reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ja tez juz czuje ruchy Malenstwa, kopniaczki i zaczayna plywac, raz poczulam jak zmienia pozycje. uwielbiam byc w ciazy :) pozdrawiam Was Kochane :)




 
reklama

Witajcie:tak: My już po porannej mszy. Byliśmy na 7:30. ledwo wysiedziąłm w Kościele i oczywiście jak przyszłam to przywitałam się z kibelkiem:baffled: Nie mam siły jakoś..Co do ruchów to ja dwa dni temu czułam jak mnie coś tam gilgocze (tak jakb się trzymalo zamknietą muchę w garści) ale nie wiem czy to ruchy czy to coś innego:zawstydzona/y:;-)
hej
ja tak z innej beczki
moze ktoras mi pomoze tak pi razy drzwi bo nie moge znaleźc na necie
ile moze dostac alimentow facet (tzn ile on moze placic) na dziecko swoje nieslubne jesli jest w zwiazku malzenskim z inna kobieta i bedzie mial z nia dziecko... ale kiedy sprawa o alimenty bedzie ona bedzie z nim w polowie ciazy tzn jego zona... a zarabia tak mniej wiecej 3tys brutto. matka dziecka tamtego pracuje i mieszka z rodzicami a dziecko jest zdrowe nie choruje...
moze ktos sie spotkal z taka sytuacja u kogos. bo tak mysle i mysle i nie wiem co wymyslec
Ja znam podobna sytuację. Mój tata ożenił się z druga kobietą (cywilny) i płaci mi alimenty. Wiem, że sytuacja inna no ale:zawstydzona/y: To zalezy od dochodów i od żądan matki dziecka. A jeżeli to dziecko jest nieślubne to chyba najpierw sąd ustala ojcostwo (chyba:confused:) a dopiero potem alimenty.. nie wiem dokladnie jak to jest. Ale jak zarabia ok. 3 tysięcy to powiem CI, że trochę zabuli na to dziecko. A jak matka dziecka jeszcze zdobędzie jakies papiery od lekarzy, że dziecko przewlekle choruje to już wogóle.
Wiem bo moja mama robiła wszystko bym miała jak najwięcej przysądzonych alimentów i wiem, że każda kobieta tak zrobi dla swojego dziecka. Współczuje temu facetowi i jego teraźniejszemu związkowi... uwiązał się biedak na całe życie..
Mój tata nadal mi płaci alimenty choc jestem już mężatką ale to dlatego, że nie ukończyłam jeszcze 26roku życia i nadal się uczę i zrobie wsyztsko by ten dran jeszcze trochę mi popłacił:-p A nawet założę mu sprawę o podwyższenie alimentów:-p:-D







 
agniesiak ty to masz zdrowie, żeby wstać na 7.3o do kościoła:tak:
ja się obudziłam, bo sąsiedzi remontują łazienkę - nieważne, że to niedziela rano:-D
ale nie ma tego złego - szykuję M rocznicowe śniadanko

własnie wstał, więć lecę
 
Agniesiak - a czy jak rodzi sie dziecko juz w malzenstwie, to nie przysluguja czasem juz Ci alimenty? Moja kolezanka tak miala, ba nawet slubu nie wziela, poki chodzila w ciazy chciala jak najwiecej zaleglych alimentow od ojca sciagnac przez komornika, wlasnie przez to ze, po urodzeniu Malej miala juz nie dostawac od niego alimentow...a podkresle ze tez studiowala, takze juz sama sie gubie jak to jest...
Mi ''moj ojciec'' wisi alimenty za cale moje zycie, mi i siostrze, jakbysmy od niego to tak sciagnely to juz jakas 1 duza wplata na mieszkanko by byla, ale co zrobic jak cwaniak sie broni tym ze niby nie pracuje, a na czarno dorabia wszedzie....
A tak poza tym, to ten przyklad co opisala missiisss to nie wiem czemu wspolczuc temu facetowi, przeciez to jego dziecko, powinien na nie placic alimenty....A to ze uwiazal sie do konca zycia to fakt, ale jak sie robi dzieci to trzeba o tym myslec, jezeli nie chce tego dziecka albo cos w tym stylu to niech sie cieszy ze sad mu tylko bedzie kazal placic alimenty a do widzen go nie zmusi i tak....Wiec jakby mial wychowywac to dziecko to moze by wiecej szlo niz 500 zl miesiecznie, wiec to nie jest wcale nie wiadomo jak wielka kwota, a skoro to jego dziecko to niech je utrzymuje...Jak Wy byscie sie czuly, jakby Wasi mezowie znalezli sobie jakies nowe kobiety i odeszli od Was, tez przeciez byscie walczyly o alimenty co jest normalne, bo przeciez to ich dzieci...
 
Witam niedzielnie :-)
Ja też po kościółku o 8.30 :baffled: ale mąż mi z rana wyjechal w delegację i musiałam zabrać się z teściami...a wiadomo oni przykładni ludzie dzień rozpoczynają od kościała:tak:

Co do alimentów to nie znam takiej sytacji, ale moim zdaniem trzeba brac odpowiedzialność za swoje czyny i jak sie umie zrobić dziecko to trzeba je umieć utrzymać! Czemu tylko matka ma ponosić finansowo odpowiedzialność za dziecko, wystaczy ze wychowuje i dba o dziecko a do tego jeszcze ma się martwić, że "tatauś" nie płaci alimentów!! Paranoja!! I wybaczcie 500zl ma wychowanie dziecka to sanowczo za malo...ostanio bylismy w sklepie i dla nas 2ki jeszcze bez dziecka wydalismy 460 zł..same zakupy (fakt troche chemii kupilismy bo jak sie kończy to wszsytko) ale oprocz domu trzeba dziecko utrzymac a wiadomo..małe dziecko szybko rosnie i ma duże wymagania!!

Ale to moje zdanie każdy postępuje wg swojego sumienia!
 
Ostatnia edycja:
dronka83- mam taka sama opinie na temat tych alimentow, ahh mi sie serce kraja jak sobie mysle ze moim biologicznym ojcem jest facet, ktoremu bym leb ukrecila za to ze tyle lat ucieka od obowiazkow i niby kontakt chcial podtrzymac, ale co z tego, jak on chcial tylko czerpac korzysci z posiadania corek, chcial wiedziec co u nich i je gdzies zabierac, jak alimentow dziad nie placil a przeciez uczyc sie musialysmy...gdyby nie moj ojczym, do ktorego mowie ''tatuś'', to naprawde nie wiem co by bylo z moja siostra, mama i mna...Ahh normalnie nie wiem jak mozna traktowac w taki sposob swoje dziecko, przeciez do cholery, kiedys bylam ''jego czescia'', z jego ciala wyszlam, dal mi zycie i co, po klopocie? Szkoda mi slow na takich ''ojcow'', nigdy zreszta nie potrafilabym sie do niego zwrocic ''tato'', poprostu nie przechodzi mi to przez gardlo....

Dziewczyny, jak to jest z tymi ''ciagnieciami''....bo mi to czasem i bez wysilku sie dzieje, kurcze moja mama mnie straszyla ze to skurcze sa, na internecie wyczytalam ze macica sie rozciaga, tylko ze mnie to lapie czasem tak bez powodu bez przyczyny, czasem jak sobie tylko siedze np. teraz przed kompem to mnie pociagnie cos raz na jakis czas, takie krotkie 1 sekundowe bole, np. co minutke, czasem co dwie....a czasem jak np. wstaje z krzesla, schyle sie, podniose noge, jakis ruch wykonamto tez mnie lapie taki 1 sekundowy bol....dziwne to strasznie i nie wiem jak to odbierac, czy powinnam o tym powiedziec mojemu lekarzowi, bo do KTG to chyba za wczesnie zeby podlaczali?
 
Ostatnia edycja:
Ja jestem podobnego zdania jak dziewczyny.Facet musi ponosic odpowiedzialnosc za swoje czyny.Niestety polskie prawo jest zbyt lagodne.To ze matka mieszka z rodzicami i dziecko jest zdrowe to nie umniejsza kosztow utrzymania.Dziadkowie nie maja obowiazku utrzymywac wnuka.Sad napewno uwzgledni to ze facet bedzie mial drugie dziecko i to podziala dla niego na plus.To znaczy na zmniejszenie alimentow.
Wogole to rodzice dziecka powinni sie sami dogadac.Oczywiscie jesli facet ma jaja zna realia zycia i jest odpowiedzialny.
Przeciez to drugie(nienarodzone) dziecko tez ma mame,dziadkow no i ojca na kazde zawolanie. Wiec alimenty 500pln dla mnine bylyby smieszne przy dochodzach 3000.Powinien placic 800-1000. I tak zostaje mu 2000.Ale to nierealne.
 
reklama
No juz jestesmy ;-)
Michalka pojechalam do Cork :-) Dziekuje za namiar.
Lekarz bardzo mily i kompetentny. Badal mnie dosyc dlugo i dokladnie. Oczywiscie M byl ze mna caly czas.
Malenstwo ma 6,33mm, przeziernosc 2,3mm. Troszke przy tej gornej granicy i to mnie martwi... Czy ktorejs z Was tez tak wysoko wyszla??? To znaczy, niby jest w normie. Ciezko bylo zmierzyc, bo nie chcial sie odwrocic i troche go wymeczylismy. Ale kosci nosowej nie pokazal :no: Prawie caly czas lezal buzka do nas. Poza tym wszystko na swoim miejscu, raczki, nozki, paluszki, zoladek, mozg i inne :-) Slyszelismy i widzielismy piekne serduszko. Z USG wychodzi 13tydz. i 2 dni, wiec termin na 18 marca :-D Lekarz sie smial, ze leniuszek straszny, bo sie go przekrecic nie dalo za bardzo i jeszcze sobie raczke pod glowke podlozyl i tak lezal :-D moj M tak dokladnie spi w nocy :-D
Aaaa i pokazalam mu zdjecie z wczorajszego usg. I wiecie co sie okazalo?!?!?! Ze pani weterynarz zmierzyla nie ta odleglosc co powinna, bo dziecko powinno byc bokiem, a bylo przodem :szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Zamierzam zlozyc na nia skarge!
A tu artukul odnosnie hormonow tarczycy i co oznacza nadczynnosc i niedoczynnosc w ciazy Hormony tarczycy w ciąży - Kolmed - usg, ginekolog, stomatolog, urolog, Szczecin
Chyba pojde sie polozyc, bo jestem zajechana...
Dzieki jeszcze raz za mile slowa ;-) Co ja bym bez Was zrobila?!?!?! :-)
Nie przejmuj się tą przeziernością, przecież oprócz wyniku przezirności decydują też inne czynniki, np wiek, waga, palenie papierosów itd, pewnie Ci lekarz robił taką "symulacje"moje maleństwo jak byłam ponad tydzień temu na USG, to przezierność wynosiła 2,1 a ryzoko wystapiebia np zespołu downa, to 1:8743, więc powiedział że nie ma się czy martwić, i Tobie też kochana radzę się nie martwić:)
 
Do góry