reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Tabasia buziaki spoznione dla Ala!!! Mi sie wydaje, ze Redan tez nic nie przybral, chociaz dokladnie nie wiem, bo dawno nie bylismy na wazeniu, a na domowej wadze nie usiadzie na sekunde nawet...Ale nasze dzieci tyle sie teraz ruszaja, wiec i cala energie traca, Redan kupki robi normalnie i raczej apatyczny nie jest (poza czasem goraczki), wiec sie tym nie martwie...
Aha i zycze lekkiego piora!!!

a ja mojego licencjata traktowalam jak moje dziecko, dopieszczalam, denerwowalam sie, czasami i krzyczalam...hehehehe...temat wybralam dla siebie super, o polskiej mniejszosci narodowej, cos co lubie, wiec nie mialam ogromnych problemow....

Redan w ogole na maxa znowu goraczkuje, do tego, gorace ma tylko czolo, a reszta, szczegolnie raczki i nozki chlodne, czy to normalne? I ma takie plamki brunatne, jakby od zimna???Sama juz nie wiem, jutro na pewno do lekarza zamiast do pracy sie wybiore...
 
Ostatnia edycja:
reklama
asia - ja dopiero w maju koncze staz ;( , hospitacji jednak nie bylo, u mnie teraz sa niezapowiedziane i wpada na 15 min na poczatku zazwyczaj a nieraz na koncu lekcji -czekam moze jutro ;)
jak chcesz ja moge poszukac sprawozdania kumpla - 2 lata temu kończył, moge Ci przesłać na e-maila tylko napisz mi na priwa bo nie zawsze zajrze tutaj i moge przeoczyc posta ;((( a moze Ci sie akurat przyda .

Alan z babcia - uspila go mi dzis dwa razy :wściekła/y:a juz jedna drzemka mu wystarcza i wtedy wczesniej padnie wieczór. No i teraz nawet nie mysli o spaniu ;(, a wiedziala ze wracam o 16 to uspila go juz o 15 -specjalnie bo ja bym go zabawila i nie dala spac . Wozi go w wozku do upadlego, jeju juz nieraz mam tego dosc ale musze to zcierpiec narazie .No i go teraz oddalam , niech sie troche pomeczy :-D zobaczymy jak dlugo wytrzyma :-D;-)
 
Mloda_mamusia buziaki dla Amelki:-)
Polusia dobrze, że już choróbska minęły i niech nie wracają:-)
Tabasia - ja mam teraz kontrolę wagi u małej co miesiąc bo przez miesiąc nie przybrała ale według mnie to przez infekcję spadła nieco. Ale ona jest niejadek. Badania wyszły ok. Ale jak byłam w szpitalu to mnie trochę nastraszyli z tym brakiem przyrostu wagi. Może najlepiej powiedz lekarzowi, może badanie krwi żebyś była spokojniejsza.

Mała usnęła o 20.30 więc mam czas dla siebie:-) Mały relaks
 
hej hej :)
a ja po kawusi z mamunią fajnie było ale się rozczarowałam tymi wyprzedażami bo nic fajnego dla siebie nie znalazłam. kupiłam za to fajny krawat dla mojego M - ale się ucieszył jak dostał :)
jak wróciłam to Pola już spała : M położył, nakarmił , no krótko mówiąc się postarał :)
teraz czas na moje seriale :)

Tabasia buziak dla synusia *) a i lekkiego pióra życzę :)

kurcze nie wiem komu co jeszcze miałam napisać :( to się nazywa skleroza :)

miłego wieczorku :)
 
Hej!

