Witajcie
U nas też dziś był upał nie do zniesienia
W domu mamy "tylko" 27 stopni, ale to i tak w porównaniu z niektórym z Was nieźle.
Wczoraj byliśmy z Szymonkiem na wizycie w takim punkcie rehabilitacyjnym. Lekarz stwierdził, że wszystko jest w normie. Wynika z tego, że trafiła nam się jakaś przewrażliwiona pediatra. Dziewczny, których dzieci nie przewracają się z brzuszka na plecy i odwrotnie - podobno to nic złego, dziecko po skończonym 4 miesiącu wcale tego jeszcze nie musi umieć. Lekarz pytał tylko czy sam przewraca się na boki, bo to już powinien umieć. Oczywiście przewraca się, a ostatnio bardzo lubi leżeć na boczku, dzisiaj nawet tak spał
Uspokoiłam się po tej wizycie
Parę dni nie pisałam, bo nie miałam weny. Nie pamiętam już wszystkiego, o czym rozmawiałyście, ale ...
E_kord - przykro mi
Marciaa, dobrze, że z Małym lepiej
Candy - zgadzam się z dziewczynami. Powinnaś przestać liczyć na ojca Miłoszka i jego rodzinę. Nie odpuściłabym mu w takiej sytuacji tylko płacenia na dziecko. Co do żłobka, to kompletnie się nie przejmuj głupim gadaniem, przecież nie masz innego wyjścia, skoro nikt Ci nie chce pomóc, a musisz wrócić do pracy.
Yra faktycznie druga propozycja zdecydowanie lepsza. Będę trzymać kciuki.
Tabasia widzę, że z zębami się rozkręca. Dobrze, że Alex znosi to dzielnie. A kiedy lecisz do Polski, bo jakoś mi umknęło?
Heronek widzę, że Redanek dobrze się czuje po zabiegu. Cieszę się.
Mój synek ma apetyt w tą pogodę, nic się nie zmieniło u nas z jedzeniem. Bez problemu wypija 180 ml + proszek, kilka razy dałam 210 ml + proszek i też wytrąbił
Jak sobie przypomnę, jakie na początku były problemy z jedzeniem, to aż nie mogę uwierzyć.
Za to coraz bardziej mnie denerwuje to wkładanie rączek do buzi. Dosłownie czasami to tylko ciągle wyjmuję mu te rączki, a on znów wkłada. Smoczek jest dobry, ale rączki zdecydowanie lepsze
Życzę miłego wieczoru! No i spokojnej nocki