reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

mielismy. ale jedno uszko nie wyszlo, bo podobno mial tam wody plodowe jeszcze. a nie chcialy go meczyc czyszczeniem ucha i stwierdzily ze lepiej jak przyjedziemy 11.
staram sie jeszcze nie martwic...
 
reklama
To wszytko zależy od charakteru pracy. Faktycznie jeśli w pracy jesteśmy narażone na stres i musimy w nim wytrwać 8 godzin to lepiej w spokoju w domciu czekać na Maleństwo :-) Ja uczę dzieciaki angielskiego - czasem mam 3 a czasem 4 lekcje dziennie zatem pełen wymiar to nie jest :-)
 
Ja nie pracuje mnie wiecej o 3 mca ciazy nie pamietam dokladnie od kotrego tyg. Ale to tylko dlatego, ze na poczatku ciazy bylam strasznie slaba i nie mialam sily wstac z lozka a w pracy musialabym byc caly dzien na nogach. Potem juz sie lepiej czulam ale gin poiwedzial ze zwolnienia mi bedzie pisal juz do konca i tak zostalo.


Ja też dawno juz nie pracuję:tak: gdzieś od połowy września:tak:..ale też 8 godzin za biurkiem:tak:
 
ja jzu nie pracuje choc pewnie fizycznie dalabym rade, ale jednak z dzieciakami w zerowce to balabym sie... I tak byli mi wdziecnzi ze prawie do 36 tygodnia wytrzymalam i rodzice byli pelni podziwu :-D
Poza tym jednak troche lyso byloby jakby mi wody odeszly - dzieci bylyby w szoku chyba ze sie pani zesikala :-D

Taaaa... powiem Waz ze zycie sie po dziecku zmienia, najgorsze jest to ze jzu sie nie jest pania siebei i swojego wolnego czasu - juz nie moglam po pracy sie legnac na kanape i zdrzemnac tylko trzeba bylo tak kombinowac zeby ewentualnei isc spac wtedy kiedy dziecko spi, pameitac o zkaupach, regularnie zaczac gotowac (no - prawie regularnie - w koncu sa sloiczki :-D) no i w ogole jakies wyjscia ustalac wczesniej z niania czy kims innnym kto zostalb yz dziekciem. No i jak sie wychodzi to tez juz o mega szalenstwach mowy nie ma bo przeciez nazajutrz trzeba sie zajac dzieckiem :-D

Pol biedy jak dziekco ejst grzeczne i spokojne i potrafi sie bawic samo - to naprawde jest super :-) Ale jak sie przyzwyczai do np. noszenia na rekach to potem jest meka straszna jesli chodzi o zrobienie czegokolwiek w domu...:no:

dobra - juz nic nie pisze bo nei chce was straszyc :-D

Powiem Wam jednak, ze naprawde jest mnostwo chwil ktore wynagradzaja te wspomniane wyzej rzeczy - spojrzenie Maluszka w oczy, usmiech, slowo "mama", clausy i przytual;nei sie - nie wyobrazam sobei jak moglabym tego nie miec...:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
Ale oczywiscie z wrodzonym pesymizmem mysle sobei co to bedzie za kilak lat jak jzu synek nie bedzie przychodzil co rano do lozka sie przytulic, juz nie bedziem nie nazywal swoaj kochana mamusia i nie bedzie chcial na spacerze mnie trzymac za reke... :shocked2:
No ale poki to jest to tylko sie trzeba z tego cieszyc... z tego i ze zdrowia :-):tak:
 
no, dziwne. tez sie zdziwilismy ze az tyle kaza czekac.
no i 11 - w czwartek jedziemy na kontrole sluchu. Wasze dzieciaczki mialy?

a w szpiytalu nie mieliscie takiej kontroli???? ja przy Jasiu mialam (tzn. on mial) i tak icertyfikat mu wkleili do ksiazeczki zdrowia. To bylo badanie dzieki WOSP bo kilka lat tem upameitam sama ze zbierali pieniadze na takei urzadzenia - myslalam ze to w kazdy mszpitalu rutynowo robia po urodzeniu.

Dokładnie tak jak pisze mysz, my również mieliśmy tą kontrolę w szpitalu, dzięki sprzętowi WOŚP, ale może nie każdy szpital został wyposażony?


Edit:
Monika mojej siostry synek też według tego urządzenia miał jakąś wadę kazali jechać na kontrolę, zrobili badanie, ale podobno coś jest nie tak i jeszcze raz muszą jechać, tyle, że najlepiej jak przy tym badaniu dziecko śpi, inaczej wynik może być nie wiarygodny, nie wiem na czym to polega, ale siostra musi wymęczyć synka, uśpić i wtedy jechać na badanie.
 
Ostatnia edycja:
Wróciłam ze spaceru, nadal w dwupaku. Ja tam już nie mogę się doczekać aż będzie po, z natury zawsze byłam niecierpliwa, a teraz to normalnie nie wiem jak wytzrymam ten tydizeń, albo dwa!!!!
O kilogramy martwiłam się do drugiego miesiąca, a teraz jak sobie pomyśle że niedługo wszystkie te rzeczy będą mi zabronione, to jem za dwóch, aż wstyd sie przyznać ale czasami więcej od mego męża
frania tez mam ten dylemat, mąż w pracy i gdzieś koło godziny zajmie mu dojazd, ale nie chce też robić fałszywego alarmu. Mam nadzieję ze wody mi odejdą wtedy bym wiedziałą że to na pewno to, niby w pobliżu mieszka teściu, więc jak coś to mnie zawiezie, no ale wiadomo że na porodówkę wolałabym jechać z mężem. Najlepiej jakby się to wszystko zaczęło rano:)
 
Trzymajcie sie kobitki!!!
Uciekam sie wykapac i na spacerek!
Zycze Wam przeslicznego dnia;-);-);-)!!!
Dbajcie o siebie i brzuszki.......
PAPAPA
 
Poza tym jednak troche lyso byloby jakby mi wody odeszly - dzieci bylyby w szoku chyba ze sie pani zesikala :-D
:-D:-D:-D:-D:-D


Co do dzieci to ja chyba najbardziej nie mogę się doczekać rodzinnych spacerków, z mężem synkiem i córcią w wózku, od jakiegoś czasu siedzę w domu, mało wychodzimy, pogoda robi się piękniejsza, także dobry czas wybrałyśmy, bo spacerki będą przy słonku :tak:
 
reklama
sylwiontko to jeszzce przed ciążą byłaś na zwolnieniu? Ja na zwolnieniu jestem od września albo sierpnia
Super ta piosenka Niemen
Dziewczyny dlaczego nie mogę dodawać emotionków?
Teraz już się nie moge doczekać dzidzi, a po porodzie pewnie będę z utęsknieniem wspominałą te chwile relaksu i spania do której się chce
 
Do góry