reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

missiiss trzymam mocno kciuki, będzie wszystko dobrze.
Moje dziecię zamiast do siadania się zbierać to zabiera się ale do stania. ona łapie ręce i zamiast dźwigać się do siedzenia to się dźwiga ale do stania. jak kurdupelek stanie już to cały szczęśliwy i uśmiech od ucha do ucha. I tu pytanie: czy pozwalać jej na to? Dodam, że leżąc też podnosi się na stopach i głowie a reszta w powietrzu
 
reklama
Nie nie zagęszczałam. Ale kupiłam Nutriton i od jutra spróbujemy. Mam nadzieję, że będzie lepiej, bo już załamuję ręcę na to jego rzyganie:baffled:
 
Witajcie :happy:

U nas też dziś był upał nie do zniesienia :no: W domu mamy "tylko" 27 stopni, ale to i tak w porównaniu z niektórym z Was nieźle.

Wczoraj byliśmy z Szymonkiem na wizycie w takim punkcie rehabilitacyjnym. Lekarz stwierdził, że wszystko jest w normie. Wynika z tego, że trafiła nam się jakaś przewrażliwiona pediatra. Dziewczny, których dzieci nie przewracają się z brzuszka na plecy i odwrotnie - podobno to nic złego, dziecko po skończonym 4 miesiącu wcale tego jeszcze nie musi umieć. Lekarz pytał tylko czy sam przewraca się na boki, bo to już powinien umieć. Oczywiście przewraca się, a ostatnio bardzo lubi leżeć na boczku, dzisiaj nawet tak spał :-D Uspokoiłam się po tej wizycie :tak:

Parę dni nie pisałam, bo nie miałam weny. Nie pamiętam już wszystkiego, o czym rozmawiałyście, ale ...
E_kord - przykro mi
Marciaa, dobrze, że z Małym lepiej
Candy - zgadzam się z dziewczynami. Powinnaś przestać liczyć na ojca Miłoszka i jego rodzinę. Nie odpuściłabym mu w takiej sytuacji tylko płacenia na dziecko. Co do żłobka, to kompletnie się nie przejmuj głupim gadaniem, przecież nie masz innego wyjścia, skoro nikt Ci nie chce pomóc, a musisz wrócić do pracy.
Yra faktycznie druga propozycja zdecydowanie lepsza. Będę trzymać kciuki.
Tabasia widzę, że z zębami się rozkręca. Dobrze, że Alex znosi to dzielnie. A kiedy lecisz do Polski, bo jakoś mi umknęło?
Heronek widzę, że Redanek dobrze się czuje po zabiegu. Cieszę się.

Mój synek ma apetyt w tą pogodę, nic się nie zmieniło u nas z jedzeniem. Bez problemu wypija 180 ml + proszek, kilka razy dałam 210 ml + proszek i też wytrąbił :szok: Jak sobie przypomnę, jakie na początku były problemy z jedzeniem, to aż nie mogę uwierzyć.
Za to coraz bardziej mnie denerwuje to wkładanie rączek do buzi. Dosłownie czasami to tylko ciągle wyjmuję mu te rączki, a on znów wkłada. Smoczek jest dobry, ale rączki zdecydowanie lepsze :-D

Życzę miłego wieczoru! No i spokojnej nocki :tak:
 
A my dzisiaj cały dzien u szwagra bylismy w lesie super było synus 4 godz spał,na początku sie zanosił,bo ciepełko było,ale dalismy rade.Teraz zamiast isc spac to rozmawia z kaczką na macie:-)Missiiss napewno bedzie dobrze trzymam mocko kciuki juz niedługo i bedzie dzidzia z Toba:tak:
 
Cześć dziewczyny.

Przyszłam sie tylko przywitać. Jestem wykończona po dzisiejszym dniu. Byliśmy w Krakowie oddać prace mgr. Później troszke sie przeszliśmy. Do rodziców po Franka. teraz pięknie śpi.
Jejku padam normalnie:-( ide jeszcze prasować bo sie nie wyrobie ze wszystkim. Dużo mam tego a w niedziele mamy "ważnych gości"-rodziców M. Kurde boje sie przed tym spotkaniem. Nie ufam tym ludziom i mam wiele złych emocji związanych z nimi. No nic. jakos to wuytrzymam.
Lece poprasować i spać. Dobranoc:* nadrobie Was jutro.
 
Mirosia, mój starszy strasznie ulewał (ale nie miał zdiagnozowanego refluksu) i nic na to nie pomagało :no:. Przeszło jak miał chyba 8 czy 9 miesięcy.

o rany... długo.... ale cóż mam już bliżej niż dalej ;-)

asia wcale mnie nie uspokoiłaś, bo Olek nawet na boki się nie przewraca :zawstydzona/y: Ale jak byłam wczoraj na szczepieniu, to pediatra powiedziała, że on może taki być leniuch i jak go wzięła za ręce to prawie stanął :szok: i powiedziała, że on woli po prostu się ruszać do góry.. ale i tak byłabym spokojniejsza gdyby chociaż się na te boki przewracał.

A wogóle to straszna pluja się zrobiła z OLka! Robi coś takiego buzią "bwwwbwbwbwwww" i tak mu się ta ślina "pieni" i cieknie na maksa. Wczoraj tak zrobił pierwszy raz i od tamtej pory ciągle to robi :oo2:
 
reklama
A wogóle to straszna pluja się zrobiła z OLka! Robi coś takiego buzią "bwwwbwbwbwwww" i tak mu się ta ślina "pieni" i cieknie na maksa. Wczoraj tak zrobił pierwszy raz i od tamtej pory ciągle to robi :oo2:
To odkrył chłopak co można zrobić z nadmiarem śliny,moja Pola do tego jeszcze język wystawia i też pluje. Cała zapluta urzęduje w kojcu, ale jaka szczęśliwa :-)
 
Do góry