cześć dziewczynki!!!
Wszystkiego najlepszeo w Nowym Roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja się naprawdę wyspałam:-) Zmieniliśmy pokój, spałam z Olkiem w małym pokoju, w którym Olek spał do trzech miesięcy. Zawsze mi się w nim dobrze spało. Olek też wyjątkowo dobrze spał pomimo kataru, a jak była 24 to nawet nie drgnął, a strasznie waliły fajerwerki. Imprezy mieliśmy pod sobą, nad sobą i obok, ale w tym pokoju mało co było słychać.
Wogóle myślę, żeby się przenieść spowrotem z Olkiem do tego pokoju, ale obok pokój ma moja siostra z półroczną córka, która chodzi spać 23-24 i jest rozkrzyczanym dzieckiem, a w nocy jak się budzi to z takim płaczem jakby ktoś ją ze skóry obrywał, boje się że Olka by budziła, a mnie to napewno by budziła. Mój mąż tam śpi i mówi, że czasami to ma dość, bo nie dość, że się mała tłucze prawie do północy, usypiają ją inhalatorem, który zajebiście głośno buczy confused2 to jeszcze w nocy tak się drze.
No nic zobaczymy.
A wogóle to zastanawiamy się coraz poważniej nad rodzeństwem dla Olusia, na luty/marzec 2012... no zobaczymy:-)
Olek teraz ucina sobie drzemkę, jak sie obudzi, to jedziemy do moich rodziców świętować Nowy Rok.
Wszystkiego najlepszeo w Nowym Roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja się naprawdę wyspałam:-) Zmieniliśmy pokój, spałam z Olkiem w małym pokoju, w którym Olek spał do trzech miesięcy. Zawsze mi się w nim dobrze spało. Olek też wyjątkowo dobrze spał pomimo kataru, a jak była 24 to nawet nie drgnął, a strasznie waliły fajerwerki. Imprezy mieliśmy pod sobą, nad sobą i obok, ale w tym pokoju mało co było słychać.
Wogóle myślę, żeby się przenieść spowrotem z Olkiem do tego pokoju, ale obok pokój ma moja siostra z półroczną córka, która chodzi spać 23-24 i jest rozkrzyczanym dzieckiem, a w nocy jak się budzi to z takim płaczem jakby ktoś ją ze skóry obrywał, boje się że Olka by budziła, a mnie to napewno by budziła. Mój mąż tam śpi i mówi, że czasami to ma dość, bo nie dość, że się mała tłucze prawie do północy, usypiają ją inhalatorem, który zajebiście głośno buczy confused2 to jeszcze w nocy tak się drze.
No nic zobaczymy.
A wogóle to zastanawiamy się coraz poważniej nad rodzeństwem dla Olusia, na luty/marzec 2012... no zobaczymy:-)
Olek teraz ucina sobie drzemkę, jak sie obudzi, to jedziemy do moich rodziców świętować Nowy Rok.