Czarnuszka88
Mama Sebiego i Cristiano
- ja tez mam usg 10 wrzesnia juz nie moge sie doczekac.....moj M tez sie strasznie cieszy na usg jak dziecko jak zobaczy nasza druga kruszynke to pewenie tez tak bedzie jak przy pierwszym )ahh i ja muszę się pochwalić!
Byłam dziś u ginka, dzidzia ma już 3,5cm a do tego tak machał obiema rączkami, ze aż lekarz się zaśmiał i powiedział, ze dawno nie mial takiego ruchliwego dziesięciotygodniowego maluszka u siebie w gabinecie Myslałam, ze się tam rozpłaczę, 10 września idziemy na usg razem z M, dzisiaj obszedł się siedzeniem pod gabinetem ale i tak chodzi dumny jak paw
- ja brałam heviran na opryche bo kiedys mi sie zdarzała niemalże co miesiąc i po tym nie miałam jeszcze ani razu a mineło juz kilka lat.. : jak tylko zaczyna mi sie robic tą ją traktuje jakas mascia nie pamietam nazwy i nie powstaje niclila wizyta w porządku
dostałam usg malucha, serducho bije, jest już większy i nie wygada jak obcy
na 2 września mam badanie przezierności karku, dostałam tez globulki na infekcję i pierwszy raz rozśmieszyłam mojego gina (co uznaję za sukces) - spytałam czy jestem normalna, skoro nie wymiotuję:-)
igi co do oprychy to gin nie był zadowolony, sprawdziła na usg czy wszystko ok, zabronił używać zowiraxów i powiedział, że jeśli się powtórzy mam przyjść po receptę na heviran, to jakieś tablety na oprychę
ogólnie stwierdził, że mam odporność obniżoną(oprycha+infekcja), znacie jakieś preparaty na podwyższenie odporności?
pozdrawiam
- tez widziałam kiedys taka kobiete kurcze ale ma wyzwanie. Zreszta Ty tez przy dwójce..ja tez chciałam blizniaki ale u mnie to by raczej było podejrzane hihi bo w rodzinie nikt nie ma . Fajna sprawa dwójka dzieci za jednym zamachem :-):-):-):-)moja kuzynka mi opowiadala ze jak byla mala i urodzil jej sie braciszek to byla taka zazdrosna ze poduszka go dusila i ciotka musiala ciagle ja pilnowac... masakra :-) u mnie to pierwsze dzieci mialo byc jedno a jest dwojka
w ogole wczoraj widzialam babke z wozkiem dla trojaczkow boze przeciez to szerokosci auta bylo a z kraweznika jak zjezdzala zeby dzieci nie obudzic chyba jej to z pol minuty zajelo przeciez to taki szeroki wozek... ale dzidzie w nim slodkie byly po bokjach dwie dziewczynki i w srodku rodzyneczek chlopczyk :-) na szczescie trojaczkow nie bede miala :-)