reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ja już po spacerku. niestety mój chytry plan rzestawienia Olci na jedną drzemke spalił na panewce, ta moja wredna marchewka usnęła mi w wózku... echhh, a wczoraj było tak pięknie: jedna drzemka i spanie o 20... dziś juz tak nie bedzie, bo mur-beton zaśnie znowu po południu...
jeszcze pójdziemy na drugi spacer, może wtedy zasnie i nie będzie jeszcze az tak strasznie późno...

teraz wybebeszyła całą swoja torbę, przy okazji znajdując w środku batonika, kochana córeczka ;-) nałozyła czapke na głowę i bawi się w akuku.
a ja pije kawke i patrze na tego batona.............. hmmmm

moko witaj :-) daj jeszcze czas młodemu :-) jak bedzie miał 2 latka i bedzie tak samo, to będą podstawy dla logopedy.
 
reklama
ja już po spacerku. niestety mój chytry plan rzestawienia Olci na jedną drzemke spalił na panewce, ta moja wredna marchewka usnęła mi w wózku... echhh, a wczoraj było tak pięknie: jedna drzemka i spanie o 20... dziś juz tak nie bedzie, bo mur-beton zaśnie znowu po południu...
jeszcze pójdziemy na drugi spacer, może wtedy zasnie i nie będzie jeszcze az tak strasznie późno...

skad my to znamy heh
 
moko witaj:)Mój tez jeszcze papki jest chociaz ostatnio w kawałkach próbuje i coraz lepiej mu to wychodzi.

Bartus drzemkuje a mnie jeszcze głowa boli coraz bardziej juz wziełam tabletke.A wiecie co Bartus zrobił wczoraj niewiem czy pisałam,po 14 połozyłam go do łózecza na drzemke a ten skubany sobie klekał trzymając sie łózeczka,coraz lepiej mu to wychodzi.
 
moko nie zniechęcaj się, daj czas małemu i codziennie ćwiczcie jedzenie kawałeczków. ja mojej Poli normalnie pokazywałam swoją buzią ona patrzyła i małpeczka naśladowała rzucie, może tak próbuj. Przecież chłopak ma jeszcze czas, a jeżeli mogę coś poradzić to wejdź sobie z głównego wątku na wcześniaki poczytaj tam bo tam mamy mają ten problem i uczą dzieciaki jedzenia i jedna opisywała tą metodę.

moje dzieci usnęło o 14:30 to pierwsza drzemka w dniu dzisiejszym, ciekawe ile będzie trwała
 
moko- witaj , powiedz nam coś wiecej o sobie i Olafie ;) no i pochwal się zdjęciem synka ;) A co do jedzenia to zachecaj , kawałeczki np. mandarynki, lekko zgniecioony banan , jakieś miekkie owoce i ugotowane wrzywka może . Mój nie miał problemu z przejsciem na wieksze kawałki , natomiast żadnych papek nie chce jesc ;(

wiecie co a ja poprostu jestem wku....a na maxa . Zrobiłam obiad - zupke pieczarkową - wyszła mega pyszna - robiłam ją pierwsyz raz i na drugie - rybke, suróweczke z pekinki i kartofelki i moj M nie tknął nic ;( Byłam taka mega z siebie dumna bo wyszło mi naprawde dobre . Miałam robić jeszcze biszkopt z masą do kremówek papieskich gotową i ciasteczka z ciasta fransuskiego - niby same nowosci jak dla mnie ale odechcialo mi sie totalnie , jak taki mądry to niech sam gotuje ;((((, jakoś mi strasznie przykro bo jakby nie wyszło to ok a tu takie dobre i co !!!!!!!!!!!!!
 
marela nie martw się i na drugi raz nie gotuj - ja tak robię jak mój coś krytykuję że np. nie ma mięsa na obiad tylko makaron. jak nie będzie miał obiadu to doceni to co miał.

moje dziecko wstało po godzinie spania i już ma znowu siłę na demolowanie:) matko myślałam że ze dwie godziny pośpi a tu kaplica.
 
marela mój chyba gdybym mu coś ugotowała to po pierwsze nie uwierzyłby że to ja hehe :) a po drugie to wsunąłby nawet jakby nie smakowało albo się nie podobało bo zrobiłabym chyba taki raban że szok. no ale mój M to z tych wszystko żernych :)

no ale postarałaś się, kurdę, jeszcze słodkości a on co czemu nie ruszył? chyba bym tą rybą w niego rzuciła :))

ja mojego właśnie łobuziaka położyłam, to dziś 2 drzemka, wyjścia nie ma, pospać musi :)
 
Kahha jakbym czytała o mojej Gabrysi...po śanidaniu cyc, o 13 cyc i na kolacje tez cyc w nocy to milon razy budzi sie na ciumkanie bo jedzeniem bym tego nie nazwala !!juz jestem wyssana jak dętka a ta ciumka wiec raczej potrzebuje bliskości...swoja droga męczy mnie ta bliskość i tak myśle o zakonczeniu-chociaz juz od ponad 2 mcy mówię ze zakoncze karmic ale boję sie tego horroru!!

Witam, ja od wtorku do wczoraj prawie w ogle nie spalam bo w nocy co pol godz- godz byl cyc a jak odkladalam ja do lozeczka to placz i mialam juz dosc. Wczoraj bylam tak niewyspana ze na nic nie mialam ochoty. Moja mama mowila zebym do niej przyjechala to ona popilnuje Oliwki a ja sie wyspie, ale bylam taka slaba ze balam sie jechac autem. I wczoraj bylam juz nastawiona na kupno butelki imleka i mielismy od cyca odstawiac. ALe jakos zlecialo nie mial kto isc do sklepu po butelke i dalej cycus:) al chociaz noc w koncu byla lepsza i moge powiedziec, ze sie nawet wyspalam:) takze u mnie z tym odstawianiem od piersi tak samo jak u Ciebie konczy sie na gadaniu i czasem sie zastanawiam kto by to bardziej przezywal, ja czy Oliwka.
 
My już w domu. Pączki wyszły pyszne i strasznie się objadłam:) Mama przyjechała z nami bo nudno jej samej w domu, więc trochę po rozpieszcza wnuczkę. W drodze powrotnej wstąpiłyśmy do rosmana. Są promocje na kaszki i mleko nan. Babcia kupiła wnuczce jogurciki:) A ja kupiłam zapas mleka i farbę do włosów. Dziś będę przyciemniać włosy, ciekawe co z tego wyjdzie:)
Witam nową mamusie.
 
reklama
wiecie co.. wlasnie wrocilam ze spacerku polaczonego z wizyta u 1,5 miesiecznej Nikolki.

no i jestem zszokowana... dziewczynka przeszla operacje zaraz po urodzeniu, bo ani lekarz prowadzacy ani lekarz, ktory robil usg przed porodem, nie zauwazyli wady wrodzonej u malutkiej. Miala wnetrznosci na wierzchu. A jej matce kazano rodzic naturalnie, do ostatniej chwili ja trzymali i dopiero zrobili cesarke. Jestem zbylwersowana, bo to jeden z dwoch ginekologow w naszej przychodni prowadzil jej ciaze. Moja na szczescie prowadzil tej drugi.
I jeszcze tata dziecka po urodzeniu, uslyszal "czy chcecie panstwo ochrzcic corke, bo raczej nie macie co liczyc na jej uratowanie"...

ja poprostu bym podala do sadu lekarz prowadzaca ciaze...


jestem tak w szoku, ze az Was nie doczytalam.
 
Do góry