reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

My na szczęście odpukać nie mamy kłopotów z jedzeniem. Mała jak się podepnie do butli to je do momentu aż się naje i wtedy wypluwa smoczek i po jedzeniu. Jak jej che dać jeszcze bo np za mało zjadła to tak kombinuje ze smoczkiem aż wypcha z buziaka.
mamuśki czy wasze dzieciaki lubią wieczorne kąpiele? Moja Pola jest grzeczna do momentu aż jej nie wyjmie mój M z wanienki ( on kąpie małą ). Później jest już tylko wrzask.
 
reklama
My na szczęście odpukać nie mamy kłopotów z jedzeniem. Mała jak się podepnie do butli to je do momentu aż się naje i wtedy wypluwa smoczek i po jedzeniu. Jak jej che dać jeszcze bo np za mało zjadła to tak kombinuje ze smoczkiem aż wypcha z buziaka.
mamuśki czy wasze dzieciaki lubią wieczorne kąpiele? Moja Pola jest grzeczna do momentu aż jej nie wyjmie mój M z wanienki ( on kąpie małą ). Później jest już tylko wrzask.


Nikodem uwielbia ale od paru dni ma tak samo jak go wyjmę to foszy..pewnie wie, ze zaraz bedzie nos czyszczony-nie lubi tego
 
Moje malenstwo jakies marudne jest przez te upały,na szyji pojawiły sie czerwone szorstkie plamy na potówki to nie wyglada.Jutro go rejestruje do pediatry i nie zobaczy co to.
 
Ja na swojego mam sposób w te upały przed jedzeniem wkładam go do basenu chwilkę brodzimy potem jedzonko i śpi super wczoraj w dzień to spał mi 4,5 godziny po takim zabiegu kąpielowym zobaczymy jak dziś się uda właśnie zasną.
 
drogie mamy, koniec wolności Pola właśnie się obudziła, czas zrobić obiadek i kaszkę dla małej. Miłego popołudnia życzę :-)
 
Witajcie
my już po szczepieniu na rota. Uff ledwo doszłam do tej przychodni. Dobrze, ze poleczka poszła ze mną, bo Lilka strasznie marudna była, a teraz juz spi ponad godzinę, co u nas zwykle 30 min. No i Lilka za mało przybiera ok. 0,5 kg na miesiąc. Pediatra mowi ze to minimalny przyrost:confused: no nie wiem co o tym myśleć. Zalecenia mamy następujące: zacząć wprowadzać słoiczki tzn. warzywka i potem soczki, a przed skonczeniem 5 mies. kaszki- ryzowa lub/i kukurydziana. no to sie bedzie działo, aha i mimo ze jest na piersi to dopajać przy tych upałach ok. 20-30ml wody lub herbatki.
A poza tym to sie mnie zapytała, czy ona zawsze taka ruchliwa, bo jak jej zaczęła fikac i przekręcać sie na wadze to kobitka wagi nie mogla ustawić.:-D
Co do urlopu wychowawczego to ja bym chętnie, ale to co by zostalo z mojej pensji to lepiej nie mówić.
My na szczęście będziemy w żłobku państwowym, więc opłaty przyzwoite, a dzięki temu Polki przedszkole też będzie tańsze.
 
A!! I zapomniałam dodać, że oprócz gryzienia piąstki, ssania kciuka i wkładania sobie paluszków do buzi Basia ma nowe fantastyczne zajęcie - ssanie swojej dolnej wargi:szok: z tym to już nie wiem, jak mam walczyć, bo kciuka i paluszki wyciągam z buzi i jest ok, bo smoczek nadal jest ble...
Redanek tez tak robi z warga, wyglada jak staruszek bez zebow...:-D
Ja swojemu też robię samolocik i bardzo mu się ta zabawa podoba:tak:

Mlody uwielbia samolocik, smiech na calego...

polusia mirosia Tabasia polecala wczesniej na katar nachylenie lozeczka troszke, to wtedy katarek splywa...a ja sama robilam jeszcze taka parowke w lazience, napuscilam goracej wody do wanny i stalam z mlodym przez pare minut...trzeba po tym przebrac malucha, bo caly wilgotny, u nas pomoglo....:tak:

madzia gratulacje dla synka 5-miesieczniaka!!!
 
Heronek wiesz co te parówki w łazience to świetna sprawa jak do wody dodasz jeszcze soli np. iwonickiej lub bocheńskiej- do kupienia w aptece. Te parówki przetestowalam na nas i starszej córci i naprawde śpi i oddycha sie o wiele lepiej.
 
nie mam szans was nadrobić, nie wiem, co u was.
jesteśmy u mojej babci, Ol w samej pieluszce, cała w potówkach... :/ teraz razem z prababcią czytaja książkę.
Ol juz się zaaklimatyzowała, chociaż spanie ciężko idzie, nie wiem, przez upały, czy przez nowe miejsce.

staram się zachowac rytm dnia i wkurzam się, bo ciągle muszę upominać mamę M, żeby była cicho, żeby już małej nie zabawiała........................................ echhhhhhhh :/
raz ją wzięła na ręce a mała w ryk!!! szczerze powiem, że poprawiło mi to nastrój ;)

sprawy urzędowe mnie dobijają, akt urodzenia miał być wczoraj na 10 rano i oczywiście nie był :/ masakra, co mnie obchodzi, że czas urlopowy, skoro mówią, że na ten dzień i godzinę, to powinni się wywiązać!

idę, bo mała marudzi ;)
 
reklama
polusia mirosia Tabasia polecala wczesniej na katar nachylenie lozeczka troszke, to wtedy katarek splywa...a ja sama robilam jeszcze taka parowke w lazience, napuscilam goracej wody do wanny i stalam z mlodym przez pare minut...trzeba po tym przebrac malucha, bo caly wilgotny, u nas pomoglo....:tak:

Oczywiście materacyk mamy pod kątem (zapomniałam napisać). A parówka w łazience, to taka inhalacja, ja właśnie dlatego zdecydowałam się na inhalator:tak:
 
Do góry