witajcie
duzo dzis naskrobałyscie wiec nie dam rady nadrobic
ale mialam dzisiaj od rana przygody
wczoraj zaczął mi sie sam alarm włączac w samochodzie no i nie wiedzialam czemu, no ale wieczorem wrocilam do hotelu no i glupia zamiast sobie odpuscic to ja załączyłam alarm i poszlam sobie do hotelu, alarm sie włączył, koles z recepcji nie mogl dojsc z ktorego pokoju jestesmy bo babka ktora nas przyjmowala wogole nas nie wylegitymowala i nie zapisala w systemie w jakich pokojach jestesmy, ja rano ide do samochodu a tam calusienki akumulator rozladowany kierowca z hotelu podrzucil mnie na stacje benzynowa i musialm kupic kable do ladowania akumulatora bo w hotelu tego nie mieli, pozniej 3 sasmochody probowaly mnie ladowac i nic nie dalo, ja mam disla podobno potrzebuje duzo mocy na rozruch i dopiero jak sie trafil koles z busem to po kilku minuntach ladowania udalo sie odpalic ten moj samochod, przez to wszystko mialam dobre godzinne opoznieie dzisiaj rano, potem w spółce zostawilam na parkingu włączony samochod zeby sie sam jakos doladowal, ale okazalo sie ze mają tam prostownik i mi go pozniej podłączyli i naladowali,
a teraz juz nie uruchamiam alarmu
a alarm się włączał bo..... światełko w samochodzie nie było całkiem wyłączone przestawiłam je tak zeby zapalalo sie jak drzwi otworze, a mąz mnie dzis oswiecil ze ono musi byc calkiem wyłączone to z alarmem bedzie wszystko ok, podobno mi to kiedys tlumaczyl:-)
duzo dzis naskrobałyscie wiec nie dam rady nadrobic
ale mialam dzisiaj od rana przygody
wczoraj zaczął mi sie sam alarm włączac w samochodzie no i nie wiedzialam czemu, no ale wieczorem wrocilam do hotelu no i glupia zamiast sobie odpuscic to ja załączyłam alarm i poszlam sobie do hotelu, alarm sie włączył, koles z recepcji nie mogl dojsc z ktorego pokoju jestesmy bo babka ktora nas przyjmowala wogole nas nie wylegitymowala i nie zapisala w systemie w jakich pokojach jestesmy, ja rano ide do samochodu a tam calusienki akumulator rozladowany kierowca z hotelu podrzucil mnie na stacje benzynowa i musialm kupic kable do ladowania akumulatora bo w hotelu tego nie mieli, pozniej 3 sasmochody probowaly mnie ladowac i nic nie dalo, ja mam disla podobno potrzebuje duzo mocy na rozruch i dopiero jak sie trafil koles z busem to po kilku minuntach ladowania udalo sie odpalic ten moj samochod, przez to wszystko mialam dobre godzinne opoznieie dzisiaj rano, potem w spółce zostawilam na parkingu włączony samochod zeby sie sam jakos doladowal, ale okazalo sie ze mają tam prostownik i mi go pozniej podłączyli i naladowali,
a teraz juz nie uruchamiam alarmu
a alarm się włączał bo..... światełko w samochodzie nie było całkiem wyłączone przestawiłam je tak zeby zapalalo sie jak drzwi otworze, a mąz mnie dzis oswiecil ze ono musi byc calkiem wyłączone to z alarmem bedzie wszystko ok, podobno mi to kiedys tlumaczyl:-)