-) Ja się bardzo cieszę, że zdecydowaliśmy się na drugiego malucha tak szybko. Wiem, że na początku będzie ciężko, ale potem chłopcy będą się razem bawić (bić pewnie też :-D) Jednak to prawda, że im większa przerwa tym cięzej się zdecydować na kolejne dziecko. Ale wiadomo w Waszej sytuacji byłoby ciężko- gdyby chociaż jakieś dziadki były blisko.
 
myszowata tak, jak tylko sie obudzi to jest głodny, on w ogóle najwiecej je do południa, a później im bliżej wieczoru to apetyt ma coraz mniejszy, kaszki na kolacje czesto nie zjada do końca, a jak próbuje mu jeszcze troszke wiecej dać, to wymiotuje :(
dronka kiedyś u rodziców właśnie mrówki zrobiły sobie szlak do kuchni, znalazłam skąd idą i zakleiłam taśmą, na jakiś czas pomogło, a jak znów sie pojawiły to juz specjalny proszek pomógł, tylko własnie nie wiem jak z tym proszkiem przy dziecku ... jeśli ida np. z parapetu to chyba by nie było problemu, gorzej jeśli gdzieś z podłogi
 
reklama
Ramari - no czekamy cierpliwie. Chociaż pani jej upór skwitowała tak - oby z tego nie wyrosła to będzie jej łatwiej w życiu ;). A jak wyrośnie to bez sensu. My sie teraz namęczymy, a i ona z tego nic nie będzie mieć. Ja sobie mówię tak - jeszcze z rok i odsapniemy - hehe. Teraz z filipkiem to jest jakby go nie było. Wczoraj na basenie to poprostu bombowo było. Sam pływał na dużym basenie. Fikołki w wodzie robił, zjeżdżał na zjeżdżalni, pod "wodospady" wchodził. Trzeba było tylko zerkac na niego, a tak to już pełna samodzielność - nawet w wodzie

A co do odkładania, to moja koleżanka tak odwlekała, bo sie bała że sobie nie poradzą. Chciała szybko miec drugie, ale strach był większy. Teraz jak mały miał 3,5 roku zaszli w ciąże. Będą bliźniaki :)
A kuzynka mojego męża ma córkę 6 letnią. Ona im ciagle gada że chce miec rodzeństwo i tekst rzuca - zabieracie mi to co najważniejsze - rodzeństwo. I obraża sie na nich. Na szczęscie już sa w ciąży i sie doczeka rodzeństwa za parę miesięcy. Ale w szoku byłam że tak dziecko może odczuwac potrzebe rodzeństwa

Dronka - moja teściowa miała taki preparat
http://allegro.pl/proszek-na-mrowki-expel-100-g-i1553174827.html

Wytępiła mrówki raz na zawsze. Nie wiem co moja mama stosowała, ale u niej co roku sa. Szczególnie jak się zimniejsze dni zbliżają, to one do domu włażą.
 
Ostatnia edycja:
Do góry