Dokładnie
Mój Adaś też nie mówi, tylko mama. I też biega
))
A u nas na odwrot, nie chodzi, za to duzy zasob slownictwa :-) Mama, tata, baba, papa, lala, nawet jaja
i tym podobne. A ostatnio opanowane do perfekcji i powtarzane jak zdarta plyta "dać" tak pieknie i wyraznie mowi, w szoku jestem. Jak cos chce, albo jak cos chce ode mnie np. zeby mu otworzyc dziubek w niekapku.
Probuje tez mowic "jeść"
Tak i nie tez mowi, ale bardziej powtarza, niz swiadomie.
A z chodzeniem to ja tez sie nie martwie. Mamy czas. Siedziec zaczal pozno, bo jakos po 9 miesiacu i tak jak Mazia nie forsowalam, dopoki sam nie usiadl. Dziecko wie najlepiej
Przy pchaczu juz smiga, ale sam jeszcze nie. Poza tym miesnie nozek tez musza sie przeciez wzmocnic. Czekam cierpliwie.
A mi sie suknia baaaardzo podobala.