reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witam sie wieczornie:)

My tez bylismy na spacerku,Bartus dwie foremki od loda zjadł,na kolacje półtora bułeczki z masełkiem i serkiem,szkoda ze tak obiadku nie je.Na wizycie u gina ok nie badał mnie tylko gadalosmy o antyk.za miesiac mam przyjsc.Teraz niuniek spi i pewnie znowu pobudka o 6 bedzie.

ramari duzego chłopczyka bedziesz miała,ale niech zdrowo rosnie;)
 
reklama
Ależ mi wieczór Franula zafundował:dry:Najpierw przed kolakcję była akcja pt"balkon", czyli, że on tam chce...no ok, ale ileż można - w końcu trzeba zjeść kolację, iść spać:sorry2:No, ale Franio jakoś inaczej chyba to sobie wymyślił bo co drzwi balkonowe się za nami zamykały to był płacz...Jakoś dotrwaliśmy do kaszki, choć co chwilka była syrena. Poczas jedzenia też. Potem usypianie - ze mną nie chciał, więc zadzwoniłam po M bo pod blokiem w aucie coś dłubał. Przyszedł. Franio jak zobaczył tatę poczuł w sobie prawdziwą moc! Skakał po nas, próbował gryźć,śmiał się, cuda wianki wyprawiał. Oczywiście M widzę lekko podirytowany bo przecież myślami był w samochodzie. Pewnie myślał, że rach ciach Franio z nim uśnie a tu doopa!W końcu Franio uderzył w stronę lampki nocnej co by ją z szafki zwalić i tak kilka razy bo go odciągałam, więc oczywiście lament i nie dał się położyć.Kazałam M iść a sama z tym moim płaczkiem chodziłam po mieszkaniu (co odczuło moje kolano!). W końcu uspokoił się patrząc na tvn meteo! Chyba list dziękczynny napiszę do pani Doroty G.bo i mi dziecko patrząc na nią odpłynęło...Podsumowując zamiast o 20 zasnął o 21.40!:zawstydzona/y:
ramari super, że Niunio zdrowo rośnie!Duży chłopak!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
moj ten wcina mandarynki - daje tak jak polusia - tylko ja kroje na trzy czesci , kiedys obieralam z blonek ale mi sie znudzilo ;) a w kupce to tez znajdowalam groszek albo inne jedzonko ale tez nie panikuje ;) jak nie strawil to nie ;)
A tak poza tym to łeb mi peka od trzech dni, w nosie dalej kreci, niby kataru nie ma ale mi zatyka i wierci na kichanie, jestem mniej odporna niz moje maleństwo ;) ale to juz mnie wyczerpuje, tabletki nic nie daja a przy karmieniu jestem ograniczona w lekach ;( ale na szczescie w lodowce nie smierdzi ;))))
Dzis mialam w pracy rade no i dowiedzialam sie ze nie strace pracy i bede miala jeszcze w tym roku etat , wiecie jaka jestem szczesliwa ;) , no ale nie wszystkim sie udało ;(((((
Dobra lece na TS .
 
heronek, może Twoja praca jutro bedzie na pół gwizdka, skoro wszyscy idą na ślub :-) no ale że żłonek zamknięty to juz przegięcie!

polusia, jak kiedyś moja sunia miała problemy żoładkowe i nic nie jadła, wet kazał dac jej probiotyk taki normalny (daliśmy trilac czy coś) i wyzdrowiała w mgnieniu oka!

marela, współczuję alergii, tutaj mnie jakos mniej bierze, ale w Pl doprowadziłam sie do astmy przez te durne pylące trawy :dry:

myszowata, Franiu dba o to, żeby mama się nie nudziła ;-)

a my dalej szukaliśmy sandałów dla Olci i dooopa zimna, nie mieli tak małego numeru (20) :baffled: może ja mam jakąś obsesję, ale szukam czegoś z zakrytymi paluszkami, bo Ol ciągle pada i probuje raczkować, zamiast chodzić i te paluchy by miała zmasakrowane za chwilkę! a gorąco u nas jak nie wiem, dziś jeździła z bosymi nogami, no ale to w wózku. jeszcze jutro ostatnie dwa sklepy i jak nie bedzie, to kaplica.
 
