hej dziołszki
madzia wszystko napewno bedzie dobrze
bartus jest silnym chlopcem ma to po mamusi w koncu
napewno szybko po operacji wroci do siebie i bedzie cudownie. tego wam zycze i trzymam mocno kciuki bo ich nigdy za malo &&&&
ja juz skonczylam 25tc zaczyna sie 26 ehhh w srode bylam na badaniu i sie okazalo ze mam rozwarcie wewnatrz na 6,4mm w ksztalcie Y i gdyby nie szew juz by bylo po wszystkim. w czwartek bylam w szpitalu na ktg i dokladnym usg sprawdzajacym serduszko jeszcze raz i narazie wsio ok. ktg tez ladne wyszlo az sie dziwili ze w tym tygodniu ciazy dzidzior nie spierdzielal z akcja serca tylko siedzial ladnie wjednym miejscu jak trusia. od czwartku ogolnie jestem na fenoterolu i od czwartku maly napiernicza mnie po szyjce dogami i po tylko takie mam wrazenie i mnie bardzo boli :/ w poniedzialek jak nie przestanie tam kopac dzwonie do swojego profesora i mu powiem o wszystim i chyba poprosze o skierowanie do szpitala. chcialabym tam zostac do 32 tygodnia w razie czego by mu podali sterydy na plucka a tak jak ja mam poltora GODZINY dorgi do nich do szpitala to w razie czego tylko by zle bylo. wiec bede go blagala bo sie strasznie boje ze on tymi swoimi nogami nakopie tak ze ten szew w koncu sie zsunie i dupa bedzie. co mnie cieszy to to ze ma juz 800gram . antos jak sie urodzil mial 540 g wiec jest coraz wiekszy i kazdy grammnie cieszy alle chyba znow bede pierwsza mama ktora sie rozpakuje za wczesnie. oby tylko nie za wczesnie i zeby jasio byl przy mnie juz caly czas tu na ziemi az nie dorosnie i sie nie ozeni
pozdrowionka dla was wszystkich
i caluski