Ja się dziś zestresowałam bo skarbek mój kochany miał ponad 39 stopni gorączki:-( Byłam w pracy i po powrocie o 18, M mówi że mały mega marudny i budzi się co chwilę z płaczem z drzemki, co u Marcelka jest niezwykłe bo jak on zaśnie na drzemkę to śpi kamiennym snem minimum godzinę, mówi też że jak go kładł to wydawał mu się rozpalony ale wiedział że zaraz mam wrócić. Nie minęło 20 minut maluszek budzi się z płaczem, poszłam do niego a on policzki purpurowe, oczka zamglone, serce mi zaczęło łomotać bo on nigdy nie miał gorączki, raz tylko był przeziębiony. Zmierzyłam a tam ponad 39 stopni. Zaraz zaaplikowałam nurofen w czopku i tel. do pediatry, mówi że jak nie ma innych objawów to najprawdopodobniej trzydniówka. Dziś śpię z maluszkiem w pokoju bo M na nockę a ja wolę nad nim czuwać, pewnie będę co chwilę sprawdzać czy nie jest rozpalony. Strach o dziecko jest paraliżujący. No nic teraz smacznie śpi. Oby spokojnie do rana. Dobrze że do piątku jestem w domku.
Co do pisania pracy, powiedzcie mi czy któraś wie jak to jest z reaktywacją? Ja zrobiłam licencjat,obroniłam się,potem poszłam 2 lata na magisterkę, pozdawałam wszystkie egzaminy, napisałam prawie całą pracę, w tym czasie otwieraliśmy z M firmę więc myśli krążyły wokół czegoś innego. Oddałam pracę promotorowi ale wcześniej rzadko mu coś dostarczałam bo nie dzierżyłam tych jego dyżurów, a on mnie zjechał że chcę mu gotowca przedstawić i pokreślił mi pół pracy. Później od znajomych dowiedziałam się że taka była jego taktyka kreślił pół pracy, student następnym razem przynosił mu prawie nie zmienioną a on uznawał za dobrą.Ehhhhh W ogóle nie lubiłam bardzo do niego chodzić bo magisterkę robiłam na UAM a moim promotorem był słynny prof.Gapik seksuolog o którym w zeszłym roku była afera którą ujawniła UWAGA TVN, zresztą jak się wpisze w google jego nazwisko to wszystko wyskakuje. Powiem Wam że naprawdę dziwny był ten facet i dziewczyny czuły się przy nim skrępowane bardzo.Miał bardzo seksistowskie teksty i wogóle... Niestety miałam narzuconego promotora:wściekła/y: Teraz jest cały czas zawieszony i na uczelnię raczej już nie wróci i tak się zastanawiam jak to jest z tą reaktywacją, pracę cały czas mam na kompie. Wystarczyło by zrobić drobne poprawki i tylko się obronić...hmmm. Czytam o Was i tak mi się lampka zaświeciła, muszę zadzwonić do dziekanatu. A w miedzyczasie dostałam pismo że zostałam skreslona z listy studentów:baffled:
Dziewczynki powodzonka w pisaniu lekkiego pióra bo wiem co to za mordęga;-) Pisałam o homeopatii, temat ok ale te badania wrrr
Yra Samych dni wypełnionych miłością! Wszytskiego Naj dla Jasia!
Myszowata STO LAT!!!!!
Sorka za długość posta:zawstydzona/y:
 
Tabasia, pewnie dlatego Al nie przybiera, bo teraz mnóstwo energii traci na przemieszczanie się :-) moja co prawda przybiera, ale strasznie wolno. ciekawe, co jutro mi powiedzą w Centrum Zdrowia...

swoje studia kończyłam prawie 6 lat temu... prace pisałam sobie z przygodami, bo najpierw zawirusowany komputer zniszczył mi cały duży rozdział, promotorka oczywiście nie uwierzyła, że naprawdę napisałam i na dodatek wysłałam sobie na pocztę i nagrałam wtedy jeszcze na dyskietkę... ale robal był i dyskietka do wywalenia, a na poczcie antywirus nie pozwolił otworzyć... no pech po prostu. potem jak już drukowałam, to w połowie popsuła mi się drukarka. z samego rana leciałam drukować, potem oprawiać i złożyłam swoja pracę jako ostatnia, hehe ;-) no ale jestem magister hehe ;-)

także laski pisać, ale nie w ostatniej chwili, bo nerwy potem są :-) ja byłam tak zestresowana, że dostawałam szczękościsku w nocy, budziłam się z potwornym bólem i NIE MOGŁAM otworzyć ust :szok: to z miesiąc trwało, zanim się nie obroniłam.

a staż robie teraz ;-) ale powiem Wam kolezanki nauczycielki, że opiekuna stażu mam do doopy, kobita sama nie wie, co ma robić, a co dopiero mam robic ja :angry: :dry: :baffled: zero pomocy.
dobrze, że mi koleżanka dała swoje materiały, to chociaz wiem co powinnam mieć w teczce. hospitację mam mieć teraz w styczniu...
w ogóle w tym tygodniu mam też wywiadówki... a niektórzy rodzice to temat rzeka... echhh...

wiecie, że Olci powróciła ciemieniucha! :wściekła/y: malutko, ale jednak :baffled: dzis było szczotkowanie, co nie jest takie proste, bo tych włosków już trochę jest :dry:
 
reklama
Z tym przybieraniem na wadze to chyba naturalne. Kazde dziecko jest inne. Moj np. bardzo duzo sie rusza. Teraz to praktycznie jak nie spi to caly czas szaleje na podlodze i wazy 11 kg. Nie ma reguly co do tego.
Dziewczyny zabierajcie sie za pisanie.:-)
Ja jutro ide wyprosic kurs norweskiego. Kurcze tak trudno dostac sie na kurs mimo ze placi sie duza kase. Mam nadzieje ze jakos uda mi sie dostac tym bardziej ze jak sie uda przyjedzie do mnie mama zeby mi pomoc przy mlodym. Od marca zapisalam go do przedszkola, ale nie wiem czy pojdzie jakos mi go szkoda, ale nic tym bede sie martwic potem
 
Do góry