maziajka Ty sie nie masz czym martwić, to ja chyba powinnam bo Filip skonczył juz 14 miesiecy a sam nie potrafi ani kroczka zrobić, on nawet nie umie sam stać bez trzymania sie czegos. Jeszcze troche poczekam bo on w ogóle późno zaczął wstawac, siadać... a jak sie nic nie zmieni to pójde z tym do lekarki
reklama
Maziajka mnie też denerwuje takie gadanie. Przed skończonym roczkiem wszyscy pytali czy Ola chodzi. Mówiłam, że nie (bo nie chodziła) Odpowiedź była taka "a ma jeszcze parę tygodni do roczku". Czy roczek to jakaś granica??? Każde dziecko ma swoje tempo i wcześniej czy później zacznie chodzić w butach czy bez!
Kalisa wiesz moja Olcia też nie stała dobrze sama a zaczęła chodzić. Ja czekałam aż zacznie stabilnie stać bo myślałam, że wtedy ruszy do przodu. A ta szalona umiała stać sama może ze 2 sekundy i to w pobliżu czegoś do trzymania i pewnego dnia pokazała co potrafii
Kalisa wiesz moja Olcia też nie stała dobrze sama a zaczęła chodzić. Ja czekałam aż zacznie stabilnie stać bo myślałam, że wtedy ruszy do przodu. A ta szalona umiała stać sama może ze 2 sekundy i to w pobliżu czegoś do trzymania i pewnego dnia pokazała co potrafii
Ostatnia edycja:
nesia ja tez tego nie rozumiem,mnie tez juz te pytania wkurzaja a chodzi juz a chodzi?no oszalec mozna.Moj Jas za to juz z miesiac badz dwa bez trzymania stoi,klaszcze itp.
Kalisa mysle,ze Filip ma jeszcze czas tymbardziej,ze piszesz ze pozno zaczal siadac itp.Moj Jas sztywno sam siadac zaczal jak mial 10 miesiecy wiec tez pozno,ale ja go na sile nie siadalam tak jak nie ktorzy robia dopiero jak sam usiadl to siedzial.Mojej przyjaciolki coreczka jezdzila do neurologa po chorobie,i Iza mowi ,ze dziecko ma czas na chodzenie do 2 lat!I ,ze takie poprawne chodzenia zaczyna sie w wieku 13-14 miesiecy a wczesniej to spowodowane tym ,ze dzieci strasznie sztywne sa ale jeszcze podobno poprawnie nie chodza.Czy to prawda to nie wiem bo sie nie znam ,neurologiem nie jestem.Ale na pewno zacznie niebawem biegac
Kalisa mysle,ze Filip ma jeszcze czas tymbardziej,ze piszesz ze pozno zaczal siadac itp.Moj Jas sztywno sam siadac zaczal jak mial 10 miesiecy wiec tez pozno,ale ja go na sile nie siadalam tak jak nie ktorzy robia dopiero jak sam usiadl to siedzial.Mojej przyjaciolki coreczka jezdzila do neurologa po chorobie,i Iza mowi ,ze dziecko ma czas na chodzenie do 2 lat!I ,ze takie poprawne chodzenia zaczyna sie w wieku 13-14 miesiecy a wczesniej to spowodowane tym ,ze dzieci strasznie sztywne sa ale jeszcze podobno poprawnie nie chodza.Czy to prawda to nie wiem bo sie nie znam ,neurologiem nie jestem.Ale na pewno zacznie niebawem biegac
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
Oczywiście, że 13 miesięcy to nie jest wcale późno. Mój Karol zaczął chodzić jak miał 15 miesięcy, wcześniej byłam u rehabilitantki, bo miał koślawe stopy i ona powiedziała, że im później zacznie chodzić tym lepiej (ze względu na tą wadę) i żeby go absolutnie nie zachęcać do chodzenia. A ta kobieta to jest sława, więc na pewno głupot nie gadała.
blu czy masz na myśli panią dr. Drewniak?
moja Julka zaczęła chodzić jak miała skończone 15 miesięcy i uważam że jest to w sam raz, natomiast młoda zaczęła chodzić sama dzień po swoich urodzinach. a nie wiem czy pamiętacie jak miałam z nią problem bo się nie odwracała z brzuszka na plecki a ni na odwrót jak miała skończone 6 miesięcy? nadrobiła wszystko w mig a teraz nie chodzi tylko biega- a za to nie mówi i nie zabiera się do tego i wcale się nie stresuję tym - na każdego przyjedzie pora
moja Julka zaczęła chodzić jak miała skończone 15 miesięcy i uważam że jest to w sam raz, natomiast młoda zaczęła chodzić sama dzień po swoich urodzinach. a nie wiem czy pamiętacie jak miałam z nią problem bo się nie odwracała z brzuszka na plecki a ni na odwrót jak miała skończone 6 miesięcy? nadrobiła wszystko w mig a teraz nie chodzi tylko biega- a za to nie mówi i nie zabiera się do tego i wcale się nie stresuję tym - na każdego przyjedzie pora
Do tej pory nie miałam jakiegos parcia na chodzenie, tylko jak sam mnie ciagnie za rece to go prowadze, ale uświadomiłam sobie, że on juz 14 miesiecy skonczył i troche sie zaniepokoiłam. Teraz mnie uspokoiłyście, macie racje, bedę spokojnie czekać aż mnie zaskoczy
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
Dokładnieblu czy masz na myśli panią dr. Drewniak?
Mój Adaś też nie mówi, tylko mama. I też biega ))
ja to mam największy ubaw z młodej jak pyskuje na mnie bo ją zabieram np. z garażu od dziadka a ona ma tam tyle spraw i rzeczy do zrobienia, albo jak próbuje piasek zjeść a ja grzebię jej w buzi - wtedy ona tak strasznie pyskuje po swojemu a ja rozumiem wiele
reklama
ionka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2009
- Postów
- 5 109
W ogole byla dzisiaj u mnie moja "ukochana" ciocia i ona twierdzi,ze JAas tak pozno zaczyna chodzic bo uwaga uwaga chodzi w skarpetkach a nie butach usztywniajacych stope!!!!!!!! ,ze pieta musi byc sztywno,i nie zdrowo jest chodzic w skarpetach no myslalam ,ze padne!!!!!!!
właśnie sie dziś o to z mamą przez telefon pokłóciłam. ona do mnie o tych usztywnionych kostkach, to się wkurzyłam i zapytałam, czy może od razu nie zabetonować. i żeby sobie na palce stanęła, to zobaczy, gdzie się jej stopa zgina.
a ona dalej swoje. bo kiedyś wszystkie dzieci chodziły w ortopedycznych. ja na to, że kiedyś tylko ocet był na półkach, to i butów innych też nie było.
co do chodzenia, to Ol jest okropnie ostrożna. umie przejść do 10ciu kroków, ale szuka czegoś, żeby się złapać. ale daję jej czas, przecież juz próbuje, więc wszystko przyjdzie po kolei.
Ol sie obraziła na nocnik, jak tylko pytam, czy chce do żaby, to jest wielki płacz. a jak ją próbuję posadzić, to histeryzuje :-( nic to, nie naciskam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 720
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: