reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
my rowniez robimy samolociki i takie podrzuty. Maly sie w glos smieje :-)

Pawelek zjadl o 6.30 60 ml mleka, o 8 wypil herbatki 150 i nadal nie jest glodny. Nie bede mu dawac na sile, jak zaplacze to wtedy.
 
Hejka!!:)
U nas nocka o dziwo super:) Mały budził sie może 3 razy:)a nad ranem wzięłam go do naszego łóżka i tak spaliśmy do 9:30:) Oczywiście od czasu do czasu Tom się przysuwal do cyca i sobie posysał:) U nas skwar.. normalnie sie rozpływam. Któraś z Was pisała, że jej dziecko podnosi się na nóżkach i chce wstawac. Mój to samo... jak już wstanie trzymany przeze mnie to uśmiech od ucha do ucha. Wiem, że to za wczesnie dlatego nie robimy tego często. I jak lezy na pleckach to próbuje chwycic stopki ale jeszcze ciut mu brakuje:) No i mostek umie, hehe:) M wraca za tydzień w piątek. Ah! No i my tez robimy samolocik i podrzucanie w górę;) Mały wniebowzięty:)
 
i ja się witam!
U nas nocka nie zabardzo, mały budził się na jedzenie co 2 odziny:baffled: A jeszcze niedawno tak fajnie spał i tylko raz na karmienie się budził... Oczywiście na dworze patelnia, w domu duchota, OLek w samym pampersie a i tak ciągle spocony, o sobie to już nie mówię, bo ja to jeden wielki pot! Jutro chyba na wieś się wybiorę, bo mi go szkoda, że ciągle w domu siedzi przez ten skwar.

My też samolociki robimy, Olek to uwielbia, tylko mi ręcę potem mdleją i zakwasy na drugi dzień. Przy dziecku to mam darmową siłkę ;-)
 
Hej laseczki :) Niezły żar z nieba co ;-)
ja od rana w rozjazdach to zakupy to badanie krwi...zbadałam sobie krew bo jestem nie do życia ostatnio w pon ide do endokrynologa mam przecucia, że znowu coś nie halo :(

Mały śpi ale się wierci za gorąco mu połaziłam z im w cieniu i sama wymiękłam..ale nocka przespana zasnął o 10 i obudził się o 5 na mleczko wytrąbił 180 i lulu do 9 prawie :)
chyba już wrocił do zdrowia bo wczoraj wciągnał 800ml mleczka :) ( ale nie chwale dnia przed zachodem )
 
Witam wszystkie mamusie,
U nas nocka spokojnie, mała zjadła 180 ml i posła spać. Pobudka 6 rano wtrąciła 150ml mleka i posła spać dalej. Mimo okropnego katar jaki ma to spała spokojnie. Kurka martwi mnie ten jej katarek, bo niby dostała leki ale chyba guzik działają. ma spray do noska i syrop elafen. Kochane może znacie jakieś domowe sposoby na katarek, jeśli tak to poratujcie bo mnie pomysłów już brak.
U nas też skwarno, 32 stopnie mimo, że słońca brak i do tego strasznie parno. W domu nie lepiej, okna pootwierane, wentylatory działają, ale i tak nic z tego.
heronek fajnie ten twój maluch musi wyglądać z tymi stopkami w buziaki hihi. Pola jeszcze ie odkryła swoich stopek ona jest na etapie nadymania sie jak balon. Tak śmiesznie przy tym wygląda hihi.
Mojej Poli tez robię samolot to się wtedy chichocze i ślini się na całego.
Kochane mamy życzę chłodnego i miłego dzionka :-)
 
Witam wszystkie mamusie,
U nas nocka spokojnie, mała zjadła 180 ml i posła spać. Pobudka 6 rano wtrąciła 150ml mleka i posła spać dalej. Mimo okropnego katar jaki ma to spała spokojnie. Kurka martwi mnie ten jej katarek, bo niby dostała leki ale chyba guzik działają. ma spray do noska i syrop elafen. Kochane może znacie jakieś domowe sposoby na katarek, jeśli tak to poratujcie bo mnie pomysłów już brak.
U nas też skwarno, 32 stopnie mimo, że słońca brak i do tego strasznie parno. W domu nie lepiej, okna pootwierane, wentylatory działają, ale i tak nic z tego.
heronek fajnie ten twój maluch musi wyglądać z tymi stopkami w buziaki hihi. Pola jeszcze ie odkryła swoich stopek ona jest na etapie nadymania sie jak balon. Tak śmiesznie przy tym wygląda hihi.
Mojej Poli tez robię samolot to się wtedy chichocze i ślini się na całego.
Kochane mamy życzę chłodnego i miłego dzionka :-)

My też już od dłuższego czasu walczymy z katarem, OLek brał też Elafen, oprócz tego Ephobium do nosa, woda morska lub sól fizjologiczna do nosa, odciąganie glutków, oklepywanie pleców i maść majerankowa na noc. PO dwóch tygodniach było lepiej, ale w nocy nosek nadal zapchany i dostaliśmy wapno w syropie i zyrtec, oprócz tego nadal woda morska, odciąganie, oklepywanie i maść majerankowa. Jest jeszcze lepiej, ale nadal coś w tym nosku jest, więc kupiłam inhalator i od dzisiaj zaczynam inhalacje. Moja pediatra jak jej powiedziałam, że ciągle coś w tym nosie jest, to mi odpowiedziała, że może to jest taka jego uroda, że ciągle coś w tym nosie ma :nerd:. Bezsensu wogóle... dziwne że miesiąc temu nie miał takiej urody :confused2:
 
reklama
mirosia dzięki nie pomyślała o maści majerankowej a mam ją w apteczce w domu. Jak tylko mała wstanie to zaraz jej posmaruję. Kurka to widzę, że pediatra fajny: taka uroda. ciekawa jestem co by powiedział jakby dziecko kaszlało przez miesiąc, też taka uroda?
 
Do góry