reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

poj. to zazwyczaj pojedyncze - dodają też w.p.w. - w polu widzenia
ale ja nawet nie wiem co to leukocyt :confused2: więc wiesz...

ehh idę dziś do lekarza - wczoraj gimnastyka pod prysznicem... :laugh2:
dziewczyny jak coś robię na stojąco - np. prostuje włosy, myje naczynia (że tak dłużej postoje) to mam takie "walenie" serca. Zmierzyłam sobie ciśnienie od razy i ciśnienie ok, ale puls 111.... denerwuje mnie to kołatanie serca, czy to coś groźnego z tym pulsem? :eek: wiem, że ostatnio pisałyście o wysokim pulsie... ale czy lekarz wam coś kazał na to brać?
 
reklama
przykro mi ale nie pomogę , zaproponowałabym Ci poszukać w necie, ale po moich ostatnich poszukiwaniach skutkiem czego był cały dzień przepłakałam - po prostu odradzam :tak:.
A chyba mamy przyszła pielęgniarkę na forum więc może się odezwie :-D

A co do ciszy na forum to zgadza się też to zauważyłam. I stwierdzam że albo jesteśmy zajęte , zmęczone, część w szpitalu albo te nowe wiadomości trochę przerażają - bo ja jak widzę nową mamusię rozpakowaną to zaczynam coraz bardziej się stresować że to już tak blisko :szok:.
 
Dzień dobry :-)

No to rybka nam się rozpakowała:szok: Oby z synkiem się poprawiło.

Jak przyjdzie kolej na mnie, to ja powiem, że mnie nie ma:szok:

U nas przez noc sporo śniegu nasypało, a chcę się wybrać na zakupy i znów będę się przez zaspy przedzierać:crazy:
 
u nas pączków raczej nie będzie, bo do sklepu mam daleko- z pól godziny w jedną stronę... i chociaż pogoda super, to nie chcę się przemęczać, a M. wraca późno :-(
a do polskiego sklepu to już w ogóle mam kawał drogi :-(
nic to, zamiast pączków jem arbuza :-p

Kamikaa- wspólczuję zimnego domu :no:
u nas w starym domu była taka akcja, że wysiadł piecyk gazowy- tzn ognia nie było, a gaz sie ulatniał i ponad 2 tygodnie czekaliśmy aż właściciel naprawi :angry: a to był styczeń :crazy: i jeszcze głąb mi wciskał, że tak powinno być: bez płomienia :szok:

Ionka ja uwielbiam paczki z Tesco :-D:-p
Ale mialam ten plus, ze moja kochana sasiadka kupila nam 4 paczusie w pl sklepie.
Jedlismy je o 23 :-D No, ale coz, caly dzien w podrozy i tak wyszlo :sorry:
A z tym plomieniem to sie usmialam :-D:-D:-D typowo irlandzkie gadanie :laugh2:

Nadrobilam, ufffff...
Mloda Mamusia i Rybka gratulacje :tak:
Wiecie co? Zaczynam sie stresowac :szok: To juz tak blisko...

A ja chyba sie poloze jeszcze, nad ranem i rano mi sie najlepiej spi ;-)
 
:) Dziękuję za odpowiedz, być może któraś będzie znała odpowiedz na moje pytanie :)

Przy synku to ja nie mogłam się doczekać kiedy urodzę, teraz troszkę się obawiam, sama nie wiem czego, czy tego jaki będę miała poród (już wiem jak to smakuje i jak boli :-p) czy tego jak sobie poradzę z dwójką szkrabów :)

Po za tym we wtorek mają przyjść meble i chciałabym aby przed urodzeniem córeczki było wszystko gotowe :)
 
witam się i ja :-)

od samego rana takie newsy!! :-D super, że Rybka ma już szkraba po drugiej stronie i mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze :tak:
i też się zastanawiam, czy nie dali jej zastrzyków na rozwinięcie płucek dziecka??
echh, wielka radość i wielki stres :sorry:

Tabasia- niby tu wszędzie blisko, ale jednak kilometrów się nazbiera :-)
a Tesco to ja mam jeszcze dalej niż cokolwiek :-) fajnie sie mieszka na obrzeżach miasta, bo cicho i dzielnica bardzo spokojna, ale bez samochodu za wiele nie zdziałasz... a ja nie jeżdżę :zawstydzona/y: będę musiała się za to zabrać, jak mała sie pojawi na świecie...

Marti- daj znać, co i jak :tak:

Ccaroline- za dużo leukocytów może mówić o infekcji, ale skoro są pojedyncze to chyba nic groźnego? :tak:

pogoda sie popsuła :-( a ja muszę do lekarza buuu i do tego urzędu ze zwolnieniem...
 
teraz na suwaczku ma 36t3d - kurcze myślałam, że to już bezpieczny dla maluszków czas

ja nie iwiem, leżała w szpitalu, nie podawali jej zastrzyków na płucka?


Ale wiecie co ..ona miała cukrzyce ciązowa i dzieci potem sie rodza chore albo z wadami..a ona od poczatku miala jakies podejrzenia co do Mateuszka. Wiec nie panikujcie.
 
reklama
Milkshake - takie tętno świadczy o zmęczeniu :-). Przy dużym wysiłku sie podnosi - podobno to normalne pod koniec ciąży - teraz to chyba już nic nas nie powinno dziwić;-). Ja na kołatania dostałam isoptin, ale u mnie to jest spowodowane braniem leków. A tak to chyba powinnaś odpocząć. No chyba że ci to długo nie przechodzi, to zapytaj lekarza czy możesz coś na to poradzić - ale pewnie zaleci mniej wysiłku.
Mnie teraz to tętno do 100 skacze nawet jak wstanę z łózka - tyle mnie to sił kosztuje:-D

Co do Rybki - to trzymam mocno kciuki żeby maluszek szybko wrócił do form.
Mnie sie wydaje że ona miała te zastrzyki na rozwój płucek, ale tak jak Czarnuszka pisze, przez tą cukrzycę mogło coś nie tak pójść :(
 
Ostatnia edycja:
Do góry