reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

stawianie sie brzucha to norma. Najgorzej wspominam jak mnie lapal skurcz w nodze jak mialam przec - nie moglam sie skupic na parciu bo w udzie mnie lapal taki masakryczny skurcz ze musialam rozprostowywac noge no i tak kilka razy wszystko poszlo w diabli... :confused2: dopiero potem jakos dalam rade. :no:
 
reklama
Hej Dziewczyny,
Ja wslasnie z Izby pryjec wróciłam.....
Obudzilam sie dzisiaj rano...poszlam siusiu zrobic i patrze, a mam takie brazowe plamienie...i to calkiem spore....wiec od razu dostalam zawalu serca prawie, bo ostatnio mialam takie w tej poronionej ciazy....Hania w brzuchu nie chciala sie ruszac...Dostalam schizy i szybko ostatnie rzeczy do torby i do szpitala z mezem....Maz jeszcze na mnie pokrzyczal, ze sie nie oszczedzam tylko laze od dwoch dni.....
Na IP zrobili KTG i sie okazalo ze serduszko ladnie dzidzi bije, wiec sie uspokoiłam, lekarka mnie zbadala i powiedziala ze glowka jest juz strasznie nisko gotowa do zejscia w kanal rodny i to plamienie moze byc z powodu tego lozyska lub z szyjki macicy, ale szyjka nadal ma 1 cm i jest zamknieta. Chciala mnie zostawic w szpitalu, ale obiecalam ze bede lezec plackiem, wiec kazala nadal brac leki w takiej dawce jak dotychczas,bo wiecej i tak juz nie mozna i lezec.

Poza tym powiedziala, ze takie szczypiace bole w dole brzucha, szczegolnie przy zmianie pozycji to rozwierajace sie spojenie łonowe, rozszerzająca sie macica...cos co sie zdarza wlasnie na koniec ciązy przed porodem...bo ja mam tak ze jak leze to nie moge nóg na drugą stronę przewrócić...a wstanie z łóżka graniczy z cudem...ale jak juz mi sie uda to bol mija.

Nastraszyla mnie, że jak mala sie urodzi w tym tygodniu to bedzie wczesniakiem i bede cale dziecinstwo z nia jeździła po kardiologach, okulistach, pulmonologach, laryngologach, neurologach i kazdy bedzie jej cos wymyslał...zmotywowala mnie tym do lezenia na dobre!!Poza tym powiedziala ze jeszcze w 35 tyg dzieci czesto mają problemy z oddychaniem, zdarza sie poważna żółtaczka itp. Wiec dwa tygodnie najlepiej jak wytrzymam.

Dziewczynka podobno duża, ale różnie może byc....

Ja mam ciągle uczucie parcia na pecherz takie, ze moglabym non stop w lazience siedziec....ale oczywiscie robie kropelke....i te brązowe gluty.

Boję sie strasznie, zeby krwotoku nie dostac...i w razie czego zdażyc do szpitala...



eh to faktycznie , jesteśmy podobny termin , więc nóżki zaciskać i trzymać maluszki, czarnuszka ciekawe co to u ciebie
 
niby na początku najlepiej dziecko mieć w beciku, niby zapewnić takie poczucie jak w brzuszku, czyli ciasno, ciemno, cicho itp. i ja do tego się zastosuję , tym bardziej że na początku kręgosłup maleństwa wiadomo ani na poduszkach ani nic nie może .
 
frania i yra - nie wszystke idzieci lubia lezec w beciku i ja osobiscie nie widze nic zlego w przykrywaniu kocykiem lub kolderka - byle nie po szyje (ryzyko zaplatania sie w koldre). Zeby bylo wygodniej to polecam Wam spiworki - ja korzystalam az do teraz przy pierwszym dziekcu i bylam bardzo zadowolona :tak: spiworek do spania na Allegro - Wyniki wyszukiwania - Aukcje internetowe Allegro
Tylko nei kupujcie najmniejszych rozmiarow bo dzieck oszybko wyrasta - kupcie od razy tak z 74 moze :tak:
 
zgadzam się całkowicie z tą opinią, widać nie byłaś wyjątkiem, też miałam operacje na nodze i dostałam takie znieczulenie, czułam się okropnie, ból główy doskwierał mi przez kilka tygodni, i są to naprawdę okropne bóle głowy, po znieczuleniu trzeba długo leżeć plackiem nic nie robić i przede wszystkim nie podnosić głowy, ja również nie chcę tego znieczulenia, wolę pocierpieć ileś godzin niż później kilka tygodni które wiadomo, że po urodzeniu maluszka i tak będą trudne.
Ale to jest inne znieczulenie! Takie znieczulenie o którym piszecie podaje się do CC, a do porodu SN zupełnie inne. Ja po podaniu znieczulenia normalnie chodziłam (w czasie jego działania i potem zaraz po porodzie też). To znieczulenie, które dają do operacji to jest podpajęczynówkowe i po nim faktycznie trzeba leżeć, a po ZZO nie trzeba :no:.
 
pytalam juz na watku glownym ale tam akurat nikt nie odpowiada,
zlapal mnie w nocy skurcz reki ale taki bolesny ze myslalam ze bede po scianach chodzic
od lokcia po palce

z 3h trzymalo i zaden masaz nie pomagal

jem magnez caly czas, 2 razy dziennie

zjadlam jeszczew nocy jeden i jakos usnelam po tych paru godzinach

co to moglo byc??

martwie sie bo bol byl straszny...:-(
Skurcze sa okropnie bolesne niestety :-(. A potem jeszcze przez kilka dni może mięsień boleć.
 
Blueberry ma zupelną racje. ZZO jest ok. Ja przy pierwszym dziecku mialam i wstalam zaraz po porodzie...moze po 30 min. Glowa moze rzeczywiscie troszke bolala, ale nie wiem czy od zzo czy od nadmiaru emocji i nieprzespanej calej nocy.
Jabym sie nie odwazyla rodzic naturalnie bez ZZO...
 
reklama
Blueberry ma zupelną racje. ZZO jest ok. Ja przy pierwszym dziecku mialam i wstalam zaraz po porodzie...moze po 30 min. Glowa moze rzeczywiscie troszke bolala, ale nie wiem czy od zzo czy od nadmiaru emocji i nieprzespanej calej nocy.
Jabym sie nie odwazyla rodzic naturalnie bez ZZO...

Podobno trzeba pić duzo bo właśnie od tego może boleć głowa ze ZZO wpływa na ciśnienie (obniża chyba troszkę) i może głowa boleć.
 
Do góry