reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

no ja prosiłam o cesarke po tylu godzinach meczarni, bo czulam, ze cos jest nie tak i jak mnie otworzyli, to okazalo sie, ze Franek mial slupel na pepowinie i gdyby zaczal wchodzic w kanal to by sie zasinela, a wtedy...same juz wiecie co :-( Na dodatek lekarz wyszedl po zabiegu i powiedzial do mojego meza "Panie w ostatniej chwili, dziecko w czepku urodzone"
U mnie wszystko pieknie sie zaczelo, a pozniej moj maz przez 12 godzin musial patrzec na moje bezsensowne cierpienie, jak trace w koncu przytomnosc i zaczynam powoli schodzic:baffled: na dodatek moj maz powiedzial pozniej do mojej mamy, ze jak na mnie patrzyl jak "odjezdzalam", to momentami przypominalam mu jego umierajacego na raka ojca..dlatego wlasnie nigdy wiecej!!!
A Wam dziewczyny szczerze zazdroszcze fajnych porodow i gratuluje
 
reklama
no właśnie mnie przekonały te nieświadome niemowlęta ;P

widzicie, jak to jest: oni już tyle lat sie o dziecko starali i kolejny raz nie udało się :( a inni raz-dwa zachodzą i nie chcą.
 
No wlasnie, przy karmieniu piersia to kupa moze byc w kazdej pieluszce albo raz na 10 dni i to i to jest prawidlowe, tak przynajmniej mowi nasz zaufany lekarz ;-)
mleko kobiece jest bardzo latwo przysfajalne i poprostu czasami dzidz nie ma z czego tej kupy zrobic , tak mi to tlumaczyla :-)

candy wspolczuje sytuacji naprawde, a Twoj Maly to chyba ma kolki poprostu, zaraz powinien z tego wyrosnac, glowa do gory :)

a u mnie mleka full, chociaz ja chuda wysoka i z malym cyckiem;-):tak:
za to moja Madziula rosnie jak na drozdzach , jest naprawde na maksa dluga - w mamusie pewnie ;-) dla niej ubranka 74 zaraz beda dobre

a wogole to moj Madziulec juz ladnie trzyma glowe, ciagnie glowke do gory z lezenia jakby usiasc chciala , nie ma bata zeby ja calkiem poziomo nosic, ona sie musi rozgladac, inaczej pisk i wrzask
jest duzo silniesza od Bartka, Bartek to tak glowe trzymal jak mial z 4 miechy
wogole jest cudna :) moze da mi popalic za 15 lat haha
 
Ostatnia edycja:
Hej kochhane. Trochę poczytałam i zauważyłam że rozmawiałyście o noszeniu i zasypianiu. Mój Jasiek ogólnie zasypia sam jak go położę bez względu czy jest to jego łóżeczko czy nasze "łoże małżeńskie" staram się go też nie przyzwyczajać do noszenia na rękach, ale wczoraj chyba miał gorszy dzień i co go położyłam to zaraz płakał no i musiałam go trzymać prawie cały czas, nawet gotowałam z nim na rękach, na szczęście chyba to tylko chwilowe było bo dzisiaj już jest grzeczny i sam sobie leży i coś do siebie kwęka.
Aha Koza czy mogłabyś mnie również wysłać na maila ta książkę byłabym wdzięczna.
Dziewczyny mam pytanie czy ponieważ dokarmiam małego butelką to przepajam go ale niestety nie chce pić dawałam mu już glukozę i herbatkę z rumiankiem ale niestety ani to ani to mu nie podchodzi, wiecie może czy są jakieś inne smakowe herbatki bo ja innej niż rumiankowa i koperkowa nie widziałam.?
 
a moze mu sie po prostu nie chce pic, moj tez miedzy karmieniami nie chce pic herbatki ale jak jest glodny to ciągnie, dlatego przed karmieniem daje mu rumianek ale doslownie pare lyczkow tak ok 5 ml za jednym razem i tylko gdzies przy dwoch karmieniach mu podaje
 
ionka twoja poroniła a moja kuzynka sama jestem w szoku czy wy wiedzialyscie ze istnieje strona internetowa na ktorej mozna zamowic tabletki na poronienie dla mnie to jakis szok moja kuzynka jest w 6 tc ciazy i przez przypadek zupelnie dowiedzialam sie ze chce usunac to ciaze i zamowila tabletki przez internet dla mnie to szok nie moge przestac o tym myslec, jak ona moze zrobic cos takiego ... maja dwoje dzieci, dwa razy poronila, a teraz nie chce tego dziecka. dziewczyny sorki ze pisze to na tym forum ale nie moge sie z tym pogodzic, ze zaplacila 70 euro wypelnila jakas durna anikete i dostanie te tabletki i w 24 godziny bedzie po wszyskim. my staralismy sie o malego tyle miesiecy tyle lez wylanych itp. a ona ot tak po prostu ..........
ojej smutne bardzo :-(
ja bym zachęcała, by takie dziewczyny oddały dziecko po porodzie do adopcji, zamiast rzucać się na aborcję
ja tak długo starałam się o dziecko, że zaczęłam już proces adopcyjny, nie mając nadziei, że będę biologiczną matką :-(
ale jakimś cudem się udało i mamy Zochę :-) ale może następne będzie adoptowane, zobaczymy ;-)
wiecie, że trudno adoptować dzieci, bo wiele matek nie zrzeka się praw do nich, tylko porzuca i dzieci bez rodziców biologicznych (którzy porzucili je) i bez adopcyjnych (którzy nie mogą ich adoptować) marnieją w przepełnionych placówkach państwowych, koszmar, a sporo jest osób, które by je chciały adoptować i obdarzyć miłością... eh:tak:
ps. podziwiam Was, że macie czas na BB, ja tylko czasem dam radę nieco poczytać Was w trakcie karmienia Zosi,a tak nie mam czasu na nic "ekstra", a i tak większość czasu podczas karmienia uczę się czytając książki do egzaminu z pracy (to cała moja przestrzeń poza "kura domową" :baffled: lub "matką polką")

ale pozdrawiam Was serdecznie :-) z pozycji bardziej biernej-czytającej
 
zmieniając temat kup ;-)
wiecie, że moją małą od 2 tyg męczą dziąsełka?? kurde, jeszcze nie przeszły jej całkiem kolki, a już kolejny powód marudzenia :baffled:
powinnam mieć jakąś przerwę, nie? na nabranie sił ;-)
Zoś ma na dole takie dwa zębiska, które jeszcze w dziąsełkach, ale powoli pną się i nie wiadomo jak długą męczyć będą póki nie wyjdą :dry:
gryzaki jeszcze za duże na nią, poza tym nie umie trzymać dobrze jeszcze, więc obgryza rączki, szkoda, że nie lubi smoczków, bo mogłaby je gryźć

poza tym ona anty-smoczkowa i anty-butelkowa :zawstydzona/y: martwię się, że jak trzeba będzie ją zostawić z moim Darkiem, to się zapluje a nie zje z butelki :baffled:
najwyżej pozostaje karmienie łyżeczką...eh
 
koza dzięki za książke bardzo fajnie się ją czyta, od dzisiaj tez spróbuje malego uczyc samodzielnego zasypiania zobaczymy jak się uda
 
reklama
hej,hej
a ja myślałam że to nie możliwe z tymi zębami, moja ciągle wkłada rączki do buzi, i też wydaje mi się że tam ząbki wychodzą, no i marudzi strasznie...
 
Do góry