reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

myszam- zazdroszcze ;)
a moj jak nigdy usnac nie chcial , budzil sie co 1,5- 2 h na karmienie , przy przebieraniu pisk i wrzask no i pobudka o 4:30 ( to też dla mnie nowośc ) , no i wogole nie chcilal spac i cycek i cycek i chyba jesc mu sie chcialo a ja nie mialam juz nic wiec zapakowalam butle 60 ml najadł sie zadowolony i poszlismy na spaceek zeby grzecznie dziecko usnelo ;). A teraz juz po spacerku. U nas tez ta pogoda średnia - wiater wieje ale słoneczko ładnie wychodzi i trochę zimno, ale wzielam go na spacer bo przecierz nawet w zimie sie z maluszkami wychodzi wiec teraz mysle ze nic mu nie bedzie, aby troszke cieplej ubralam.
 
reklama
caroline - jakbym czytała o moim małym. Pięści zaciśnięte aż sine, a nogami to kopie wiecznie aż mi trudno go ubrać , kocyk to pól minuty na nim lezy :tak:normalnie okropny wiercioszek. Z tą różnicą że mój przy jedzeniu nie placze i się uspokaja - cycek działa na niego jak narkotyk , normalnie pełen uśmiech na japce jak zobaczy cycka ;)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
u nas nocka spoko. Mały zasnął przed północą, potem budzenie ok 3 i się uwinęłam do 3.45, także sukeces. Następnie ok 7 karmienie i spaliśmy razem do 10.30. Ale za to kolejne karmienie przeciągnęło się do teraz , kurcze prawie dwie godziny z przerwą na zmianę pieluchy i ubranka. Normalnie cycki mnie bolą. Mąz wrócił, to wziął małego, a ja klapnęłam żeby coś zjeść. Ale synek ani myśli spać. Tyle, że już przestał chociaż marudzić, chyba się najadł w końcu.
Mojemu też wyszły krostki na buzi, takie brzydkie zaognione. Najpierw miał na jednym policzku, a wczoraj na drugim wylazło. Lekarka mi mówiła, że hormony wywalają i będzie raczej na buźce wychodziło coś. A jeśli by to było skaza białkowa to miałby na całym ciele czy na buźce tylko?
Marela mój też kopie nogami i macha rączkami. Równiez czasem mamy problem ze zmianą pieluszki, albo ubraniem synka.
 
no madzia ja też o tym czytałam, jedna noc mu nie zaszkodzi ale musisz niestety z tego zrezygnować, tym bardziej że pisałaś nawet że nie ma do końca bioderek wykształconych.
 
To ja miałam dziś piękną noc:-) Jedno karmienie o 3 drugie o 6 i jeszcze drzemka prawie do 8 :-) i kolejna drzemka od 9.30 do 10.30 :-) a poszedl spac wczoraj o 21 :tak:mogloby juz tak zostać :tak:
My tez juz mamy swoj rytm i oby tak zostalo.
Mlody idzie spac okolo 22, okolo 2 karmienie, pozniej jeszcze raz nad ranem i znowu spi. Zasypia sam w lozeczku. Puszczam mu tylko jego zabawke i przewaznie zasypia. Jak marudzi, biore na raczki i odkladam. Kolo 10 znowu papu, godzinka aktywnosci i jak juz widze, ze zaczyna marudzic, na rekach nie, w lozeczku nie, na macie tez wrzask, to do wozka, pojezdze z nim chwilke i spi. Budzi sie kolo 13, a potem jest juz roznie, jak idziemy na spacer, to sobie podrzemie. A popoludniami, tak od 17 jest aktywny, wieczorem kapiel, jeszcze troche pooglada swiat, jedzonko i do spania. Z tym, ze najczesciej wtedy siedzi na rekach :D
Ogolnie nie jest zle. Mam nadzieje, ze nic sie nie zmieni, bo z takimi dziecmi to roznie bywa.
Nie mam tez problemu z usypianiem go w dzien. Klade go do wozka, czasem smoka dostanie, pieluszke mu do buzki przyloze, pojezdze i spi :)
A w nocy tak jak napisalam powyzej. Nie uczylam go tego. Najgorsze jest tylko przewijanie. Zazwyczaj w trakcie jedzenia trzasnie kupsztyla, do tego jeszcze usnie i niestety rozbudzam go zmiana pieluszki. I wtedy jest krzyk. Ale nie dlugo na szczescie :)
Mimo wszystko jestem nadal przemeczona i niewyspana. W nocy schodzi okolo godziny na zrobienie wszystkiego. Ja za kazdym razem mu zmieniam pieluche, bo jakos nie czulabym sie komfortowo, ze on taki zasikany spi (choc nie zawsze jest bardzo mokra). No ale dzieki temu nie mamy odparzen.
 
reklama
Do góry