Myszowata Nasi chłopcy z tego samego dnia i pocieszę Cię że u mnie podobna maskara, no znaczy z zasypianiem akurat nie ma problemu ale tak jak moje dziecko było z reguły nie płaczące tak teraz nadrabia za cały rok, jak czegoś mu się nie da lub cos nie pozwoli to wlacza taka syrene ze mam obawy ze sasiedzi na policje zadzwonia ze dziecku krzywde robimy:baffled: W ogole caly dzien marudzi a po drzemce to juz w ogole. Ja poprosze o zwrocenie mi mojego grzecznego Marcelka. Liczę na to ze szybko mu minie bo pomalu mam serdecznie dosc.
Ionka Mój M też przez alergię nabawił się astmy i teraz w tym okresie musi mieć cały czas ze sobą inhalator bo ma ataki dusznosci.:-(
marela Super, gratki wielkie, pewnie odetchnelas z ulgą.
Heronek Ze żłobkiem to już przegięli, skoro takie wielkie święto że takie instytucje zamykają to dlaczego Tobie karzą pracować?;-)

Spokojnej nocki.
 
witam Was wieczorowo,
myszowata zasypianie Frania czasami przypomina mi Lilowe, wszystko ważne tylko nie spanie;)
polusia moja Pola ostatnio też jakieś fochy strzela. Może to taki bunt 7 latka:)
ionka o paluszki Olci to się nie martw nie obedrze ich. Jak mogę Ci doradzić to weź bez zakrycia, gdyż nóżka szybko rosnie i będziesz zaraz musiała kupic nowe. Poza tym takie lekko zakryte butki dosyć blokują paluszki jak rosną, a to dobre nie jest. W odkrytym sandałku, to dłużej Ci pochodzi. Ot taka moja rada:)
Dziewczynki ja spadam, bo nawet nie wiem co Wam napisać taka padnieta jestem.
Pa!
 
hej.
od kilku dni nocki sa super. dzisiaj wstawalam do Pawla tylko 2 razy o 2 i o 4 na picie. Wstalismy o 6.20. Oby tak dalej.
Dzisiaj pedzimy do pediatry z wynikami, boje sie.

Jeszcze nie jedlismy sniadania, bo moje dziecko zbojkotowalo manna z bananem, znowu pewnie dam mu kanapke.



z nowych umiejetnosci to mamy. "przynies mamie ... np telefon" to podnosi sie i przynosi.
a.. no i jak mowie " Pawelek chodz, zmienimy kupe", to biegiem ucieka do kuchni :-D

milego dnia dziewczyny.
 
Witajcie!!!

marela gratulacje :)

ajentka no swieto narodowe zrobili w ostatnim momencie, a ze ja pracuje w sklepie, a tutaj kraj zakupoholikow, wiec wszystko pootwierane...

ionka tez mam nadzieje, ze wszyscy beda sie bawic, a nie kupowac...hehehehe

e-kord dzieki za rade, ja tez sie balam, ze Redan sobie paluchy pozdziera jakbym kupila mu odkryte...jeszcze przemysle to

Monia niedlugo to Pawelek bedzie sie sam zywil :)

Lece budzic Mlodego i do pracy, milego dnia!
 
reklama
hejj
heronek faktycznie kapa, szkoda ze zamykaja a co z tymi ktorzy i tka musza pracowac, my we wtorek mielismy taka sama akcje, m pojechal i zastal drzwi zamkniete, no i nie poszedl do pracy wtedy...

myszowata ajentka moj moze nie placze ale czesto tak marudzi, tzn generalnie to marudzi za m!!!:szok: nie wiem mama mu sie znudzila albo sie obrazil bo teraz tylko tata i tata, i do taty na raczki itp, moze przez to ze poszlam do pracy... albo nie wiem , az mi czasem smutnawo:-( no coz... staram sie poswiecac mu czas ale czasem mam tyle do zrobienia ze szkda gadac, a jeszcze wraca padnieta...
dobrze ze juz jutro sobota, wybieramy sie na zakupy, m chce spodnie, dla pawelka konieczne jest kupienie paputkow wiekszych bo obecne na styk i kapelusik, a ja sobie musze zakupic cos ekstra gdyz w sobote ide na impreze, wieczor panienski:-) a za 2 tyg slub, tylko na slub mam kiecke mam na szczescie;-)

dzis odwiedza nas moj kuzyn, m sie juz szykuje whisky zakupil i sie cieszy;-)

ja do pracy wytrwac ten ostatni dzien miesiaca i od poniedzialku znowu z mila przerwa na wtorek

milego dnia
 
Do góry