reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Marciaa popieram Twoją prośbę o wskazówki w kwestii wklejenia kilku cytatów bo też nie wiem jak to zrobić:-p:confused:

Co do prezentów to dla M mam dres i książkę, dla mamy kosmetyki i książkę, dla taty dwie książki i dwie płyty, dla babci też kosmetyki i ramkę z zdjęciem Franka, dla jednej chrześnicy aktywne klocki fisher (bo to chciała jej mama), a dla drugiej zestaw do malowania, lalkę i bluzę, a dla dwóch ośmiolatków: jednen dostanie słowniki i zestaw do majsterkowania a drugi jakieś rzeczy z ben 10, dla rodziców M oraz jego brata i bratowej nic nie mamy - kazałam mu się zorientować mniej więcej co i jak
 
reklama
Dziękuję dziewczyny za pocieszenie. Jesteście kochane :*
Ja melduje, że ja już czuję się super i Przemuś zaczał robić w miarę normalne kupki :-) Marchwianka zadziałała. Teraz widzę, ze tylko jakiś katarek ma, ale to chyba szybko zwalczymy.
Odnośnie koleżanki, a właściwie przyjaciółki to nie wiem czy mi czegoś zazdrości. Oni starali się o dziecko 10 lat, dopiero invitro zadziałało. Nie wiem czy to ma znaczenie? Ona chyba poprostu nie może znieść tego, że ja mam inne podejście do macierzyństwa niż ona. Moje potrzeby też się liczą i chcę by Przemek miał szczęśliwą matkę, a nie matkę cierpiętnicę, która do skończenia przez dziecko 3 lat nigdzi nie wyjdzie z domu.
Uważam, że żłobek mu krzywdy nie robi, a jedynie stymuluje jego rozwój socjospołeczny (nie wiem czy dobrze to ujęłam, bo w tej dziedzinie to ja żadna specjalistka).
Myszowata, marcia żeby cytować więcej osób trzeba po kolei przy każdym poście, który nas intresuje zaznaczać cytat z plusikiem (ostatni na pasku pod postem)
marela współczuje przejść z teściową. Twoja mama jest naprawde kochana i mądra, że ma takie podejście do sprawy. Może jest jednak szansa na żłobek lub nianię?
wiolonczela nie, nie brałam antybiotyków.
solviontko gratuluję ruchów maleństwa.
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny co kupiłyście meżom matkom ojcom tesciom siostrzencom na swieta bo na watku świeta swita tylko o prezentach dla szkrabów
w tamtym roku pokupowalam jakies *******ki wszystkim.
W tym roku niestety ledwo starczy mi na prezenty dla dzieciakow.

Dziewczyny moje dziecko 3 noc z rzedu wypilo tylko jedna porcje mleka w nocy o 2.
wczesniej picie. Ale tyle ze... o 5 rano pobudka po pampers pekl :-D wypil w nocy 500 ml. :eek: :-D
 
u nas kolejna noc fatalna. Ol juz 3cia noc z kolei budzi sie około 1ej i potem do rana co chwila. nie płacze, po prostu nie chce spac. zeby jeszcze potem pospała... a wstaje około 8ej. w dzien spi 2x po 30-40 minut. wykoncze sie.

ramari, bez urazy, ale ta Twoja kolezanka to przykład jakiejs okropnej nieodpowiedzialnosci. pisałas, ze 10lat starali sie o dziecko, mieli in vitro, a ona piła alkohol w ciazy. matko, powinna na siebie chuchac i dmuchac. a moze to tu jest problem, ze wy zaraz bedziecie mieli drugie, a oni przez in vitro?? ludzie naprawde potrafia być bezinteresowanie zawistni :/

czy Wasze dzieci tez tak za Wami wszedzie łażą??? no nawet sie wysikac nie mogę :/
 
u nas kolejna noc fatalna. Ol juz 3cia noc z kolei budzi sie około 1ej i potem do rana co chwila. nie płacze, po prostu nie chce spac. zeby jeszcze potem pospała... a wstaje około 8ej. w dzien spi 2x po 30-40 minut. wykoncze sie.

ramari, bez urazy, ale ta Twoja kolezanka to przykład jakiejs okropnej nieodpowiedzialnosci. pisałas, ze 10lat starali sie o dziecko, mieli in vitro, a ona piła alkohol w ciazy. matko, powinna na siebie chuchac i dmuchac. a moze to tu jest problem, ze wy zaraz bedziecie mieli drugie, a oni przez in vitro?? ludzie naprawde potrafia być bezinteresowanie zawistni :/

czy Wasze dzieci tez tak za Wami wszedzie łażą??? no nawet sie wysikac nie mogę :/
ja czesto klade swojego na podloge i daje np puszke mleka do zabawy i ta chwilke na siku mam :-)
czasami nawet sikam z otwartymi drzwiami, zeby mnie widzial :-)
 
ionka no widzisz na zwolnieniu była od pierwszego dnia jak tylko dowiedziała się o ciąży, ale ten alkohol (wiadomo w małych ilościach) Ja szczególnie w zagrożonej ciąży to bym nawet kropelki nie tknęła. W razie W, zeby potem sobie nie wypominać. A z tą ciążą to wiadomo może lekka zazdrość jest tymbardziej, że u nas żadnych problemów z poczęciem nie było. Praktycznie obie ciąże za pierwszym strzałem. No może druga za drugim, ale wtedy źle obliczyłam owulke i tak wyszło :-)
Ja do kibelka mogę wyjść bo Przemek nie jest jeszcze w pełni mobilny. Pełza ale jakoś nie jest zainteresowany, że akurat idę do kibelka lub do kuchni. Potrafi się sam sobą zająć. Sobą albo psami :-D
 
reklama
ramari mam też takie podejście do ciąży i alkoholu, nawet grama bym nie tknęła...no, ale ludzie są różni, znam przypadki, gdy dziewczyny mówiły, że nie mogą się powtrzymać i sporadycznie wyijały np tzw piwo niskoalkoholowe - mój charakter nie pozwoliłby mi nawet na to...
ionka siusiam jak Mały śpi lub zapinam go w foteliku bo się nie da inaczej...a i Mały też najchętniej by ciągle wisiał na mnie, więc prawie cały czas się z nim bawie, chyba, że tak jak teraz chwilowo gapi się w tv i chyba skupia się na ...kupce;-)
 
Do góry