reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ojj i mnie brodawki krwawiły:// U mnie jeszcze Olek miał gigantyczną żółtaczkę i jeszcze nie można go było dobudzić, żeby wogóle otworzył buzię, a co dopiero zassał moje płaskie brodawki, ale położne były cierpliwe i też czasem pół godzinny mi go dostawiały. Ja pierwsze nawały przeszłam w szpitalu, bo byliśmy aż 10 dni bo Olek miał infekcję i brał antybiotyki i z tego wszystkiego jeszcze nie mógł zwalczyć żółtaczki. W szpitalu mi też laserem potraktowali brodawki, żeby się szybciej zagoiły, oprócz tego smarowanie je pokarmem i wietrzenie, także świeciłam cyckami na sali;) Ale też byłam bardzo zdeterminowana i strasznie chciałam karmić piersią, więc dzielnie wszystko znosiłam i nie było nawet jednej sekundy, w której bym się zniechęciła i pomyślała o butelce. Jetem z siebie dumna;-)
 
reklama
mi w spzitlau powiedzieli, ze mam dobrep iersi do karmienia. Co ja się namęczyłam z małym bo skubaniec nie chciał ssać. Nawał miałam w dzień wyjscia ze szpitala ok 18 na drugi dzień miałam 1załamkę bo mnie w kosciach łamało miałam piersi twarde jak kamloty i strupy na brodawkach. Połozna w domu sama widziała jak mały je i pow ze faktycznie uparty. Duzy, głodny odrazu sie denerwował i cyca nie chciał eh...wiec odciagałam do butli. Tak robiłam 2 miesiace. Nagle nie chciał mojego mleka.Pierwsze 150ml w zlewie to był ryk pamietam...ja sie staram a on nie chce go pic. Pozniej juz było lepiej :)
 
Hej! Kochane, wybaczcie, ale ostatnio udzielałam się dużo w innym temacie, gdyż iż ponieważ mam dziwna sytuację, mianowicie na temat podejrzeń że mogę być w ciąży.. Wiecie.. Ostatnią @ miałam 4 sierpnia.. Podczas brania tabletek anty dostałam plamienie (mniej więcej 22 sierpnia) i od tamtej pory nie mam @.. A po odstawieniu tabletek miało mnie zalać, że tak to brzydko określe..

Jak myslicie, co to może być??

Mam nadzieję że u Was ok i maluszki rosną zdrowo :)
 
Hej! Kochane, wybaczcie, ale ostatnio udzielałam się dużo w innym temacie, gdyż iż ponieważ mam dziwna sytuację, mianowicie na temat podejrzeń że mogę być w ciąży.. Wiecie.. Ostatnią @ miałam 4 sierpnia.. Podczas brania tabletek anty dostałam plamienie (mniej więcej 22 sierpnia) i od tamtej pory nie mam @.. A po odstawieniu tabletek miało mnie zalać, że tak to brzydko określe..

Jak myslicie, co to może być??

Mam nadzieję że u Was ok i maluszki rosną zdrowo :)

Najlepiej zrób test, albo z krwi na beta zrób sobie badanie i wszystko będzie jasne. Jeśli okaże się że to nie ciąża to idź do gina, żeby zobaczył czy wszystko jest ok.
 
Najlepiej zrób test, albo z krwi na beta zrób sobie badanie i wszystko będzie jasne. Jeśli okaże się że to nie ciąża to idź do gina, żeby zobaczył czy wszystko jest ok.

Robiłam test na początku września i był negatywny, to sobie myślałam że jednak nie będzie kolejnego dzidziusia.. Ale w dalszym ciągu mam brak @.. U lekarza byłam 25 sierpnia, to mi powiedział że macica tkliwa i trochę powiększona i kazał się na usg zgłosić tydzień później. To byłam 1 września i nic na usg nie widział.. Potem ten test i nic.. A @ dalej brak.
 
izula ja robiłam 2 testy i były negatywne a po kilku dniach był już pozytywny, może jest za wczesna ciąża? spróbuj jeszcze jeden test albo po prostu zrób bete.
 
izula ja robiłam 2 testy i były negatywne a po kilku dniach był już pozytywny, może jest za wczesna ciąża? spróbuj jeszcze jeden test albo po prostu zrób bete.

Iza witamy :) zrób może jeszcze jeden test :) byłabyś czwartą marcóweczką zafasolkowaną :)

Na bete nie mam jak jechac. Jutro testuje, albo jeszcze dziś (jak myslicie, jutro chyba lepiej?). Ooo, to aż tyle nowych fasoleczek?? Hi hi
 
Witam sie.

U nas nocka ok synek całą noc spał,mój M wstał razem z synkiem wczesniej a ja sobie jeszcze polezałam.
Kochane dziekuje za trzymanie kciuków i dobre słowa,a mój M duzo mi pomaga.

Zmykam i moze zjawie sie pózniej korzystam jak jest M:)
 
reklama
U mnie z tym karmieniem piersią to były same dramaty, zresztą wiecie jak było, bo się Wam żaliłam:zawstydzona/y: Wiec ja naprawdę jestem teraz zadowolona, że przeszliśmy na bebilon pepti. Mały jest ładny, bez wysypki, radosny, ulewa bardzo sporadycznie i tylko jak za dużo zje;-)
A jak go karmiłam piersią to był dramat, co chwile wysypka, ja stres, płacz, że truje dziecko. Zresztą on co chwile głodny, nocami cały czas wisiał na piersi. Mi chyba ze stresu zanikał pokarm...szkoda gadać. Ja też byłam silnie zmotywowana do karmienia, ale mnie to wykańczało psychicznie, przez te jego wysypki na całym ciele i wieczne alergie. Cieżko mi było się przekonać do bebilonu, Frankowi też, ale teraz jest już ok:tak: i tak karmiłam 4,5 miesiąca
 
Do góry